:fiol78 całe szczęście, że nie rządziłeś w prehistorii, bo mięsożerne dinozaury by zdechły z głodu

Sporo jestem w trasie i widzę kilka różnic względem "zachodu":
-w małych miejscowościach główna trasa prowadzi wciąż przez centrum
- wciąż jest mała świadomość pieszych, ze samochód nie stanie w miejscu, bez względu na prędkość
- sporo pieniędzy wpompowanych jest w radary itp. ale często nie ma właściwego oświetlenia przejść dla pieszych (np.odblaski zatopione w asfalcie - groszowa "inwestycja"),
- jadąc w nowym miejscu nie znam lokalizacji przejść a po kilku godzinach jazdy nie zwraca się już uwagi na znaki, takie są realia
- ludzie ubierają się na czarno i są niewidoczni na przejściu w nocy a przepis nakazuje odblaski tylko poza terenem zabudowanym (absurd!),
- dziękuję wszystkim rozsądnym za stosowanie odblasków i latarek, pozwalają kierowcy na zaplanowanie manewru ominięcia pieszego (chociażby uniknięcie ochlapania), czy też zwolnienie bez ryzyka kolizji z pojazdem z tyłu
- nauka pokonywania ulicy jest za mało akcentowana w szkołach,
- tłumaczenie, że pieszy ma pierwszeństwo kończy się nieszczęściem dla obydwu stron (kaleki, który miał pierwszeństwo i skazanego kierowcy, który za wolno zareagował)

:cajanus O proszę, mamy argument z mezozoiku!

:fiol78 Dostosowany do poziomu dyskusji

Swoją drogą ciekawe, ile z tych wypadków w przytoczonych statystykach miało miejsce akurat na pasach.

Piękny przykład był ostatnio w Pruszkowie. Nie twierdzę, że te dziewczyny nie miały pierwszeństwa (bo miały), ale kłania się jeszcze coś takiego jak zdrowy rozsądek i logiczne myślenie. Niektórym ciężko spojrzeć w bok, czy coś nie jedzie. Jak widać, pomimo XXI wieku selekcja naturalna dalej działa. Szkoda cierpienia tych dziewczyn, ale poniekąd same się do niego przyczyniły.

UWAGA - FILM NIE DLA LUDZI O SŁABYCH NERWACH:

https://www.youtube.com/watch?v=sS-bXnZTR9I

Nieraz zbieramy ludzi ze skrzyżowań, gdyż "mieli pierwszeństwo", dla części z nich do samego końca... Ale czy naprawdę warto?

Mnie uczono, by przed skrzyżowaniem zwolnić(autem), rozejrzeć się, A na pasach (jako pieszy) dodatkowo patrzeć w tę stronę, z której w danym momencie może coś nadjechać. I tym sposobem w połowie drogi patrzę dodatkowo w prawo, czy nikomu coś do łba nie strzeliło głupiego. I żyję, i mam wszystkie kończyny sprawne. To naprawdę nietrudne.
Idąc za Twoją radą :fiol78 ludzie naprawdę niedługo zatracą resztki myślenia.

Pitolenie pieszego (bo brak odpowiedzie na wczesniej zadane pytania o posiadanie prawka uwazam w tym wypadku za odpowiedz negatywna) o tym co kierowcy nie powinni. Na tym mitycznym zachodzie plynacym mlekiem i miodem, gdzie wszystkim jest lepiej wcale nie widzialem jakichs wielkich roznic w stosunku do nasz biednej i zacofanej ojczyzny zamieszkanej przez wsiokow i roszczeniowcow.
I co mam zatrzymywac sie przed kazdym skrzyzowaniem mimo, ze ci co tam stoja nie sa wcale zainteresowani przechodzeniem na druga strone (jesli by chcieli to mogliby przejsc piec razy zanim do tego przejscia dojechalem). Bo co? Wszyscy musza stac i podziwiac jak jasnie panstwo przechodzi przez ulice? Bo ja sie boje, ze ten samochod chce mnie przejechac? Kurwa ilu znasz kierowcow, ktorzy umyslnie rozjezdzaja ludzi na przejsciach? Nie potrzeba dodatkowych przepisow tylko wystarczy wlaczyc zdrowy rozsadek i odrobine empatii.
Zreszta to sie tyczy nie tylko sytuacji kierowca-pieszy, ale innych mozliwych wariantow rowniez (w tym kierowca-kierowca).
A czy jak w jadacego po dwoch piwach kierowce, ktory jedzie bardzo przepisowo i zatrzyma sie przed przejsciem, zeby przepuscic pieszych, wjedzie drugi, trzezwy, kierowca powodujac, ze ten pijany wpadnie na pieszego to tez wina ma byc z automatu pijanego?
Fiol78 przykro mi bardzo ale pierdolisz.

