Kilkanaście lat temu, wracając do domu samochodem, drogą tą co zawsze, spotkało mnie coś dziwnego. Droga po górę, jakieś 8-11% wzniosłości, zawsze tam tiry pękaja, na szczęście są dwa pasy pod górę, a tirowianie zazwyczaj zachowują się kulturalnie i jak im sie nie uda wjechać pod górę, to się staczają kulturalnie na koniec. Ale to o co innego chodzi. Jechałem pod górę sam, i nagle w moją stronę leci coś jakby petarda, na wprost, i wybucha kilka metrów, albo i bliżej, przed przednią szybą mojego bolida. Dałem po heblach i wyskoczyłem z auta, ale poza zapachem siarki nic nie świadczyło, że to była akcja ludzi. Znajomy myśliwy też to wykluczył, bo nikt tam nie polował. Na szybie zostały ślady, takie drobne proszki. Pomyślałem, za wiedzą internetową, że to okruchy meteorytu. Kurwa mać! Przedwczoraj mnie spotkało dokładnie to samo w tym samym miejscu! Inny samochód, ale ślady te same. Przypadek???

:pies_kaflowy pokaż te ślady lepiej. Prędkość pocisku, tor lotu i dokładniejszy opis też mile widziany.

Może po prostu chcą Ci wyjąć z dupy tę sondę co włożyli parę lat temu bo im się wyniki nie zgadzają?

Nie wiem czy jazda w trakcie delirium tremens jest mądra, ale możliwe, że majaki również spowodowały wrażenie jazdy samochodem

Gwiezdny pył

Wybuch, zapach siarki... wrota piekieł od razu

Weź się ogarnij Psie, bo ludzie żyją, jeżdżą, odpoczywają a Ty tylko trzaśniesz drzwiami i jebany armagedon na szybie
Masz coś z garem, oj masz

Rosną tam brzozy?

Może to się dzieje codziennie od tych kilkunastu lat tylko jakaś niemota nie potrafi trafić. Była żona czasem na Ciebie nie czyha?

Jak pęka żyłka to są podobne efekty specjalne

A gdzie mają sobie urządzić eksperymentalny poligon jak nie w lubelskim?

psie_kaflowy (i Sabo), nie jeździj tą drogą!

To był wybuch gazów bagiennych!

Próba kontaktu z drugiej strony. Jest o tym taki mało znany serial... Staged Perkins... AJ Pinks... wiem, Stranger Things.

:miss_cappuccino i balon meteorologiczny!

A był huk? Może motyla pęknąłeś