Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 7963 osób, w tym 1272 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Roninek_77
Jeśli nie, to od dzisiaj będziesz wiedzieć, że oni wcale nie naprawiają rowerów tylko knują...
Na rozkaz marszałka Mózgu, generał Członek przeprowadził ofensywę na twierdzę w Dolinie Miłości, znajdującej się w rejonie Uda i tuż przy wsi Podbrzusze.
Generał Członek w porozumieniu z majorem Rączką posłał kaprala Paluszka na zwiady. Kapral Paluszek stwierdził, że teren jest nieco
podmokły. Wobec takiej sytuacji terenowej generał Członek wydal rozkaz ataku i wczesnym rankiem przesunął się do wsi Brzuchowice dolne, zdobywając bez wysiłku Pępków.
Armageddon - mąż znalazł kochanka w szafie
Berserk - talerze latają w losowych kierunkach
Błogosławieństwo - współmałżonek, który na wszystko się zgadza
Implozja - prawie jak berserk, tylko zamiast talerzy są telewizory
Lot - rzucany automatycznie na współmałżonka gdy talerze się skończą
No to pokażemy ci co można zrobić z niekompletnego samochodu, pianki montażowej, odrobiny lakieru i kilku drobiazgów...
Zaczynają się mistrzostwa. Kibicom wybierającym się do Austrii radzimy: nie rozrabiać, zachowywać się grzecznie w stosunku do gospodarzy. Przypominam że prawdziwym faux pas jest opowiadanie kawałów o Hitlerze oraz śpiewanie "W murowanej piwnicy...".
Zniesiono ograniczenia w dostępie do francuskiego rynku pracy. Premier mówi o wielkim sukcesie, ale "Wyborcza" wspomina o tym dopiero na 19-tej stronie w notatce "AAAAAAA francuski bez".
Polska potrzebuje silnej ręki! - to hasło nowo powstałej partii onanistów.
Zaobserwowano nowy typ babć autobusowych - rasistki. Podchodzą do cygana, albo murzyna i mówią: "Ustąp babci miejsca, ty się jeszcze w życiu nasiedzisz"
Niesamowite iluzje Roba Gonsalvesa (1 491 x OK)
Świat oczami dziecka (1 458 x OK)
To nieprawda, że chmury biorą się z niczego (1 271 x OK)
IDZIEMY DO PRACY
Z wesela zostało trochę weselnej wódy, poprosiłem teścia aby zaniósł trochę butelek do pracy, by pracownicy wypili zdrowie za młodą parę. Poranek przed pracą, godz. 6:30 teściu się zbiera do roboty, wychodzi, idzie do auta i nagle z okna słychać krzyk teściowej:
- Wojtuś, a wódkę do pracy wziąłeś....
by krzysiek77
* * * * *
SOBOTA?
- Olaf, wstawaj do szkoły - moja codzienna śpiewka
- Nie wstaję! - codzienna śpiewka synka
Małżeństwo na spacerze po mieście. Żona wskazuje na jedną z wystaw:
- Kochanie, widzisz tą sukienkę? Zakochałam się w niej!
- To chodźmy stąd szybko, bo zaczynam być zazdrosny...
by sharkis
* * * * *
Pijany facio wraca w nocy do domu. Otwiera mu wqrwiona żona. Mężczyzna wchodzi chwiejnym krokiem, zamyka starannie drzwi, odwraca się do żony plecami i mówi:A zaczynamy od niefortunnie dobranego hasła reklamowego:
Nadesłał: wawjak
"Supersklep Braille
Tysiące artykułów braille’owskich, z których wielu nigdy dotąd nie widziałeś."
Pozostajemy w temacie reklam google i sprawdźmy jakie reklamy pokazują się poszukiwaczom gry World of Warcraft...
Na sprzedaż – bez pośredników
Oto kolejna porcja potwornych śliniaków:
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
PUŁAPKA
W domu, który zamieszkiwałam we wczesnym dzieciństwie korytarz był oddzielony od klatki schodowej niskimi drzwiczkami żebym nie łaziła sama po wysokich kamiennych schodach. Kiedy podrosłam drzwiczki zostały zdjęte, a w ścianie tkwiły jakieś pozostałości po zawiasach. Lat miałam wtedy może sześć. Był późny wieczór, a ja z utęsknieniem czekałam na ojca, który coś tam mi obiecał i zamiast po robocie wrócić do domu, wybrał się na piwko z kumplami. Czekałam i czekałam, a jego jak nie było tak nie było. W końcu postanowiłam go ukarać. W swoich zabawkach miałam kilkumetrowy sznurek (swoją drogą to skąd i na jaką cholerę ten sznurek miałam?). Wybrałam się na schody. Z uporem maniaka plątałam ów sznurek pomiędzy barierką schodów, a zawiasami, wierząc, że zawiany ojciec go nie zauważy i zaliczy piękną glebę.
Na dłuższej wyprawie poprzez afrykański busz natrafił na młodego słonia, który stał nieruchomo z podniesioną przednią nogą, Dan podszedł do niego bardzo powoli i ostrożnie. Chcąc pomóc biednemu zwierzęciu, przyklękł aby sprawdzić co sie stało, zauważył duży kawałek gałęzi wbity głęboko w stopę młodego słonia, więc przy użyciu myśliwskiego noża delikatnie i z troską jak tylko mógł wyciągnął kawałek drzewa ze stopy młodego słonia.
Bo hasła są jak...
Z archiwów JM |
|