Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 7643 osób, w tym 1234 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik InternationalBill655
Uczestnictwo w egzaminach komisyjnych traktuję jako dopust Boży. Z reguły się albo nudzę - jak student dobrze prawi, albo denerwuję - gdy wręcz przeciwnie. Są jednak pewne eeee... wyjątki od tej reguły.
1. Dieta najwyraźniej mocnym punktem wiedzy młodych lekarzy jest. Na kolejnym etapie wałkowania tym razem alergii, zwłaszcza tych na metale ciężkie oraz substancje chemiczne (więc tych rzadszych postaci), pada pytanie o alergie skórne. Student nieco się zmieszał i zamilkł, ale, że dotąd niezły poziom wiedzy prezentował wiec egzaminator postanowił mu pomóc za pomocą pytań pomocniczych. Po potwierdzeniu, że nadmierne stosowanie środków czyszczących oraz kosmetyków prowadzi do częstszych alergii, a zwłaszcza skórnych pada pytanie o najczęstszą chorobę modelek...
Do dzieła! Po prostu wczuj się w sytuację i postaraj się rozbawić innych wymyślając oryginalną oraz zabawną treść dymków i wpisz ją w komentarzach! Dzisiaj to Ty rozbawiasz czytelników Joe Monstera!
Palacz: (do przykutego do łóżka Muldera) Rozliczyłeś się już z Bogiem, ze mną, z urzędem podatkowym i z FBI. Wstań i pójdź ze mną!
Mulder: Ja umieram idioto, gdybym mógł wstać, dałbym ci w mordę!
Palacz: Czym mogę cię jeszcze zaskoczyć? Może czekasz, aż wyrosną mi kły wampira?
Mulder: Popatrz. Czy to nie krew?
Scully: Tak wygląda...
Mulder: A to? Czy to może nie tkanka mózgowa?
Scully: Nie, to raczej mielony...
Scully: To ty rozpuszczasz plotki?
W Wielkiej Brytanii skradziono latający samochód Harry’ego Pottera. Policja na miejscu znalazła karteczkę z napisem: "Teraz Twoja kolej gnojku - David Copperfield".
Częstochowscy speleolodzy uratowali życie borsukowi, który wpadł do 10-metrowej jurajskiej "studni". Zwierzaka uśpiono i wyciągnięto w worku na wolność. Od borsuka wyraźnie było czuć alkohol, zaś nad brzegiem studni stała Pani borsukowa i nerwowo ściskała wałek.
75-letni emerytowany nauczyciel matematyki, Kingo Onuki wszedł 500 razy na górę Fudżi. Niestety, za każdym razem zapominał po co.
Korespondent Pepponienko z agencji TASS donosi:
Wojna na Bliskim Wschodzie była dla Amerykanów ciężką lekcją. Przed inwazją na Irak tylko 52% potrafiło poprawnie napisać nazwę tego kraju, obecnie już 72%.
W Sankt-Petersburgu rozpoczęto badania nad wirusem ptasiej grypy. Trwa nabór ochotników gotowych zostać ptakami.
Po sukcesach "Tomb Raidera" i "Dooma" szykuje się ekranizacja kolejnej gry komputerowej: "Tetris-From Russia with Love".Kilka słów o dzisiejszej definicji:
A dzisiaj...
Definicja słowa: "Świnia"
JAK DOGODZIĆ KOBIECIE
Wróciliśmy z moim ślubnym po kilku dniach nieobecności..Jak wszystkim wiadomo zmienił się czas a skoro nas nie było.. zegarków nikt nie przestawiał. Nie są to niestety zegarki które przestawiają się same i tylko ok trzeba nacisnąć.
Ja zmęczona.. zaległam na łóżku.. mąż zmęczony zaległ przy komputerze...
Coś mi tam chodzi po głowie że nie wszystko w domu jest w porządku.. myślę intensywnie.. w końcu wymyśliłam.
[Ja prosząco] - Weź przestaw budzik co?
[Un] - A po co?
[Ja błagalnie] - No bo będzie dzwonił godzinę wcześniej...
[Un nieustępliwie] - No to co?
[Ja z lekkim zniecierpliwieniem] - Jak to co... Potem usnę i zaśpię do pracy. Nie mogę się tak wiecznie spóźniać...
No i tak morduję go, morduję, wymyślam coraz bardziej logiczne argumenty, że jak ja się za to wezmę, to zepsuję i że budzika nie będziemy mieć wcale, albo że to on jest mężczyzną od techniki w tym domu (przysłodziłam)... W końcu on wstaje i przestawia budzik...
Siedzi w pokoju dwoje SZYBKICH. Siedzą, nic nie robią - nuda. Pierwszy:
- Może herbatę zrobimy?
- Dobry pomysł.
I nagle w pokoju wicher - czajnik wstawili na kuchenkę, herbatę do szklanek wrzucili, wrzątkiem zalali, pobiegli do sklepu po cukier, podali do stołu - wszystko trwało nie więcej niż 8 sekund.
Wypili, siedzą, nic nie robią - nuda. Drugi:
- Może zadzwonimy do Wacka? Wódki przywiezie, dziewczynki jakieś ze sobą weźmie?
- Dobry pomysł.
I śmiga do telefonu, podnosi słuchawkę, z prędkością dźwięku wybiera numer i mówi jakby strzelał z kałasznikowa:
- Wacek, przjżdżj, nudn, wdkę przwź, o dziwcznch nie zpmnij!
