Witam
niestety sytuacja zmusiła mnie do bardziej aktywnego poszukiwania "nowego" auta.
Budżet: do 10tys, maks 12.
Silnik: diesel, jakoś do lpg nie jestem przekonany
Buda: najlepiej typu sedan
I tak jak zwykle, stała historia: ma mało palić, nie psuć i części ogólnodostępne. Mile widziane takie cuda jak ABS i klima.

Potrzebuje auta w miarę dużego, głównie poruszam się sam, ale często gęsto coś tam trzeba przewieźć, w kilka osób gdzieś pojechać i z malutkim autkiem jest problem.
Moją uwagę bardzo przykuwa Merc W124 2.0d lub 2.5d. Rozumiem, że przy takim budżecie to raczej trzeba oglądać konkretne modele, a nie wpatrywać się w jeden rodzaj. Ale to fajne duże pudełko z całkiem znośnym spalaniem. Kumpel ma 2.0d, mułek straszny, ale przy spokojnej jeździe po mieście mało pali i pakowny.
Jeżeli ktoś ma jakieś inne pomysły to chętnie posłucham

Dzięki wielkie za pomoc

Volvo v/s 40 1.9 TDI.
Lub Audi 80 B4 z maksymalnym wyposazeniem. Ale ze wskazaniem na Volvo.

z tych dwóch to zdecydowanie volvo, jakościowo to klasa wyżej

Za takie pieniadze spokojnie dostaniesz wersje po lifcie z pelnym wyposazeniem [chociaz szczerze polecam tzw polskorzana tapicerke, tylek tak sie nie nagrzewa ;p ].
Ewentualnie zaszalej i kup wersje z silnikiem T-4. 200 kucykow w takim samochodzie robi swoje ;]

A wizyta na stacji też

Niby młody kierowca to i poszaleć bym chciał, ale jakoś wolę spokojnie z klekocikiem się poruszać

A jak wygląda ogólna awaryjność S40, bo silnik to z tego co pamiętam dobra i sprawdzona konstrukcja? A w ogóle w nim tylne siedzenia się składają? Bo w W124 niestety jest taki problem, że nie

Służę uprzejmie
403 sztuki zgodne z wymaganiami tutaj -->https://www.otomoto.pl/index.php?sect=search&sub=car&page=1&qid=1057623843&order_by=p

Silnik bazuje na jednostkach Renault, nie ma z nimi wiekszych problemow, ale trzeba dbac jak o kazdego diesla. Tylne siedzenia sa skladane plus srodkowy fotel jest jednoczesnie fotelikiem/podstawka dla dziecka.

:Junasz to mi rzuciłeś

Właśnie a jak wygląda rdzawienie S40 czy audi 80? Bo one już swoje latka mają. niecałe 20, jak przy W124 to to nie jest, ale te 12-16 to już coś jest niestety...

I jedno i drugie ma ocynkowane blachy. Jezeli rdzewieje to znaczy, ze bylo naprawiane.

Ewentualnie bardzo, ale to bardzo zaniedbane, niekoniecznie rozbite.

Oj stare mietki, zobaczysz, jak kupisz, to dopiero synowi oddasz

https://www.moto.allegro.pl/item1175645206_volvo_v40_2_0_16v_klima_zadbany_oplacony.html

A może Audi A4/VW Passat z nieśmiertelnym i palącym tyle co nic silnikiem 1.9 Tdi? Tylko że w tym budżecie będzie trzeba dłuższą chwilę poświęcić na szukanie zadbanego.

A4 z jego ''cudownym'' zawieszeniem?

Pasek to nie głupia propozycja, ale właśnie z tym szukaniem w budżecie może być problem Nic pozostaje tylko szukać

Co do audici to chyba niestety nie ten pułap cenowy, co najwyżej za tyle zadbane w miarę A80, bo A4 to raczej jakiś rodzyn

Jako zwolennik marki ze Stuttgartu polecam W124 250D lub 300D (chociaż lepsze jest LPG ).
Niestety w naszym kraju nie znajdziesz dobrego egzemplarza w dieslu
No ale cuda się zdarzają. Dobre auto po '90 roku będzie kosztowało nie mniej niż 8-9 k PLN w sedanie, a w kombi 10-12k PLN.
Wada - jak wsiądziesz do dobrego egzemplarza i pojeździsz kilka miesięcy, to nie zmienisz marki do końca życia

Seat Toledo 1 osatki z produkcji, silnik 1.9 TDI 110KM- silnik nie do wyjebania( choć 90 konny lepszy )

teraz mam ta wątłą przyjemność poruszać się pierwszym okularem z 2.9td i z chęcią się z niego przesiądę, zwłaszcza, ze nie moje:] Cały czas to się psuje, rdzewieje na potęge, a fakt jeździ się wygodnie
Dlatego może tak się za W124 oglądam

:sniper
pamiętaj jeszcze o jednym - porównując V40/B4 do W124/W210 to porównanie aut z różnej klasy i jak się przesiądziesz o klasę niżej to poczujesz różnicę.
co do W210, to trzeba dobry egzemplarz trafić - trafiłeś chyba na zły
no i jak juz się pisało - nowoczesne diesle mają tylko 1 zaletę - niższe spalanie, poza tym żadnej innej

A może by tak Chrysler 300M.
Cudo to to nie jest, ale mieści się w ramach Twoich wymagań.

Jest sens oglądać się za A6 2.5TDI quattro? Wiem, że trzeba będzie trochę dołożyć bo za 10tysi nic ciekawego nie będzie, ale 150km i 4 stopki to dosyć kusząca propozycja

Bardzo popularne, a co z tym sie wiaze, czesto powypadkowe/zajezdzone samochody.

Rozmawiałem z moimi mechanikami, którzy się głownie volvo zajmują, że w S/V40 przed 2000r nawet nie ma się co pchać bo to istna skarbonka.
Więc raczej pozostaje opcja A4 1.9 TDI quattro jak się uda