:k-cper Fajnie że nie widzisz różnic, skoro pokazano ci je na wykresie na obrazku w pierwszym poście wątka. I ty potem piszesz jednym ciągiem o tabunach pieszych stojących obok przejścia jednym ciągiem z zapewnieniami o braku kierowców rozjeżdżających pieszych? Paradne. A za zdania takie jak twoje ostatnie leciały stąd większe kozaki niż ty.

Twoje wynurzenia i mitycznym zachodzie zachowaj sobie na Wypok, tu nie robią wrażenia.

Edyta: po dwóch piwach nie siadaj za kółko lepiej, nikt cię wtedy nie skaże podziękuj mi teraz grzecznie za to żecię za darmo edukuję.

fiol78 za taka edukacje to ja dziekuje bardzo. Moze znajdziesz innych chetnych. A o mitycznym zachodzie to sporo slysze od roznych malkontentow, jednak spedzilem tam troche czasu i jest identycznie jak u nas tylko po polsku nie gadaja. I moje ostatnie zdanie dalej podtrzymuje.Chociaz prawie mi przykro jesli prawda cie az tak zabolala.

Cajanus, sory że tak wprost ale powiem ci ze marudzisz. Żądasz od nieszkodliwego , posiadającego energię zbliżoną do zera pieszego aby patrzył w bok. A kierowca samochodu - ponadtonowego pocisku - może zapindalac przez miasto i nie patrzeć PRZED siebie? przecież on miał te dziewczyny w polu widzenia. I co,, liczył że się pieszy na środku drogi zatrzyma i przepuści jaśnie Pana? Zwróć uwagę że jak dziewczyny wchodzą na pasy to patrzą w lewo więc trudno uznać że idą całkowicie bezmyślnie i lekceważąc przepisy. I zgoda - selekcja działa, czytałem, ze dziewczyny przeżyły a mam nadzieje', ze kierowca przez jakiś czas za kółko nie wsiądzie. będzie mógł w autobusie pisać smsy do woli.
Ad rem:
jeżeli tam gdzie pieszy ma pierwszeństwo przed wejściem na pasy, ginie zdecydowanie mniej ludzi niż u nas to zwlekanie ze zmianą przepisów jest zbrodnią na narodzie. A sceptykom powiem prosto w twarz: kiedy ostatnio mknąć przez miasto w ogrzanym samochodzie patrzyliście z politowaniem na babuleńkę stojącą w deszczu przed pasami, która przepuszczała wszystkie te lexusy, daewoo i inne gulietty A TO MOŻE WASZA MATKA BYŁA!

:hulaszczytrybzycia Jak matka? Matka siedzi z tyłu!

No i jeszcze dodam, ze coraz częściej zdarza mi się dziękować Bogu za to, ze udało się bezpiecznie dojechać do domu i nie zrobić krzywdy sobie lub komuś innemu...

No tak jeszcze za chwile bede musial oficjalnie przeprosic wszystkich pieszych i uzyskac ich pozwolenie na odpalenie samochodu przed kazda jazda.
A moze kierowca z filmiku sie gorzej poczul, zaslabl (mala szansa) ale czy wtedy uznacie, ze dziewczyny mogly chociaz spojrzec w prawo? Poza tym sam fakt posiadania pierwszenstwa NIE CZYNI niesmiertelnym. I sam jadac samochodem tez juz pare razy mialbym spotkanie z tirem, ktory postanowil zrobic cos glupiego. I mimo, ze mialem pierwszenstwo wolalem go przepuscic i pozniej sklac do piatego pokolenia wstecz. No chyba, ze wolisz zeby twoja ostatnia mysla podczas konania bylo: Ale mialem pierwszenstwo brzydalu!
I jeszcze jedno: Tyle gadania o empatii ale sami nie potraficie sie postawic na miejscu kierowcy.

:k-cper

Po pierwsze: jaka tam znowu prawda. Ot, wynurzenia gościa który raczy nas bredniami o tym, że na Zachodzie jest tak jak u nas nie potrafiąc przyjąć do wiadomości lub zrozumieć prostego obrazka z wykresem pokazującym że u nas zabijamy około czterokrotnie wiecęj pieszych niż na Zachodzie. Prawda? Jaka tam prawda? Raczej wyssane z brudnego palucha brednie.
Po drugie: zabolała? Raczej rozchichrała. Synuś, z twoją kulturą dyskusji i błędami, tymi wszystkimi równiami pochyłymi, dowodami anegdotycznymi i strawmenami jesteś w stanie mnie co najwyżej zażenować. Ból?Żeby mnie zabolało zgaś mnie może jakimiś statystykami, argumentami lub tezą. Potrafisz?

:hulaszczytrybzycia Ależ ja nie żądam, nie napisałem przecież, że to wina dziewczyn. Dodałem tylko, że gdyby zachowały odrobinę więcej rozsądku, być może do tego zdarzenia by nie doszło. Nie nadinterpretuj proszę moich słów. Twierdzę jedynie, że brak zdrowego rozsądku i instynktu samozachowawczego przyczynił się do zaistniałej sytuacji - stąd uwaga o selekcji naturalnej. Jak ktoś ma w dupie swoje bezpieczeństwo, to ja go na siłę przepisami poprawiać nie będę.

Że już nie wspomnę o rozchichranych kobiecinach, które przebiegają mi przed maską karetki na sygnale, bo przecież ONE ZDĄŻĄ...

Jestem zarówno pieszym, motocyklistą jak i kierowcą i najważniejsza rzecz, której się jeżdżąc nauczyłem to myśleć za innych. Co z tego, że ja mogę być mistrzem kierownicy, gdy ktoś inny może o tym po prostu nie wiedzieć?

:fiol78 jak już :cajanus napisał: w tych statystykach, które zapodałeś nie ma najważniejszej rzeczy o którą najbardziej walczysz - ilości potrąceń na pasach. Bo może problem leży w zupełnie innej sferze, a to co proponujesz to maskowanie trądu makijazem.

:wisz-nu W artykule ta ilość jest: 4% u Niemców, 33% potrąceń u nas. Jakiego współczynnika żądasz ode mnie, którego nie możesz uzyskać zwykłym mnożeniem?

:fiol78 Idąc tym tokiem rozumowania, nie wiedziałem, że tyle wypadków mieli motocykliści na przejściach dla pieszych...

Edyta:

A tak bardziej poważnie - jeśli słupek 33,7 odpowiada śmierci pieszym z winy pieszych, to przepraszam bardzo, ale gdzie tu wina aut? Raczej świadczy to o braku instynktu samozachowawczego. Swoją drogą, wskaż mi proszę, gdzie na tym wykresie jest informacja, że statystyki dotyczą wyłącznie przejść dla pieszych (pasów)? Bo narazie powołujesz się na artykuł, którego nie przytoczyłeś.

no dobra, to ja mam jeszcze jedno pytanie - czytałeś wypowiedź Olszewskiego poniżej?

"Generalnie – i to jest też spostrzeżenie ekspertów z zagranicy – u nas jest malowanych za dużo przejść typu zebra (bez sygnalizacji - przyp. red.). W innych krajach jest ich znacznie mniej. Na przykład niemieckie wytyczne stosowania zebry są bardzo restrykcyjne. Jest nie do pomyślenia, żeby stosować ją tam, gdzie prędkość dopuszczalna wynosi 70 km/h i powyżej. U nas to zupełnie normalne. Na miejskich drogach jest często ograniczenie do 70 tuż przed zebrą i to już bardzo ryzykowne. A są sytuacje gdzie w ogóle nie ma ograniczenia. Zdarza się, że na drodze dwujezdniowej prędkość dopuszczalna wynosi 100 km/h i jest zebra. W okolicach Warszawy można znaleźć wiele takich przypadków."

jest w tym wina kierowców

Żeby zakończyć tę dyskusję, spójrzcie na wykres z linku który podrzuciła kocia_mama.



