W knajpie "biblioteka" wczoraj wieczorem:
Szprota: -Zastanawiam się, kiedy widziałam Zeusa kompletnie trzeźwego. Już wiem, w szpitalu.
b00g13: -O, no właśnie.
Szprota: -Ale wiesz co, nie widzę różnicy.
b00g13 (samochwalczo): -80% gospodyń w Warszawie nie widzi różnicy.
Barman, stojąc pośrodku knajpy z frytkami, z zabójczo rozbrajającą bezradnością:
-No nie pamiętam...!
Szprota: -b00g ceni we mnie moją złośliwość i dlatego mu dokuczam.
b00g13: -Tak, tak.
Szprota (nie wierząc własnym uszom): -Przytaknąłeś?!
b00g13: -Zawsze przytakuję, jak nie dosłyszę.
b00g13: -Tłumaczyłem wczoraj komiks na Joemonster i przeprowadziłem crash testy na młodszym bracie, czy jest nadal zabawny.
Holly (z troską): -No popatrz, jaka ona chuda...!
b00g13: -Chodzi ci o tę z dziurą między rękoma?
Holly: -No ta blondyna.
b00g13: -No. I co?
Holly: -No, aż litość bierze.
b00g13: -Nigdy nie nazywałem tego litością.
Holly (o barmance): -Może nie jest za ładna, ale cycuszki ma słodkie.
b00g13 (z kamienną twarzą): -Tak. Też to zauważyłem.
Szprota (zimno): -Tak, b00g13, kontynuuj?
b00g13 (szarpiąc się za szelki u spodni): -No, słuchaj, ja, humanista, miałbym
nie zwrócić uwagi?!
[po długiej dyskusji odnośnie b00gowego kolczyka w języku i czy bolało
przekłuwanie i czy da się to wyjąć i czy da się z tym jeść i jaki to ma wpływ na
dykcję]
Holly: -A masz jakiś tatuaż?
b00g13: -Ale on jest dzisiaj intymny!
Holly: -Bo ja chciałem sobie zrobić, zgadnij, jaki. Powinieneś wiedzieć.
b00g13: -Nie powiem.
Holly: -Znaczek Floty Gwiezdnej i napis USS Enterprise.
b00g13: -O czym innym myślałem.
Szprota & Holly: -Powiedz!
b00g13: -Nie, nie powiem.
Szprota & Holly: -Powiedz!
b00g13: -Nie, nie powiem.
Szprota & Holly: -Powiedz!
b00g13: -Nie, nie powiem.
Szprota & Holly: -Powiedz!
b00g13: -Nie, nie powiem.
Szprota & Holly: -Powiedz!
b00g13: -Myślałem, że Jodę. Chciałem tego nie mówić!
Holly (zdjęty słusznym gniewem): -TEGO KURDUPLA?!
b00g13: -MISTRZA Jodę. Jak byłeś ogolony, to byłeś do niego podobny.
Holly (pęczniejąc w sobie): -TEGO KURDUPLA?!
b00g13 (oddaliwszy się na bezpieczną odległość): -Nie doceniasz Mocy!
powered by nieoceniona szprotokolantka Szprota. (bez niej wszystko uległoby zapomnieniu)
pozdrawiam, jak zawsze subtelny niczym nosorożec ze sraczką,
Szprota: -Zastanawiam się, kiedy widziałam Zeusa kompletnie trzeźwego. Już wiem, w szpitalu.
b00g13: -O, no właśnie.
Szprota: -Ale wiesz co, nie widzę różnicy.
b00g13 (samochwalczo): -80% gospodyń w Warszawie nie widzi różnicy.
Barman, stojąc pośrodku knajpy z frytkami, z zabójczo rozbrajającą bezradnością:
-No nie pamiętam...!
Szprota: -b00g ceni we mnie moją złośliwość i dlatego mu dokuczam.
b00g13: -Tak, tak.
Szprota (nie wierząc własnym uszom): -Przytaknąłeś?!
b00g13: -Zawsze przytakuję, jak nie dosłyszę.
b00g13: -Tłumaczyłem wczoraj komiks na Joemonster i przeprowadziłem crash testy na młodszym bracie, czy jest nadal zabawny.
Holly (z troską): -No popatrz, jaka ona chuda...!
b00g13: -Chodzi ci o tę z dziurą między rękoma?
Holly: -No ta blondyna.
b00g13: -No. I co?
Holly: -No, aż litość bierze.
b00g13: -Nigdy nie nazywałem tego litością.
Holly (o barmance): -Może nie jest za ładna, ale cycuszki ma słodkie.
b00g13 (z kamienną twarzą): -Tak. Też to zauważyłem.
Szprota (zimno): -Tak, b00g13, kontynuuj?
b00g13 (szarpiąc się za szelki u spodni): -No, słuchaj, ja, humanista, miałbym
nie zwrócić uwagi?!
[po długiej dyskusji odnośnie b00gowego kolczyka w języku i czy bolało
przekłuwanie i czy da się to wyjąć i czy da się z tym jeść i jaki to ma wpływ na
dykcję]
Holly: -A masz jakiś tatuaż?
b00g13: -Ale on jest dzisiaj intymny!
Holly: -Bo ja chciałem sobie zrobić, zgadnij, jaki. Powinieneś wiedzieć.
b00g13: -Nie powiem.
Holly: -Znaczek Floty Gwiezdnej i napis USS Enterprise.
b00g13: -O czym innym myślałem.
Szprota & Holly: -Powiedz!
b00g13: -Nie, nie powiem.
Szprota & Holly: -Powiedz!
b00g13: -Nie, nie powiem.
Szprota & Holly: -Powiedz!
b00g13: -Nie, nie powiem.
Szprota & Holly: -Powiedz!
b00g13: -Nie, nie powiem.
Szprota & Holly: -Powiedz!
b00g13: -Myślałem, że Jodę. Chciałem tego nie mówić!
Holly (zdjęty słusznym gniewem): -TEGO KURDUPLA?!
b00g13: -MISTRZA Jodę. Jak byłeś ogolony, to byłeś do niego podobny.
Holly (pęczniejąc w sobie): -TEGO KURDUPLA?!
b00g13 (oddaliwszy się na bezpieczną odległość): -Nie doceniasz Mocy!
powered by nieoceniona szprotokolantka Szprota. (bez niej wszystko uległoby zapomnieniu)
pozdrawiam, jak zawsze subtelny niczym nosorożec ze sraczką,