Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Między nami a kobietami CXXIII

68 663  
254   23  
Kliknij i zobacz więcej!Tak, czytam komentarze do MNAK. Szczególnie urzekł mnie jeden z nich zamieszczony przez bojownika ratbert:

Kiedyś naszło nas na miziu-miziu i ciupciu-ciupciu - nas czyli mnie, Moją Pyszną Kochaniusię [MPK], Piękną Kocicę Pati [PKP] oraz Myszkę Zakręconą Kiszkę [MZK] . Smyramy się w czwóreczkę w łóżeczku ,mija godzinka druga ,trzecie czwarta, nadchodzi poraneczek - sąsiad wyjeżdża do pracy, a tu bach ! Koło poszło !
Na co ja z bezcenną miną "Guma przebita !" A one WTF? I foch lol. A ja je zrotflowałem he he.

Komentarz sprowokował do działania. Dlatego dziś i tylko dziś w ramach eksperymentu część oficjalna, czyli artykuł oraz część oryginalna i odrzucona, czyli jeśli opowiadania zostały zmienione przedstawię je w oryginale (włącznie z oryginalną pisownią) oraz opowiadania odrzucone, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Ale dziś i tylko dziś ujrzą...

CZĘŚĆ OFICJALNA


Leżymy sobie przytuleni z moim facetem, jest przyjemnie, zbliżam się do jego twarzy i rzęskami smyram go po nosie. Co mój facet postanowił skomentować:
- Mam wrażenie ze mucha usiadła mi na nosie i telepocze skrzydełkami.

Inna sytuacja
Znowuż leżymy z facetem po upojnych uniesieniach, przytuleni, miła chwila, ale widzę, że facio o czymś ciężko myśli:
[Ja]: O czym myślisz? - pytam
[On]: A wiesz w sobotę muszę opał zwieść bo się już kończy.

by La4la

* * * * *

Rozmawiam przez telefon z Nim. Zrobiło się dość późno, wiec postanowiliśmy się pożegnać by pójść wziąć szybko kąpiel.
On na to: Hmmmmm. To ja wskakuje zaraz do wanny, potem wyjdę, pójdę nad rzekę i przysiądę sobie na kamieniu. Hmmm, może spotkam Wodnika, albo poczekam na jakąś ładną Nimfę, która mnie uwiedzie i zabierze ze sobą?
Ja: (z protestem w głosie) Hej! A Co ze mną?
On: A Ty siedź w domu głupia.

by Misiorny1 @

* * * * *

Ostatniej nocy ja i moje Piękniejsze Pół położyliśmy się z założenia spać. I oczywiście jak to my nie usnęliśmy od razu - normalne gadu gadu, jak to my przed snem - położą się o właściwej porze, ale usną za godzinę czy dwie. Ostatnie co pamiętam z tej rozmowy, zanim urwał mi się film i usnąłem, brzmiało tak:
Ona: I wiesz że lubię Twoje oczy.
Ja: Ja Twoje też.
Ona: I Twoje ręce.
Ja: A ja Twoje ramiona, takie śliczne...
Ona: I Twoją klatę, taką trochę owłosioną...
Ja: A ja Twoje piersi...
Ona: I Twoją "laseczkę"...
Ja: Ja Twoją też...

by Ssmr.quarc @

* * * * *

MATERIAŁY, KTÓRYCH PRZERABIAĆ NIE TRZEBA (CZĘŚĆ OFICJALNA):

Dnia pewnego gadam z moim Lubym przez telefon marudząc mu nieludzko na zło otaczającego mnie świata. Luby już lekko podirytowany próbuje bezskutecznie zakończyć rozmowę. W pewnym momencie słyszę, że dostałam smsa, więc z typową babską ciekawością postanowiłam dać za wygraną, rozłączyć się i go w spokoju odczytać. Ku mojego zdziwieniu wiadomość była od Lubego, a jej treść brzmiała: "Dostałaś smsa i musisz się rozłączyć". Drastyczne, ale poskutkowało.

by Martyna313 @

* * * * *

Leżymy sobie z [N]arzeczonym w łóżku oglądając jakieś dzieło wybitne w telepudle. Pozycja na łyżeczkę więc jego ręka na mojej piersi. Tłamsi ją sobie i dobrze się bawi.
[Ja]: Czym wy (faceci) byście się bawili gdybyśmy piersi nie miały?
Chwila zawahania z tyłu i nagle słyszę jak trybiki zaskoczyły.
[N]: Jak to czym? jajkami!

by Osiolek8

* * * * *

Mój Mężczyzna często przedkłada towarzystwo laptopa nad moje. Być może nie irytowałoby mnie to tak bardzo gdyby nie fakt, że zatraca się w tym co robi totalnie, ignorując mnie i to, co usiłuję mu powiedzieć. Któregoś dnia postanowiłam sprawdzić, jak bardzo jest "głuchy" na to, co mówię. A oto efekt:
(ja): Miśku, nie mam lewej ręki i prawego oka.
(on): Mmmmhmmmm.
(ja): Nie mam też płuc i wątroby.
(on): >mmmm.
(ja): Macicy i pochwy też nie mam.
(on): Ale masz usta.

by Kalhoe @

* * * * *

Rozmowa z panem na gg (dodam, do wpłaty jeszcze tydzień był więc głodowałam strasznie i żerowałam na obiadkach przynoszonych przez znajomych)
Ja: Głodna jestem. No ale w sumie mam zapas na miesiąc samą sobą z moim brzuchem.
On: Ledwie na 2 tygodnie
Ja: Może, nie sprawdzałam.
[5 do 10 minut ciszy]
On: To komplement był!
Ja: A...

Rozmowa po grze na Wii- trzeba tam było machać kontrolerami góra-dół dosyć szybko w dość dwuznaczny sposób w sumie trzymając pada pionowo. Gryzienie marchewki czy cuś (Rayman zabija czas).
Ja: Wam facetom to łatwiej, macie wprawę w machaniu w ten sposób (ręka mnie bolała jak cholera)
On: Niee... To kobiety mają wyrabiane ręce do takich czynności, widać nawet że tobie lepiej idzie. (patrzy na wyniki)
Ja: Czyli sugerujesz że każda kobieta będzie to robić o wiele częściej, aby się lepiej od faceta wprawić? Jak dziwka?
On: No a jakże!
Ja: To ja też jestem jak dziwka?
On: Ty to masz wrodzone!

by Wampirencja

* * * * *

Miejsce akcji: basen. Osoby dramatu: ja, moja siostra i mój ex- wyjątkowo drobniutki, chudzinka taka, ale dobry człek, tylko talentów pedagogicznych mu poskąpiło. A akurat siostrzyczka chciała, aby nauczyć ją pływać (rychło w czas). Niewiele wody w filtrach musiało upłynąć, żeby samozwańczy nauczyciel i jego niedoszła uczennica doszli do stadium głębokiej irytacji. Zaowocowała ona takim dialogiem:
[siostra] - Tobie łatwo mówić, bo samo cię na wodzie unosi!
[ex] - To właśnie tobie powinno być łatwiej, bo masz większą wyporność!
To nie był najszczęśliwszy początek znajomości. Cały wieczór spędziłam na ratowaniu ex przed Furią W Czepku.

Coś z wyższej półki, czyli z pokolenia szanownych moich ascendentów, którym bezpośrednio życie zawdzięczam. Matulę moją nieraz ponosi zapał kaznodziejski i raczy nas kwiecistymi przemowami o tematyce egzystencjalnej. Jedną z nich zakończyła patetycznie okrzykiem: "Chcieć to móc!", co mój drogi Padre skwitował z bardzo poziomego poziomu kanapy:
- I to mówi ta, co ma wiecznie zatwardzenie.

by Czekoladoholik

BONUS: CZĘŚĆ ORYGINALNA  (ZACHOWANA PISOWNIA I INTERPUNKCJA ORYGINALNA)

Leżymy sobie przytuleni z moim Kotkiem, jest przyjemnie, zbliżam się do jego twarzy i rzęskami łechtam go po nosku. Co mój Kotek postanowił skomentować: "mam wrażenie ze mucha usiadła mi na nosie i telepocze skrzydełkami". Ah ten męski romantyzm :)

Inna sytuacja
Znowuż leżymy z Kotkiem po upojnych uniesieniach, przytulanko, miła chwila, ale widzę, że Kotek o czymś ciężko mysli:
[Ja]: O czym myślisz?? - pytam
[Kotek]: A wiesz w sobotę muszę opał zwieść bo się już kończy.
Kolejne potwierdzenie męskiego romantyzmu :)

by La4la

* * * * *

Rozmawiam przez telefon z Moim Kochaniem. Zrobiło się dość późno, wiec postanowiliśmy się pożegnać by pójść wziąć szybko kąpiel.
[M]oje [K]ochanie na to: Hmmmmm.... to ja wskakuje zaraz do wanny... potem wyjdę, pójdę nad rzekę i przysiądę sobie na kamieniu... Hmmm, może spotkam Wodnika, albo poczekam na jakąś ładną Nimfę, która mnie uwiedzie i zabierze ze sobą?...
[J]a: (z protestem w głosie) Hej! A Co ze mną?.....
[MK]: A Ty siedź w domu głupia......

Chyba nie muszę mówić, że padłam?...

by Misiorny1 @

* * * * *

Ostatniej nocy ja i moje Piękniejsze Pół położyliśmy się z założenia spać. I oczywiście jak to my nie usnęliśmy od razu - normalne gadu gadu, jak to my przed snem - położą się o właściwej porze, ale usną za godzinę czy dwie. Ostatnie co pamiętam z tej rozmowy, zanim urwał mi się film i usnąłem, brzmiało tak:
Ona: I wiesz że lubię Twoje oczka...
Ja: Ja Twoje też...
Ona: I Twoje łapki...
Ja: A ja Twoje ramionka, takie śliczne...
Ona: I Twoją klateczkę, taką trochę owłosioną...
Ja: A ja Twoje piersi...
Ona: I Twoją "laseczkę"...
Ja: Ja Twoją też...
...i po chwili się zorientowałem co powiedziałem...

by Ssmr.quarc @

BONUS: OPOWIADANIA ODRZUCONE, CZYLI CZYM SIĘ LUDZIE CHWALĄ (TĄ CZĘŚĆ MOŻNA SOBIE DAROWAĆ ZACHOWANA PISOWNIA I INTERPUNKCJA ORYGINALNA)

Mam taką ciekawą właściwość, że wszelkie ciecze w moim otoczeniu muszą po pewnym czasie wylądować na dowolnej części mojego ubioru. Tym razem z moim [K]otem, zainspirowani scenami z "Beerfest’u" spróbowaliśmy nowej techniki picia. Cieczą była jabłkowa woda smakowa Żywiec, ja leżałam na podłodze, a Kociak usiłował wlać mi ją do gardła ze znacznej wysokości. Oczywiście nie dałam rady wytrzymać śmiechu i woda porozlewała się wszędzie, łącznie z moimi włosami, twarzą i koszulką. Tyle tytułem wstępu.
Sytuacja właściwa miała miejsce w łazience, dokąd udaliśmy się w celach higienicznych. Higienicznie się do siebie przytulamy, Kot higienicznie zdejmuje moją zachlapaną koszulkę i nagle z błyskiem w oku strzela komplementem:
[K]: Moja sadowa królowo!
[Ja]: ???
[K]: No jesteś królową sadu.
[Ja]: Dlaczego?
[K]: Bo jabłkami dupisz!

by Encaminne @

* * * * *

Poranek, kochamy się z Moim Mężczyzną. MM prosi ładnie o miłość francuską, więc ja przystępuję dziarsko do rytuału.
Koniec miał nastąpić całkowicie w otworze gębowym- moim. Niestety, część wydostała się na zewnątrz.
MM (patrząc na swoją koszulkę z białymi plamami)- ojoj ulało się dziecku.

śmierć na miejscu....

by La_diable @

* * * * *

jestem na dyskotece szkolnej i słysze jak rozmawiaja dwie kolezanki Agata i Justyna
J- ej ile zarabia twoj chłopak
A-nie wiem chyba 1000zł najmniesza krajowa
J-ale na ręke juz czy jak
A- nie na konto mu przesyłaja

by Mateusz.g2 @

* * * * *

między mną [K] a moim mężczyzną [P]:
rozmowa na gg:

K: kochanie czy Ty byś mógł powiedzieć za co mnie kochasz?;d
P: czekaj, muszę kupę ;/

i jak tu takiego durnia nie kochać?

by Kasiasiasia @

No i tyle - za tydzień będzie normalnie...

Mówisz, że dziś słaby numer? To przestań mówić i zrób coś, by był lepszy. Seria Między nami a kobietami może istnieć cały czas. Dzięki Tobie. Masz jakąś zabawną historyjkę, wpadkę lub lapsus, który zdarzył się w Twoim związku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W jako temat wpisz MNAK!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!

Oglądany: 68663x | Komentarzy: 23 | Okejek: 254 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało