Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 7633 osób, w tym 1147 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik zakkart
Najpierw pracowałem w firmie Przetwory Warzywne i Owocowe, ale nie mogłem się odpowiednio skoncentrować.
Zostałem drwalem - ścięli mi perspektywy.
Zostałem krawcem – guzik zarobiłem i życie rodzinne mi się popruło.
Pracowałem w fabryce tłumików – wyrzucili mnie, bo byłem za cichy.
Zostałem szewcem – pracodawca mnie cisnął.
Pracowałem w fabryce akumulatorów – codziennie byłem wyczerpany.
Zatrudniłem się w księgarni historycznej – i nie widziałem przed sobą przyszłości.
Nie zapomnij odłożyć kanapki i odstawić napoju! ;)
Kiedyś pewna kopalnia zleciła nam rektyfikację małego mostku nad potokiem. Mostek nieco się był poskręcał i poprzesuwał na podporach wskutek szkód górniczych i należało go podnieść do góry, ustawić jak należy i opuścić. Sprawa prosta jak zjedzenie bułki z salcesonem - dwa "szlice" w asfalcie, kilkanaście hydraulicznych podnośników, parę pomp do tego, nieco złomu na tymczasowe podparcia, podnieść, przesunąć, pomierzyć, opuścić, "szlice" zalać Czarnym-Śmierdzącym-Na-Gorąco, i do domu karpiom robić kuku, bo właśnie zbliżała się wigilia. Tyle teorii.
Okazało się, że teoria w praktyce zbankrutowała. Kilkunastostopniowy mróz ściął olej hydrauliczny w podnośnikach, ludzie marzli, stary beton podpór pod podnośnikami trzeszczał kruszał. Pierwszego dnia roboty ciężarówka zabiła sarnę tuż koło gospodarstwa, w którym mieliśmy bazę. Zmarznięte na kość sarnie zwłoki leżały pod płotem. Jakieś złe fatum zawisło nad Czerwonymi Brygadami…Podstawy Informatyki, dr K.:
- (...) liczba ludzi na świecie, pomimo intensywnych starań Chińczyków i Hindusów, jest ograniczona...
Prawo pracy (H., egzamin):
- Dzień dobry, nazywam się Zbigniew H. Dla tych którzy mnie nie znają wyjaśniam, że mieliśmy w tym semestrze prawo pracy a to jest egzamin...
Pierwszy wykład na pierwszym roku. Doktor zapisał na tablicy wszystkie swoje dane:
- Numery komórki nie podaję, a domowy i tak mam zawsze wyłączony, zwłaszcza w nocy.
Na auli zdziwienie, a on na to:
- No tak, bo kiedyś dzwoni w nocy telefon, a tam jakiś głos do mnie: ...
Wyjechałem w wakacje, w góry, ze znajomymi, którzy uwielbiają bieganie (nie chodzenie) po górach - czyli dziennie minimum 30 km. Kumpel dojechał po 3 - 4 dniach. Bazę wypadową mieliśmy w schronisku w którym były tzw. szpitalne łóżka. Korzystając z tego, że kumpel nie miał zaprawy i odpadł pod koniec trasy wróciłem wcześniej do schroniska. Czas ten spożytkowałem na zabawę ze śrubokrętem...
Kumpel gdy wrócił ledwo żywy, powiedział: "Pier**** te widoki, kładę się na łóżko, nie piję i dopiero jutro wstaję..." i wykonał rzut na łóżko... łóżko potraktowane wcześniej przeze mnie śrubokrętem nie wytrzymało obciążenia kumpla i kumpel wylądował na podłodze... reakcja kumpla: "Pie*****, nie wstaję... ale przynieś wódki".
Rano, gdy skacowany myłem zęby, nieszczególnie smakowała mi pasta do zębów i jakoś mało się pieniła, ale, że człowiek skacowany to się takimi pierdołami nie przejmuje... dopiero po śniadaniu uświadomiony zostałem, że w nocy pracowicie przecisnął maść na obrzęki do tubki od pasty do zębów...
Wyszperał Kish:
Miss Krakowa wolała Żurawskiego
- Machnął ręką przy szklance soku, sok spadł i się wylał...
- Sok się wylał na nogi miss i Franek przyniósł szybko ścierkę, żeby zwrócić na siebie uwagę!
- I wtedy niespodziewanie zjawił się Zygmunt Hajzer z proszkiem Wizir. Zaproponował żeby miss zdjęła suknie a on ją wypierze.
- Miss oczywiście suknie zdjęła, a Franek widząc to, co miss ma do zaoferowania z wrażenia złapał Żurawia za kolano.
- I ścisnął tak mocno że Żurawiowi rzepka nie wytrzymała i będzie pauzował przez najbliższy miesiąc, a Franek ma pewne miejsce w ataku Wisły
- Żuraw aż podskoczył z radości i oświadczył, że czekał na tą chwilę już od dawna. Następnie wraz z Frankiem udali się ku wyjściu
Kilka słów o dzisiejszej definicji:
A dzisiaj...
Definicja słowa: "Zasadzka"
Co najpierw dostrzegasz w kobiecie?
- To zależy w którą stronę idzie.
* * *
- Słuchaj, jaką dziewczynę poznałem! Oczy jak migdały, policzki jak brzoskwinie, usta jak wiśnie, piersi jak gruszki! Czyżby to miłość?
- Nie, awitaminoza.
* * *
- Czy twoja żona krzyczy podczas stosunku?
- I to jeszcze jak! Są dni, że słyszę ją z baru...
* * *
Tanie wina to folklor konsumcyjny powoli zanikający, wypierany przez syntetycznie aromatyzowane, produkowane z rozcieńczonego spirytusu, nalewki, drinki itp. potocznie zwane mózgojebami. Coraz trudniej teraz kupić prawdziwe wino owocowe wyprodukowane przez ZPOW (zakłady przetwórstwa owocowo-warzywnego) opatrzone polską normą PN-80/A 79121 - z podaną małymi literami zawartością SO2 do 200 mg/l.
Szkoda byłoby strać tak cenny element naszej polskiej kultury. To dlatego bojownik Pijaczyna stworzył swoją wielką kolekcję etykiet ku pamięci następnych pokoleń. galerii.
Przy tej okazji zapytaliśmy was na forum KM jakie znacie najbardziej odjechane nazwy winuniek.
Oto wynik naszej ankiety:
- bełt
- sikacz
- mózgojeb
- winunio patykiem pisane
- jabol
- jabcok
- mózgotrzep
- jep (dżep)
- J-23 (nazwa pochodząca od pradawnej ceny - 23 złote)
- jabłko
- jabłuszko
- kwach
- kwas
- siara
- siarczan
- Lord Jabol
1. Listy nie dochodzą, bo listonosz boi się dzikich zwierząt.
2. Prąd kojarzy Ci się wyłącznie z rzeką.
3. Ostani numer gazety z Twojej prenumeraty, który doszedł, ma na pierwszej stronie zdjęcie alianckich żołnierzy i wielki napis: "WYGRALIŚMY!"
4. Wyprawę po zakupy organizujesz 5 miesięcy.
5. Co jakiś czas odwiedzają Cię ludzie z National Geographic i chcą fotografować Twoje zwierzęta i okolicę domu.
6. Rodzina myśli, że nie żyjesz.
Podobno są też nagrody dla najlepszych pomysłów. Wprawdzie media nie informują jakież to prezenty, ale przy podobnych konkursach firmy zwykle dają jakieś swoje reklamówki, albo produkty. Z tej prawidłowości możemy się domyślać, że główną nagrodą może być np. odpust podatkowy, a pomniejszymi np. łagodniejsze w tonie wezwanie na przesłuchanie czy wreszcie mniej surowe potraktowanie petenta który zrobił błąd w PIT-cie.
Niektóre, bogatsze firmy fundują laureatom nawet zagraniczne wycieczki. Nie można zatem wykluczyć, że i nasz fiskus, który do biednych nie należy uzna takie rozwiązanie za odpowiednią zachętę do obudzenia w Polakach inwencji twórczej.1. Masz zakaz pokazywania się w miejscach publicznych przed 23:00
2. Kiedy się urodziłeś lekarze nie wiedzieli gdzie kończy się pępowina a zaczynasz Ty.
3. Kiedy ktoś zapyta Cię o Twój wzrost podajesz dwie odpowiedzi: do głowy i do garba.
4. Nie wiadomo, czy masz narośl na twarzy czy twarz na narośli.
5. Masz takie duże i owłosione brodawki, że musisz je czesać. Ostatnio na jednej zrobiłeś dready.
6. Kiedy wchodzisz do autobusu kierowca pyta, kto wniósł taką dużą torbę.
151. I will not set myself up as a god. That perilous position is reserved for my trusted lieutenant.
152. I will instruct my fashion designer that when it comes to accessorizing, second-chance body armor goes well with every outfit.
153. My Legions of Terror will be an equal-opportunity employer. Conversely, when it is prophesied that no man can defeat me, I will keep in mind the increasing number of non-traditional gender roles.
154. I will instruct my Legions of Terror in proper search techniques. In particular, if they are searching for escapees and someone shouts, "Quick! They went that way!", they must first ascertain the identity of this helpful informant before dashing off in hot pursuit.
155. If I know of any heroes in the land, I will not under any circumstance kill their mentors, teachers, and/or best friends.ZŁO CZAI SIĘ WSZĘDZIE
Upięłam sobie kok. Poprzednio jak taki upięłam zostałam pochwalona w towarzystwie. Zadowolona z uzyskania takiego samego efektu pytam Młodego:
- Ładnie się uczesałam?
- Ładnie.
I już widzę ten błysk... I już wiem, że dałam szansę złu...
- Ładnie, tylko potem spięłaś włosy.
by chypre
* * * * *
TO SIĘ NAZYWA WDZIĘCZNOŚĆ
Przygoda jaka spotkała mojego znajomego na dworcu PKP w Katowicach... Otóż dworzec ten, jak nietrudno zauważyć jest wyjątkowo brudny i obskurny (nawet jak na polskie warunki) i nietrudno tam o spotkanie 3-go stopnia z proszącymi o 50 groszy (do winka brakuje) owłosionymi kulkami brudu - w skrócie hołmlesami. Otóż znajomek ów przebywając w tym jakże malowniczym miejscu natknął się na nietypowego bezdomnego (nietypowego, bo zapaszki unoszące się w jego otoczeniu nie ograniczały się tylko do zaschniętej uryny ale i do dziesiątek innych substancji pochodzenia ekhm... wewnętrznego). No więc prosi ten zarośnięty jegomość o parę złociszy -kolega daje mu tych złociszy pięć. Suma dla bezdomnego tak astronomiczna, że wylewnie dziękując starał się kumpla wręcz przytulić bełkocząc:- Jak ja się odwdzięczę?!
Ofiarodawca w tym czasie nic tylko stara się odsunąć mamrotając z przerażeniem, że nie trzeba. Bezdomny na to nagle się odsuwa i z zachwytem na twarzy woła:
Wykoleił się pociąg wiozący naszych ukochanych przedstawicieli narodu, nasz Sejm umiłowany. Na miejsce pędzą ekipy ratownicze, karetki, śmigłowce i inne takie.
Przyjeżdżają na miejsce, znajdują rozpieprzony pociąg i ani żywego ani martwego ducha.
Szef ratowników pyta okolicznych włościan:
- Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu?
- Pochowalim.
-To wszyscy zginęli, co do jednego?!
- No niektórzy mówili, że jeszcze żyją, ale kto by tam panie politykom wierzył...
by Nicku
* * * * *
Na sesji zdjęciowej do jednego z poczytnych magazynów dla panów fotograf mówi do pięknej modelki :
- A teraz moja śliczna pokaż na twarzy głęboką zadumę. Pomogę ci. Ile to jest 7 pomnożyć przez 9?
by W_irek
* * * * *INSTRUKCJE:
Uśpij swoją żonę (możesz użyć klasycznych środków anestezjologicznych), włóż ją do dużego kartonu, (nie zapomnij o wykonaniu otworów wentylacyjnych) i prześlij ją pocztą do osoby znajdującej się na pierwszym miejscu listy. Wkrótce, twoje nazwisko znajdzie się na pierwszym miejscu listy i otrzymasz pocztą 823542 kobiet Statystycznie, wśród tych kobiet znajdziesz przynajmniej:
- 0.5 Miss Świata
- 2.5 Modelki
- 463 Dzikie nimfomanki
- 3 234 Ładne nimfomanki
- 20 198 Kobiet mających wielokrotny orgazm
- 40 198 Kobiet biseksualnych.
To daje w sumie 64 294 kobiet bardziej napalonych, mających mniej zahamowań, i atrakcyjniejszych od tej zrzędliwej zołzy, którą wysłałeś. A co najważniejsze, masz gwarancję, że paczka którą wysłałeś nie wróci do ciebie.
NIE PRZERYWAJ TEGO ŁAŃCUSZKA.
Oświadczenie: Redakcja JM nie ponosi odpowiedzialności za szkody na zdrowiu oraz straty materialne powstałe w następstwie rozlania napojów i/lub zakrzstuszenia się posiłkiem.
Dalsza Galicja, remonty kilku niewielkich mostków na parunastu kilometrach drogi. Czerwone Brygady zakwaterowane po chałupach we wsi, Kerownik z majstrem takoż. Jeden reprezentacyjny apartament wynajęty na wszelki wypadek, bo miejsce ładne, od cywilizacji daleko, i często nas nawiedzał prezes, który z dala od jazgotliwej małżonki spędzał w tej wsi upojne chwile sam na sam z gazetą i flaszką.
UWAGA: Tekst przeznaczone są dla ludzi mocnych psychicznie. Jeśli jesteś osobą wrażliwą - odpuść sobie. I nie waż się powtarzać błędów młodości...
Swego czasu urządziliśmy sobie na działce u znajomych ognisko - grilla. Spory skład się zjechał, browary leją się strumieniami, wszyscy są wyluzowani a niektórzy aż za bardzo i siedzimy sobie przy ognisku. Tym za bardzo wyluzowanym bowary w puszkach (co w tym przypadku jest ważne) walały się wokół nich. No i jeden (największy luzak) wpadł na pomysł, na to, że chyba tych wszystkich browarów nie da rady wypić albo chciał sobie grzańca zrobić bo to już noc zapadła i chłodno się zrobiło, tak więc jedną puszkę wrzucił do ogniska.
Co to jest 10 sopli pod jednym dachem?
- Lodzina soplano.
* * *
Wsiadł facet do samolotu, samolot wystartował, facet otworzył laptopa, laptop melduje: "system bluetooth wykrył nowe urządzenie: Airbus 340A. Czy chcesz rozpocząć procedurę przyłączania?"
* * *
8 marca program 2 TVP życzy wszystkiego dobrego naszym Paniom. W tym jakże
uroczystym dniu nadajemy mecz Chelsea - Barcelona. To specjalnie dla Was kochane Panie.
Z archiwów JM |
|