Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 4446 osób, w tym 489 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik prdtx
12-latek przejechał sam 350 kilometrów
- Jak policjanci zaopiekowali się chłopcem? Słucham propozycji.
- Przyczepili kajdankami do kaloryfera.
- Wybili palką szybę i wrzucili gaz, a teraz powiedzą, że to kibice z Białegostoku.
- Pozwolili się przejechać radiowozem kolejne 350 km.
- Cytując wieszcza: "I poznałem, co to seks".
- Rozgrzali go pałą.
- Czyli jednak seks.
- Policjant kolanem docisnął gardło do krawężnika. Dochodzenie wykazało, że policjant działał prawidłowo.
- Zważywszy na wiek chłopca, to albo dali mu kolorowanki, albo puścili Teletubisie.
Z uwagi na to, że kurs jest bardzo krótki to skupimy się na najważniejszej zasadzie, której powinni przestrzegać początkujący adepci tego wyjątkowo widowiskowego sportu samochodowego.
A podstawowa i najważniejsza zasada driftowania brzmi:
Polityka:
- Ustawy Beenhakkera (legalizacja marihuany, małżeństw gejowskich, aborcji i eutanazji) były już gotowe przed meczem z Belgią. W wypadku porażki miały zostać ograniczone tylko do legalizacji eutanazji i uznania jej jako obowiązkowego środka zapobiegawczego wobec wszystkich obywateli Holandii...
- Nie ustają spekulacje medialne dotyczące osoby nowego szefa CBA. Najpoważniejsze kandydatury to: Rysiek z Klanu (znany z czystych rąk), Kuba Wojewódzki (podobno nie bierze) i Julia Pitera (ze względu na nazwisko).
- Wiadomo dlaczego Doda zgodziła się zaśpiewać Tuskowi. Okazało się, że ma obiecaną posadę szefowej KRRiT...
Kliknij na "Czytaj dalej" i przekonaj się dlaczego prośba aby nie zrywać tej ulotki okazała się skuteczna...
Marszałek Senior Zbigniew Religa:
[...] muszę powiedzieć, że mi się tu bardzo dobrze siedzi, to jest dobre miejsce ...
Poseł Tadeusz Iwiński:
Panie marszałku, ja w istocie chciałbym wzmocnić wniosek swojego poprzednika, który wyjął mi to z ust.
Poseł Tadeusz Iwiński:
Szczerze mówiąc, panie profesorze, złamał pan regulamin. No, ale rozumiem, że debiutuje się aż do śmierci i śmierć jest też debiutem, każdy z nas debiutuje.
Marszałek:
Jak myślisz, co można znaleźć w środku takiego kontenera? Nie wiesz? To kliknij na "Czytaj dalej" i zajrzyj do środka...
Zeszłej niedzieli wyjątkowo byłem z synkiem i z żoną w kościele na mszy. Ksiądz czytał ewangelię - coś o Sadyceuszach, czy jakoś tak, co to 6 braci miało tą samą kobietę za żonę i zapytali się Jezusa którego z nich żoną będzie ona w niebie. Jezus odpowiedział, że w niebie nie ma małżeństw. Na to ja rzekłem na głos do mojej Lubej:
- No widzisz żono. W niebie nie ma małżeństw. Normalnie raj.
Mina mojego szczęścia i babci, co siedziała obok - bezcenna.
by Dust_puppy
* * * * *
Wyjazd na działkę do koleżanki. Ostatniego dnia pobytu idziemy z ową koleżanką do sklepu w celu nabycia za ostatnie pieniądze czegoś do jedzenia. Po powrocie:
ex: Kotku, co kupiłyście?
ja: Papierosy...
ex: Tylko?
ja: Tak.
Kliknij na "Czytaj dalej" i przeczytaj całe ogłoszenie...
A dlaczego dopiero za kilka miesięcy możesz poczuć się jak Robert Kubica? Wyjaśnienie jest proste... Bo mógłbyś wyglądać trochę głupio...
Jeżeli nie lubisz czytać ciekawych wstępów, zobacz sobie tylko ostatnie zdanie, a jeśli lubisz, zobacz następne.
Tak na chłopski, tudzież postchłopski rozum; kiedy myślimy, po neuronach w naszych mózgach przebiegają impulsy, elektryczne wyładowania. Iskrzy nam po zwojach. I zazwyczaj te impulsy biegną po tych samych, wytartych ścieżkach. Widzisz parę damskich cudnóg, szew na pończosze… Bach, impulsy wskoczyły na swoje ulubione tory i… sami wiecie co się dzieje. Czytelniczki proszone są o zastąpienie nóg tyłkiem Małaszyńskiego.
Ale to nudne. Ciekawie robi się dopiero wtedy, gdy impulsy nie dość, że nie mogą pobiec przez mózg swoją ulubioną, to jeszcze muszą pójść drogą zupełnie sobie nie znaną.
1. Internet Explorer – 62,1%
2. Firefox – 31,1%
3. Opera – 5,9%
Statystyki to ważna rzecz ale opinie użytkowników są równie istotne. Oto, co mówią użytkownicy trzech najpopularniejszych:
Ring wolny, zaczynamy:
I
[pozytyw] autorski sposób pakowania paczek w pańskim wykonaniu (chusteczki z motywem świątecznym, wata kosmetyczna, gazety, oraz klasyczny papier pakowy i taśma klejąca) rozczulił mnie do tego stopnia, ze nie mogę inaczej, bardzo dziękuję i polecam.
[odp] Chciałem dołożyć jeszcze resztki kolacji wigilijnej, ale niestety pożarł je pies
II
[negatyw] dzwoniłem lecz po drugiej odezwał mi sie szpital psychiatryczny!!
[odp] Odezwał się szpital, bo miał sie odezwać. Było mnie wezwać. A co, może miało odezwać sie prosektorium?
III
[neutral] komentarz neutralny bo z przyczyn niezależnych nie doszło do tranzakcji
Kliknij na "Czytaj dalej" i zobacz szczegóły...
Dziadek Stacha był drwalem, ojciec Stacha był drwalem, nic więc dziwnego, że Stach nauczył się trzymać w ręku siekierę, zanim jeszcze wypowiedział pierwsze słowo. Wyrósł na mężczyznę wielkiego i silnego jak tur, który jedną ręką podnosił nawet największe kłody. Od wczesnej młodości Stach bez większego wysiłku wygrywał doroczne mistrzostwa drwali, na które zjeżdżali do wioski śmiałkowie z najdalszych zakątków Skandynawii.
Pewnego roku na zawody przyjechał drwal, którego imię powtarzano w miejscowej karczmie z coraz większym szacunkiem. Stach początkowo był trochę zaniepokojony, ale kiedy przyjrzał się przeciwnikowi, żylastej chudzinie, która nawet w kapeluszu ledwie sięgała mu do brody, poczuł się znacznie pewniej. Od świtu do zmierzchu rąbał z łoskotem drzewa, ani na moment się nie zatrzymując, zostawiając za sobą przesiekę, szeroką jak świeżo zaorane pole.
Stefan Jaracz, grając w molierowskiej ‘Szkole żon’, zauważył, że występujący z nim Władysław Lenczewski jest pod gazem. Cztery akty poszły gładko, ale w piątym biedny Lenczewski wysiadł zupełnie. Było to tak zabawne, ze Jaracz nie mógł się opanować i odwróciwszy się tyłem do widowni, zaczął się śmiać. Bezradny Lenczewski, mimo suflerskiej pomocy, machnął ręką, podszedł do rampy i z rozpaczą zwróciwszy się do widowni, wyjąkał:
- To są słowa, których wypowiedzieć niepodobna!
***
Józef Węgrzyn pracując z pewnym reżyserem wysłuchał uważnie wielu uwag dotyczących roli, którą miał grać. Długo milczał, wreszcie rzekł:
- Oj, kochany, bo zagram tak, jak pan to sobie wyobraża!
***
Józef Grodnicki, który w latach trzydziestych był dyrektorem Teatru Lubelskiego, wyjeżdżał w lecie ze swoim zespołem na występy do Krynicy. Zwykle na okres ten angażował tzw. kasowych aktorów. Kiedyś gościnnie występujący w zespole Grodnickiego Mieczysław Frenkiel zwrócił uwagę na stylową kanapę stojącą w dyrektorskim gabinecie.
ŻYCIOWE
- Nie denerwuj się tak, bo złość piękności szkodzi, a ty nie masz czym szastać!
by lime8
UCIECZKA
Zadzwoniłem dziś do rodziców, coby im przekazać datę i godzinę planowanego przylotu w grudniu i tak chwilkę z rodzicielką sobie pogadałem. Jak zwykle opowiada dużo, plotki, ploteczki itp. i gdy miałem już kończyć poskarżyła się, że ojciec wpiera jej cały dzień, że przez sen gadała... Mniej więcej coś takiego:Z archiwów JM |
|