Siedzę sobie właśnie przed fakturą, wlepiam w nią ślepia jak popierniczony i im nie wierzę...
Pamiętam doskonale, wczoraj robiłem zamówienie, ile i czego mieli mi przysłać. Patrzę na tę fakturę, w pierdzielony karton i widzę:
a) towaru zamówionego brak w ~40%,
b) to co dotarło okrojone o ponad połowę (m. in. zamiast 6szt - 1szt , zamiast 4szt - 2szt),
c) towar uszkodzony (6 z 29 pozycji, które dotarły),
d) część towaru wygląda jakby została zwrócona przez inną firmę i dostarczona do mnie (brudne opakowania, widoczne ślady po cenówkach).
To już drugi raz kiedy mam takie przeprawy z tym dostawcą i nie wiem czy oni mi to robią celowo, żebym z nerwów zszedł z tego świata, czy po prostu na ich magazynach pracują tacy kretyni...
Otwórz sklep - mówili,
Będzie fajnie - mówili... -.-
Pamiętam doskonale, wczoraj robiłem zamówienie, ile i czego mieli mi przysłać. Patrzę na tę fakturę, w pierdzielony karton i widzę:
a) towaru zamówionego brak w ~40%,
b) to co dotarło okrojone o ponad połowę (m. in. zamiast 6szt - 1szt , zamiast 4szt - 2szt),
c) towar uszkodzony (6 z 29 pozycji, które dotarły),
d) część towaru wygląda jakby została zwrócona przez inną firmę i dostarczona do mnie (brudne opakowania, widoczne ślady po cenówkach).
To już drugi raz kiedy mam takie przeprawy z tym dostawcą i nie wiem czy oni mi to robią celowo, żebym z nerwów zszedł z tego świata, czy po prostu na ich magazynach pracują tacy kretyni...
Otwórz sklep - mówili,
Będzie fajnie - mówili... -.-