Widać, że bez zaostrzania przepisów liczba wypadków i zabitych spada, wraz z otwieraniem nowych autostrad i dróg szybkiego ruchu. Ktoś wyciął z dupy okres 2009-2013, gdzie 2011 rok byl rekordowo podłym rokiem, więc i statystyki wyglądają jak wyglądaj. Używanie tak wybiórcze tych danych to czysta manipulacja, uprawiana zresztą przez rządzących, aby nakładać nowe chomąta obywatelom, w imię poprawy ich bezpieczeństwa. W gruncie rzeczy chodzi o kasę, lobby (być może ubezpieczeniowe, być może rządowe,w końcu ZUS też wypłaca kasę rodzinom ofiar) chce uje*ać kierowców, aby nie wypłacać tych odszkodowań, lepiej zwalić to na kierowcę, więc wprowadźmy pierwszeństwo pieszego nawet jak wychodzi dopiero z domu, już niech ma pierwszeństwo. Potem uje*ie się gościa dożywotnio jak w niego wjedzie. Czysta kasa, trupy posprząta MPO.

To je*any populizm, wmawia się ludziom, że będzie lepiej, ale tu nie chodzi o bezpieczeństwo. Tak jak ktoś napisał, ch*owo oznaczone przejścia, brak sygnalizacji, brak obwodnic, słabe oświetlenia uliczne, źle ustawione światła samochodów, którego nikt nie sprawdza, dziadki 80+ za kierownicą z dożywotnim prawkiem (tu coś dygnęło), fotoradary w lesie, nieoświetleni/niewidoczni piesi... I wiele innych.

Ktoś odkrył, że 10 mniej ratuje życie.

To ja teraz podam Wam, rządzącym, rewolucyjny pomysł:
Kolejne 40 mniej zlikwiduje wypadki do niemal zera! Nic za to nie chcę!

Je*ać budowę dróg, autostrad, obwodnic. Proste i tanie. I jeszcze kasa wpadnie większa, bo PEWNIE BĘDĄ PRZEKRACZAĆ PRĘDKOŚĆ! Poważnie!

Robią ludziom wodę z mózgu jak PiS, ku*wa.

Radzę jeszcze zwrócić uwagę do kogo się nas na wykresie porównuje - do krajów, gdzie sieć autostradowa jest doskonale rozwinięta.
Czysta manipulacja. Ręce bym obcinał za taki populizm.

mamnietu_niemamnetu
no i nawet w samym artykule jest wyjaśnienie, że kwintesencja to inwestycje w infrastrukturę. Po prostu kraje zachodnie zrobiły to wcześniej:

"Niemcy na przykład zrezygnowali z takiego rozwiązania. Nie można już zrealizować projektu przejścia bez sygnalizacji przez dwupasmówkę, a stare są likwidowane. Instaluje się światła, albo ogranicza liczbę pasów do jednego. W Niemczech samochody poruszają się wolniej niż w Polsce, a mimo to, uznano, że ten przekrój się nie nadaje, jest niebezpieczny."

A :fiol78 najpierw obejrzał wykres, potem się oburzył na nasze popeerelowskie myslenie, potem zrobił gównoburzę, wykazując sie typowym popeerelowskim myśleniem (zakazać! ograniczyć! zaostrzać przepisy!) a potem dopiero doczytywał treść

Najgorsze jest to, że ludzie łykają taki populistyczny syf. Zwłaszcza ci, którzy nie mają prawka jak Jaruś.

fiol78 no tak... bylem widzialem na wlasne oczy i dalej zylem w niewiedzy... ten jeden obrazek otworzyl mi oczy. Jak ja moglem do tej pory zyc?! Wybacz mi bo zgrzeszylem i inne takie. Od tej pory bede wieszal kazdego spotkanego kierowce bo to zapewne morderca i psychopata.
niemamnietu_niemamnetu Ty sie juz zacznij modlic do swietego pieszego, zeby fiol Ci te herezje wybaczyl! ;]

