I tak nikt nie czyta i nie komentuje to sobie ponarzekam

Żeby coś sprzedać np własną grafomanie to muszę zapłacić podatek (to już ominąłem umową o dzieło). Jak chce umieścić reklamę na stronie muszę zapłacić podatek. Za to, że żyje muszę zapłacić podatek. Jak chce rozkręcić działalność muszę płacić ZUS, crus, cit, VAT.

Na szarą strefę jestem za cienki. Nic tylko narobić dzieci i żyć z 500 plus

O tak, życie za 500 zł od dzieciaka musi być zajebiste

:nevya podejrzewam, że bywa to całkiem spoko. Czytałam o jakiejś megadzietnej rodzinie, która ze wszystkiego co się da [500+, zapomogi i inne bzdurki] wyciąga ok. 14tys. miesięcznie. Myślę, że jak za nicnierobienie to jest to całkiem sporo.

:miss_cappuccino Jakie nicnierobienie? Robią to, co potrafią najlepiej. Dużo tych dzieci mają?

:miss_cappuccino

Spróbuj sama ogarnąć tak z osiem sztuk w wieku szkolnym i dwie młodsze. Jednak takie nic to to nie jest.

:tilliatillia tak po piątym to one same sobą się zajmują

:pietafon czyli perpetum mobile

:tilliatillia
Socjał na jedno dziecko:
500zł pisiorskiego + 130zł zasiłku rodzinnego + 95,00 zł na trzecie i na następne dziecko =725zł za jednego bachora miesięcznie,
plus dodatki:
- jeśli niepełnosprawne - kolejna kasa(90-110zł/m-c)
- uczy się poza miejscem zamieszkania(69-130zł/m-c)
- jednorazowo 100zł na ropoczęcie nauki,
- wyprawka szkolna - kilkaset zł(wyjątkowo potrzebne rachunki),
Dodatki mieszkaniowe, okresowe, okazjonalne, becikowe i chujwiejakie - nawet 3-4tys/m-c

I to tylko za to, że patologia produkuje patologię.

A mi skurwysyny nie dały 500zł, bo kurwa pracuję i w 2014r miałem z alimentami na dzieci 819zł/m-c/na łeb. I po chuj mi ta robota?

:pies_kaflowy , zacznij się mnożyć, tj. produkować patologię. Powinno Ci być zajebiście

:pies_kaflowy

Rozumiem oburzenie. Ale tak z ciekawości, rozliczasz się z każdej zarobionej przez siebie złotówki? No właśnie
Nie twierdzę, że to jest dobre. Nie zgadzam się tylko z sugestią, że każda rodzina wielodzietna to patologia.

:tilliatillia , dla niego jak dostaje od państwa więcej socjalu niż on to już patologia.

:tilliatillia nie żebym zgadzał się z :kaflowym, ale dlaczego nie miałby się rozliczać z każdej zarobionej złotówki?

zialena82 redystrybucja dóbr

Teoretycznie jak kogoś nie stać na wiele dzieci, to naprawdę nie musi ich mieć aż tyle. Ale niestety to jest taka samonapędzająca się spirala. Bieda, wiara, niechęć do antykoncepcji, brak myślenia i mamy 8 dzieciaków. A ludzie, których stać na dzieci wolą [o ile w ogóle] jedno - dwa.

Obrzydza mnie sortowanie ludzi na lepszych i gorszych, ale sama nie mogę się tego ustrzec, gdy mam do czynienia z matką czworga dzieci (każde z innym "narzeczonym"), która legitymuje się miesięcznym dochodem oscylującym ok. 5 tysi, gdyż jedna z pociech jest niepełnosprawna.

Nie zazdraszczam, tylko zastanawiam się jakie wartości ona (sama ledwo piśmienna - nie jestem pewna, czy zdążyła skończyć gimnazjum z swym pędzie do rozrodu) przekaże swojemu potomstwu, bo z pewnością nie idee pracowitości, pędu do wiedzy czy też świętości rodziny i nierozerwalności związków

Bardzo podoba mi się postawa Wadima Tyszkiewicza - prezydenta Nowej Soli - który wywiązując się swoich zadań jednocześnie mocno piętnuje postawy roszczeniowe.

Dając rybę, nie wędkę, hodujemy sobie nowe pokolenie zasiłkowców, bo dziecko wychowane w rodzinie, w której jest trzecią generacją żyjącą z socjalu, raczej nie będzie dążyło do rozwoju osobistego - chyba, że w skuteczniejszym wysysaniu zasiłków

Tym, którzy jeszcze nie widzieli, polecam "Idiokrację" - film faktycznie jest debilny, więc można sobie darować ciąg dalszy po obejrzeniu początkowych założeń

Akurat nie czepiałabym się niepełnosprawnych dzieci. Zwykle trzeba jeździć z nimi na rehabilitację, ćwiczyć, poświęcać mnóstwo uwagi na codzień. Przy cięższej niepełnosprawności nawet wypadałoby zatrudnić kogoś do pomocy, żeby mieć choć odrobinę z życia lub po prostu żeby poradzić sobie ze wszystkimi obowiązkami. Krótko mówiąc można albo kompletnie zaniedbać dziecko, albo iść do roboty. Nie oszukujmy się, nie mieszkamy w kraju w którym z jednej pensji można utrzymać 3-osobową, pełnosprawną rodzinę.