Minęły 2 sekundy i rozlega się dzwonek. Obydwoje rzucają się w kierunku drzwi, otwierają błyskawicznie 5 zamków i patrzą, a za drzwiami nikogo, tylko powoli, kołysząc się na wietrze opada pod drzwi kartka papieru. Podnoszą, czytają:
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o niewypaczonej psychice odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
GRUSZKA...
Wieczór, żona kumpla jeszcze w pracy, kumpel zmęczony bierze się do zrobienia młodym kolacji i położenia ich spać. A tu młodszy wpada i obwieszcza : "Tato, puściłem bąki i mi woda wyleciała!", wpada starszy - to samo, że bąki i że woda mu leci z d... Kumpel panika - dzieci coś zjadły, się zatruły, biegunka etc. Już się rzuca do apteczki po jakieś antidotum, a młodziaki hihi haha, wcale się nie przejmują, tylko dawaj do łazienki. A tam zimna woda z kranu leci, a starszy braciak ją nabiera do gumowej gruszki i już ma młodego "zalewać". Tata zdążył go powstrzymać tym razem. Jak się potem starszy tłumaczył, zrobił wlewkę bratu, a że mu dobrze poszło, to i sobie lewatywę zafundował.
Jeśli juz wybrałeś, to zobacz jakie mogą być etapy tej strasznej choroby czyhającej na każdego młodego człowieka...
Moja dwuletnia siostrzenica ma w zwyczaju dodawać do pytań jakiś przymiotnik i przeciągać w śmieszny sposób ostatnią literę np. "A co to takie noweeeeee?"
Pewnego razu, gdy po kąpieli mój szwagier, a ojciec siostrzenicy, przechadzał się nago po mieszkaniu, córeczka zwróciła uwagę na wiadomy narząd, który posiadają jedynie mężczyźni. Wtedy wypaliła wskazując wiadomo gdzie:
Bankowcy i ekonomiści
Wyższa Szkoła Bankowości i Finansów w KatowicachSocjologia:
Przed pierwszym wykładem, nie znając jeszcze wykładowcy nie omieszkałem wyrazić swojego zdania koleżance obok:
- Ciekawe po ch*j socjologia na kierunku Bankowość?!
- Ja też nie mam pojęcia - odpowiedziała pani doktor przechodząca właśnie obok nas zmierzając w kierunku podium... Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi
Filmoznawstwo Dr O.:
Do studentów na zakończenie, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, a w nawiązaniu do wykładu:
- Apropo szatana - Wesołych Świąt!
W erze nawigacji satelitarnej rozleniwiamy się i znalezienie jakiegoś punktu na "papierowej" mapie staje się dla wielu problemem.
Zadanie jest, jak to na JM, dziecinnie proste. Wystarczy, że na poniższej mapce, w jak najkrótszym czasie, znajdziesz jedną miejscowość. Ot, takie przypomnienie wiedzy ze szkoły podstawowej i sprawdzenie twojej szybkości.
A miejscowością, której szukamy na poniższej mapie jest...
Różne przykre rzeczy jakie mnie ostatnio spotykają skłaniają mnie do refleksji, wspomnień i innych przemyśleń. W ramach tego naszło mnie również na wspomnienia o pewnej "pomocnej dłoni" Oczywiście imię bohaterki i kilka detali z opowieści zostało zmienionych, ale najbardziej istotne fakty przytaczam poniżej...
Pielęgniarkę Kunegundę znałem od 3 roku studiów. Wysoka, raczej brzydka, z taką jakąś kanciastą twarzą, o włosach siwo blond i z ochrypłym głosem wydobywającym się ze zdartego gardła. Jakoś tak się działo, że spotykałem ją na studiach, miałem staże w klinikach w których pracowała, przez pewien okres pracowałem z nią w zespole, a także spotykałem się z nią na zjazdach, sympozjach i wreszcie na imprezach. Żałuję jednak, że nigdy nie miałem okazji rozmawiać z nią bezpośrednio…* 1 *
PRACA
Rankiem wychodziłem do pracy - 248 razy.
Rankiem przychodziłem do pracy - 196 razy.
Coś tam robiłem - 28 razy.
Spóźniałem się na obiad - 136 razy.
Nie spóźniałem się na obiad - 9 razy.
Jadłem obiad na miejscu pracy i zasnąłem tam - 24 razy.
Prosiłem w księgowości o wypłatę - 24 razy.
Prosiłem na kolanach w kasie o gotówkę - 12 razy po 3,5 godziny (razem 42 godziny).
Prasa rosyjska: Od wódki rozwija się mózg
- Mam 37 lat i nigdy nie piłem wódki! Kiedyś, kilkanaście lat temu wypiłem dwa piwa i myślałem, że umrę - alkohol jest dla ludzi przegranych.
- Lubię być przegrany, zwłaszcza w weekend w klubie, w towarzystwie miłych i równie przegranych dziewczyn.
- A co powiesz o tych ruchach pozbawionych godności, co to niektórzy tak lubią uprawiać? Też nie dla elity?
- Czekaj czekaj neurony Ci się poplątają.
(Wersja z tłumaczeniem.)
- Tall room!
(Wysoka Izbo!)
Welcome in the name of all penises of Selfdefence.
(Witam w imieniu wszystkich członków Samoobrony.)
Now it’s railway for me.
(Teraz kolej na mnie.)
It’s not fugitive of circumstances.
(To nie jest zbieg okoliczności.)
Look in my little-eye-bitches and concentrate a shit.
Z archiwów JM |
|