Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 4365 osób, w tym 427 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik prdtx
Pasażerowie musieli pchać własny samolot
- Nigdy nie zapomnę przygody jak leciałam Boingiem do New York i nagle nad morzem złapaliśmy gumę i zaczęło rzucać na boki. Ale pilot sam wymienił gumę i polecieliśmy dalej. Nie zapomnę tej przygody.
- Ja miałem podobną historię i o mało na drogowskaz żeśmy nie wpadli, kapitan i stewardesy by całe zlane potem.
- Dobrze ze potem a nie przedtem.
- To jeszcze nic. Jak ja leciałem Ejrbasem do Buenos Aires to koleiny były takie, że parę razy prawie nas wciągnęło do rowu. A o wyprzedzeniu kogokolwiek to już w ogóle nie było mowy. Dobrze, że pilot był doświadczony, bo kto wie, jak to by się skończyło.
- To jeszcze nic, posłuchaj mojej historii. Jak lecieliśmy topolewem do New Jersey, to nam najpierw zając zabiegł drogę, potem sarna wyskoczyła, a na końcu dzik jakiś. Pilot ledwie wyhamował.
- Też mi wrażenia! Jak leciałem do Klewek to się zaczep od przyczepy urwał przy B-52. Nie wiem jak to zrobiłem, ale doprowadziłem przyczepę do najbliższego lotniska i szczęśliwie wylądowaliśmy w burakach. Do dzisiaj piję, bo ze stresu nie mogę się strząść.
Krótkie wyjaśnienie sytuacji: grono naszych znajomych jest jedną wielką rodziną (matki, żony, dzieci itd...). Rozmowa z moim lubym na temat powiązań rodzinnych:
Ja: Kiedyś mówiłeś do mnie raz mamo, a raz babciu (jeszcze przed tym jak byliśmy razem). Dlaczego nie mogłeś się zdecydować?
On: To zależało...
Ja: Od czego?
#1 Pomnik Czeburaszki (Kiwaczki) z Doniecka
Gumka do "golenia" lustra
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli
zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.
Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i
pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.
Korespondent Pepponow z agencji TASS donosi:
Uczeni wyjaśnili, czemu w Brazylii kręcą seriale o miłości, a w Rosji o milicjantach. Po prostu: to, co się sprzedaje, to i kręcą.
Polski cyrk zbankrutował - nie wytrzymał konkurencji z władzą.
Pierwsze skutki uboczne działania Wielkiego Zderzacza Hadronów dały się odczuć na giełdach światowych.
Nasi urzędnicy nie mają już co kraść. Apelujemy: zapłaćcie podatki!
JAK U SIÓSTR
Siedzimy z koleżanką na imprezie branżowej. Towarzystwo raczej zmaskulinizowane. Nie obyło się bez podtekstów. Zresztą wszyscy na tyle mocno integrowaliśmy się za pomocą wody rozmownej, że dziwne by było gdyby w końcu rozmowa na pewne tematy nie zeszła. Koleżanka z rozżaleniem w pewnym momencie:- Ja to nie mam, co pokazywać, ale ona to ma, co pokazać...
Kolega rozochocony:
- To pokażcie obie a ja ocenię.
Ja mądra:
- Najpierw ty pokaż, a my potem...
Kolega rozochocony podciągnął bluzę do góry i szczęśliwy:
- Teraz wy!!!
- Nie mogę, bo nie mam tak ładnie włosów na klacie przyciętych jak ty...
Zenek, jak co piątek, wybrał się na przechadzkę po pobliskim lesie. Zamiast borówek, jeżyn i grzybów znalazł psa. Zwierzę wychudzone, wyglądało na mocno zaniedbane i głodne. W przeciwieństwie do mnie - powiedział Zenek, dumnie oblizując kości.
by nieznam
* * * * *
- Siemka, Oskar. Słyszałem, żeś się ożenił!- No.
Z archiwów JM |
|