Ja za mało wyjeździłem, żeby się wypowiadać, ale widzę po której stronie jest Tynf

Jeszcze gniazdka elektryczne wymontujmy ze ścian, bo jeden z drugim debilem potrafią się porazić. Najlepiej zwolnijmy ludzi z jakiegokolwiek myślenia o własnym bezpieczeństwie, o zachowywaniu szczególnej ostrożności w wielu przypadkach, i wychowujmy społeczeństwo debili, któremu będziemy wypłacać odszkodowania bo sam se fiuta rozporkiem przyciął, a to na pewno była wina Tuska, kierowców, cyklistów, wegan czy uj wie kogo. Ciut jakbym o Amber Gold czytał- jeden z drugim idiotą uwierzył i teraz pruje się do państwa, że jest naiwniakiem.

Zarówno pieszy, jak i kierowca przed przejściem ma zachować szczególną ostrożność- pieszy upewnić się, że może bezpiecznie na przejście wejść, a kierowca zdjąć nogę z gazu, sprawdzić czy auto obok nie hamuje i czy na przejściu nie ma pieszego. Przerzucanie odpowiedzialności na jedną stronę na zasadzie "bo on prowadzi maszynę do zabijania" nie doprowadzi do drastycznej poprawy bezpieczeństwa na przejściach, bo część ludzi wyjdzie z zasady "mam pierwszeństwo i uj". Na cmentarzach sporo leży ludzi którzy wychodzili z takiego założenia.

Najlepszym wyjściem jest poprawa infrastruktury i edukacja obu stron, i takie działania mają szansę przynieść wymierne efekty. W ostatnich latach widać poprawę kultury na drodze, kierowcy sami coraz częściej się zatrzymują przed pasami. Zawsze trafi się debil który postanowi wtedy wyprzedzić, tak samo jak trafi się debil który postanowi wejść przed jadące auto na zasadzie "on wejdzie i już", a takich debili nie pozbędziemy się poprzez zaostrzanie kar. Na pewno część takich debili mogłyby zza kierownicy wyeliminować testy psychologiczne na prawko, ale wszystkich też się nie pozbędziemy.

Ilu z kierowców piszących tutaj widziało nie raz czy dwa matkę wiozącą dzieci, która ma w dupie znak STOP na przejeździe kolejowym? Ilu widziało wbiegających na drogę ludzi, którzy sami powodowali sytuację, w których mogli nawet jeśli nie zginąć, to pozbawić się możliwości chodzenia na całe życie? Ludzie którzy nierzadko powodują wypadki mają w dupie myślenie na drodze, i mają w dupie przepisy. I zaostrzenie kar, czy przerzucenie na nich większej odpowiedzialności niewiele zmieni.

Na Zachód aż tak bym nie patrzył- nie ma tam tak wielu debili z ułańską fantazją jak nasza, ludzie nie mają tak często przepisów w dupie, bo działa tam lepiej edukacja i własne myślenie, co u nas dalej często kuleje. A dawanie ludziom ułudy bezpieczeństwa na zasadzie "na przejściu ja mam pierwszeństwo" na pewno tego nie poprawi.

tomcat_tc
"Na Zachód aż tak bym nie patrzył- nie ma tam tak wielu debili z ułańską fantazją jak nasza, ludzie nie mają tak często przepisów w dupie, bo działa tam lepiej edukacja i własne myślenie, co u nas dalej często kuleje. A dawanie ludziom ułudy bezpieczeństwa na zasadzie "na przejściu ja mam pierwszeństwo" na pewno tego nie poprawi. "
No ja bym sie az tak nie rozpedzal. W Anglii jest dokladnie tak samo. Jakby ich przeniesc do polskich samochodow to nikt by nie zauwazyl roznicy (no moze czesciej by wpuszczali) jesli chodzi o jazde. Ale w Polsce wszyscy maja na punkcie zachodu kompleksy i tam wszystko musi byc lepsze.

:k-cper tak pomyślałem po napisaniu tego, że ktoś wytknie Anglię