Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Narzekalnia! > Zaczął się ból doopy...
oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
Kobiety kupują sobie różne rzeczy: buty i torebki, jakieś brylanty, milczenie przyjaciółki, a ja kupiłam sobie rusztowanko. Takie małe, domowe, łatwo składane. Bo malowanie od ładnych paru lat wisiało mi na głowie, to dlaczego by nie właśnie teraz? A że na drabinie zdarzało mi się dostawać choroby morskiej, to zafundowałam sobie Titanica prac muratorskich!

No dobra, jedną z jego mniejszych szalup...


Powzięłam decyzję o rozpoczęciu odnowy domostwa od pokoju córy. Mogłam zacząć od kuchni, ale mi się nie chciało. Powwalałam w pudła wszystko, co się dało zedrzeć z murów i półek, odkurzyłam ściany i sztukaterię, pooblepiałam żółtą taśmą to, czemu nie byłaby wskazana bliska znajomość z farbą i zbudowałam Arkę... tfu! złożyłam rusztowanko.

Najsampierw trzeba było ocieplić ściany wychodzące na zewnątrz, żeby wilgoć osiadająca na ścianach nie karmiła wstrętnego grzyba. Nie to, żebym miała coś do grzybów, ale bardziej lubię kurki i kanie. A i te raczej wolę rosnące na zewnątrz obiektu mieszkalnego. No to fundnęłam ściankom taką specjalistyczną farbę, od której ściana staje się cieplejsza a sporyszek bierze walizki i wyprowadza się gdzie indziej. Podobno.
Po zakupie dowiedziałam się od pana, że przynajmniej dwie warstwy trzeba tej magicznej mikstury na mur położyć, a może nawet i trzy. No ale co mi tam, przecież mam rusztowanko, chlusnę farbeczkę na ściankę, raz-dwa-trzy i będzie cycuś glancuś.

Po otwarciu kubła okazało się, że farbeczka ma konsystencję jogurtu. Greckiego. Po przepisowym rozprowadzeniu wodą w należnych proporcjach gówienko okazało się być na tyle rzadkie, żeby chlapać na półki i podłogi, ale jeszcze na tyle gęste, żeby do rozsmarowania świństwa po ścianie używać wpienionego Hulka. Ewentualnie walca drogowego.

Nic to, od wczoraj rusztowanko służy pomocą, tudzież dwie drabiny rozstawione strategicznie. I od wczoraj sruuuu!, na górę, chlastu chlastu, dryyyyyń! wiuuuu!, na dół, tuptuptup, "kto tam?", "reklama", tuptuptup, sruuuu!, na górę, chlastu chlastu, dryyyyyyyń!, na dół, tuptuptup, "słucham?", "szukam pana Urwałjaja", "nie, to pomyłka", sruuuu!, na górę, chlastu chlastu, "ueeeueeeee, mamaaaaaa!" wiuuuu! na dół, "co się stało, słonko?", "mamaaaa, a on mi zabrał część powierzchni życiowej!", "%$***^)#@, stonko!", sruuuu, wiuuuu, sruuuu, wiuuuu....



A żem jedną z tych osób, które cieszą się jak głupie na sam widok siłowni w świadomości, że do niej wchodzić nie muszą, no to teraz właśnie, jak w tytule...







Jeśli dożyję końca malowania, to pod hasłem "wysportowany tyłek" nadal nie będzie zdjęcia mojej żopy, ale za to będę miała świadomość istnienia takich mięśni pośladków, o których nie śniło się anatomopatologom.









--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

LupinIII
LupinIII - Bojownik · 7 lat temu
Nie masz wałka na długim kiju?

--

oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
:lupiniii nie umiem wałkiem. Już jakiś czas temu próbowałam i mi nie wyszło. Teraz kupiłam dwa, jeden otworzyłam, spróbowałam, umyłam i odłożyłam. Drugi zaniosłam do zwrotu i zamieniłam na ławkowca.

A poza tym, to i tak musiałabym pracować "na wysokościach", bo sztukaterii wałkiem nie pomalujesz, nawet jeśli prosta.
Ostatnio edytowany: 2016-04-20 19:44:52

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 7 lat temu
Nie umieć malować wałkiem....Dobra, bez komentarza. Ale! Trzeba było sobie kupić coś takiego
http://www.mango.pl/produkt/paint-zoom-zestaw-do-malowania-p1901.html
i możliwe, że już byś miała pomalowane. Bez przygotowywania tyłka do tłuczenia orzechów

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

LupinIII
LupinIII - Bojownik · 7 lat temu
:oiko ławkowiec z pewnością pięknie pokryje

--

oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
:hubbabubba ależ ja całe życie pragnęłam, żeby do mnie "Jagienka" wołali Kusiło mnie kiedyś to ustrojstwo, ale owijanie wszystkich mebli w folię z kolei odstręczało do kupna. Nie wiem, czy zaoszczędziłąbym na czasie, biorąc pod uwagę przygotowania.

