-Mamaaa, a co ja mogę robić?
-Mamaaa, możemy pójść do parku?
-Mamaaa, a ja się nudzę...
-Mamaaa, a kiedy pójdziemy nad morze?
-Mamaaa, zagramy w Monopoli?
-Mamaaa, mamaaaaaa, mamaaaaaaaaaaaaaa...
Boszsz... daj memu potomkowi me dzieciństwo z aluminiową, zczerniałą łychą i piaskownicą, skrzypiącą huśtawką, trzepakiem, niezabezpieczonymi wykopami, grą w kapsle i kotletami z błota...
Z jednej strony wyrzuty sumienia, bo wiem, że ma rację, a ja się rozdwoić nie mogę, z drugiej PRZECIEŻ TO KUPPA* PIERWSZY OFICJALNY DZIEŃ WAKACJI, KUPPA** NIE ZDZIERŻĘ I UBIJĘ PRZED POCZĄTKIEM LIPCA!!!
*substytut bluzga wydał mi sie dość adekwatny do sytuacji
**w sumie to nadal pasuje {mamaaa, a czy jutro jak pojedziemy do dentysty (Florencja, pociąg, barowe, niezdrowe i pycha żarcie i zarąbista księgarnia, ndr), to co będziemy jeść na obiad i czy po południu będziemy mogli pójść na huśtawki, a czy myślisz, że Enrico przyjedzie do babci (kochanej sąsiadki) na wakacje?}
Babysitter poszukiwany.
-Mamaaa, możemy pójść do parku?
-Mamaaa, a ja się nudzę...
-Mamaaa, a kiedy pójdziemy nad morze?
-Mamaaa, zagramy w Monopoli?
-Mamaaa, mamaaaaaa, mamaaaaaaaaaaaaaa...
Boszsz... daj memu potomkowi me dzieciństwo z aluminiową, zczerniałą łychą i piaskownicą, skrzypiącą huśtawką, trzepakiem, niezabezpieczonymi wykopami, grą w kapsle i kotletami z błota...
Z jednej strony wyrzuty sumienia, bo wiem, że ma rację, a ja się rozdwoić nie mogę, z drugiej PRZECIEŻ TO KUPPA* PIERWSZY OFICJALNY DZIEŃ WAKACJI, KUPPA** NIE ZDZIERŻĘ I UBIJĘ PRZED POCZĄTKIEM LIPCA!!!
*substytut bluzga wydał mi sie dość adekwatny do sytuacji
**w sumie to nadal pasuje {mamaaa, a czy jutro jak pojedziemy do dentysty (Florencja, pociąg, barowe, niezdrowe i pycha żarcie i zarąbista księgarnia, ndr), to co będziemy jeść na obiad i czy po południu będziemy mogli pójść na huśtawki, a czy myślisz, że Enrico przyjedzie do babci (kochanej sąsiadki) na wakacje?}
Babysitter poszukiwany.
--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks