Siedzimy sobie dzisiaj z żoną i dziećmi w pizzerii i wcinamy pizzę. Młodszy syn (7lat) czyta menu na tablicy obok lady.
s syn
ż żona
s. Mamo co to za pizza z czterema rodzajami sera ( org. nazwa pizza serowa)
ż. To pizza, na której są cztery rodzaje sera
s. Ale ja znam tylko dwa rodzaje sera
ż. Jakie Łukaszku
s. Biały i żółty...
Pewna pani mało się nie zadławiła, a nie śmiał się tylko pan, który właśnie wszedł do lokalu.
Jak się trochę uspokoiło to ten pan co się nie śmiał zamówił sobie małego maxa (max to też rodzaj pizzy), ludzie tylko spojrzeli o sobie i ..... znowu
s syn
ż żona
s. Mamo co to za pizza z czterema rodzajami sera ( org. nazwa pizza serowa)
ż. To pizza, na której są cztery rodzaje sera
s. Ale ja znam tylko dwa rodzaje sera
ż. Jakie Łukaszku
s. Biały i żółty...
Pewna pani mało się nie zadławiła, a nie śmiał się tylko pan, który właśnie wszedł do lokalu.
Jak się trochę uspokoiło to ten pan co się nie śmiał zamówił sobie małego maxa (max to też rodzaj pizzy), ludzie tylko spojrzeli o sobie i ..... znowu
--
Ciągle mi ktoś psuje sygnaturkę. Nie będzie nic to może nic nie zepsują.