Witam,
mój pierwszy temat tutaj, więc proszę nie bić
Inspirowany sceną którą zrobiła mi (chyba już nie) moja kobieta w sklepie.
Otóż, chodzi o to iż nie przepuściłem jej pierwszej w drzwiach, czego ona zaczęła się domagać (zaznaczam nie chodzi o jednostkowy przypadek robi to ciągle i wręcz obcesowo).
Odparłem ja więc prosto, iż skoro kobiety walczyły o równouprawnienie, to nie powinny się teraz domagać parytetów.
Nie wiem jak dla was kochani bojownicy, ale dla mnie godzi to (otwieranie drzwi itp.) w godność kobiety, może tylko ja tak mam, iż widzę to jako traktowanie jej jakby nie miała rąk, czy nie potrafiła przejść przez próg żeby się na nim nie zabić, więc muszę ją puszczać przodem i asekurować.
Powiedzcie mi drogie Bojowniczki jak to jest, że domagacie się być traktowane na równi z facetami, a jednocześnie chcecie aby was traktowano jako co najmniej niepełnosprawne?
mój pierwszy temat tutaj, więc proszę nie bić
Inspirowany sceną którą zrobiła mi (chyba już nie) moja kobieta w sklepie.
Otóż, chodzi o to iż nie przepuściłem jej pierwszej w drzwiach, czego ona zaczęła się domagać (zaznaczam nie chodzi o jednostkowy przypadek robi to ciągle i wręcz obcesowo).
Odparłem ja więc prosto, iż skoro kobiety walczyły o równouprawnienie, to nie powinny się teraz domagać parytetów.
Nie wiem jak dla was kochani bojownicy, ale dla mnie godzi to (otwieranie drzwi itp.) w godność kobiety, może tylko ja tak mam, iż widzę to jako traktowanie jej jakby nie miała rąk, czy nie potrafiła przejść przez próg żeby się na nim nie zabić, więc muszę ją puszczać przodem i asekurować.
Powiedzcie mi drogie Bojowniczki jak to jest, że domagacie się być traktowane na równi z facetami, a jednocześnie chcecie aby was traktowano jako co najmniej niepełnosprawne?
--
Drowband Training Compilation 2 lata w 2 minuty