:lupiniii już pokrył, doskonale

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 7 lat temu
Ja to Cię nie chcę martwić, ale pokrywanie wilgotnej i zagrzybionej ściany chemią bez jej osuszenia, mija się z celem. Wcześniej, czy później wylezie znowu. Co się dzieje na zewnątrz, że się grzyb pojawił? Jeśli grzyb jest intensywny, to trzeba zastosować grubszy kaliber działań. Bo jak ma zniknąć ze ściany, to polejesz ace, czy innym wybielaczem do kibla i też go na jakiś czas się pozbędziesz.
A na niedźwiedzia się zasadzisz?

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

Cieciu
Cieciu - Bułgarski Łącznik · 7 lat temu
mam to wszystko przed oczami A potencjalne pokłady łaciny podwórkowej łaskoczą mi uszy

--
"A poza tym sądzę, że należy ***** ***" Kato Starszy Folklor, legendy i historia Bułgarii. Po mojemu.

oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
:hubbabubba Ty mnie nie martw, ja już się sama wystarczająco martwię Tutaj w wielu parterowych mieszkaniach można spotkać grzyba. To chyba kwestia klimatu. Szybko robi się za ciepło na ogrzewanie, ale jest bardzo wilgotno. Czasem wilgoć w lecie dochodzi do wysokiego natężenia, a co dopiero na wiosnę, czy jesień, kiedy głupio jest włączać ogrzewanie przy 19-tu stopniach, a wilgoć wisi i wisi, pomimo otwierania okien. Do tego mam zacieniony, wilgotny ogród po jednej stronie mieszkania, drugi prawie bezwietrzny po drugiej, po trzeciej niby nic bezpośrednio, ale też ogrody praktycznie za płotem. Więc siedzę w takiej mało wentylowanej niszy, która od jesieni do końca wiosny jest podatna na kondensację. Dlatego próbuję z tym ocieplaniem ścian, w takich przypadkach podobno pomaga. Okaże się w praniu (lub szorowaniu), zobaczymy. Powiem Ci szczerze, że mam nadzieję, że w końcu zadziała, bo tu trochę, tam trochę, ale zaczynam mieć gada szczerze dość.

A na niedźwiedzia, to ja się tak dobrze zasadziłam dwadzieścia lat temu, że do tej pory mi włazi do domu z własnej i nieprzymuszonej
O! O! może potwierdzić
Ostatnio edytowany: 2016-04-20 21:08:21

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

Cieciu
Cieciu - Bułgarski Łącznik · 7 lat temu
Wszystko potwierdzam, niczemu nie zaprzeczam, nic nie pamiętam

--
"A poza tym sądzę, że należy ***** ***" Kato Starszy Folklor, legendy i historia Bułgarii. Po mojemu.

oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
zialena82 u mnie się tylko ładniej nazywa

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 7 lat temu
:oiko
No to masz nieciekawie z tym zagrzybieniem - bardzo niebezpieczne dla zdrowia, szczególnie dla dzieci.
Dziwi mnie natomiast, że remontem zajmujesz się Ty, bo tym powinien, wg mnie, zająć się mężczyzna, no chyba że lubisz takie prace.

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
:empatyczna też bym takie prace chętnie oddała w męskie ręce, ale los zasądził, że mam sobie tyłek na dziadka do orzechów wyrabiać

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 7 lat temu
:oiko

Dzielna dziewczyna - narzeka z uśmiechem.
Ten świat, a właściwie mężczyźni schodzą na psy i chciałoby się zaśpiewać za Danutą Rinn:
"Gdzie ci mężczyźni orły, sokoły, herosy. Gdzie te chłopy, no gdzie? Nie ma, nie ma, nie"

Ty za to będziesz miała ładną, jędrną pupcię, a Twój łamaga sflaczałe bicepsy i piwny brzuchol. Potem go zostawisz pod opiekę jego mamusi, o ile ją jeszcze ma.

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
Mi się z Danutą Rinn kojarzy jeszcze "Sto w biuście, sto w pasie, sto w biodrach, mówią o mnie 'równa baba'"

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 7 lat temu
Tak, tyle tuszy, co humoru miała, bo się sama z siebie śmiała
Ostatnio edytowany: 2016-04-21 00:20:42

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 7 lat temu
:oiko skoro to taki powszechny problem tam u ciebie, to dowiedz się najpierw, jak to się rozwiązuje w tamtejszych warunkach. Bo inaczej się narobisz, a efekt będzie mizerny lub żaden. Budynek w ogóle Twój? Czy sprawą raczej powinien się zająć zarządca?
Bo aby usunąć grzyb skutecznie, to potrzebne są dość "obfite" zabiegi. Zaczynasz od inspekcji ściany i sprawdzenia, czy tynk nie odwarstwił się od niej i jak przylega. Jeśli tynk jest odparzony od ściany (głuchy odgłos przy opukiwaniu), to konieczne jest skucie i to w promieniu 1 metra od zagrzybionego miejsca. Po to, by móc ścianę pokryć preparatem grzybobójczym. Te są z reguły dość agresywne i szkodliwe, więc środki ostrożności. A w ogóle, to musisz określić przyczynę zawilgocenia ściany. Czy jest to kondensacja wilgoci, czy zaciąganie kapilarne. Generalnie, to współczuję walki z wikwitami, bo jest długa i męcząca.
Możliwe, że czeka Cię modernizacja układu/systemu wentylacji mieszkania.
Ostatnio edytowany: 2016-04-21 22:24:31

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
:hubbabubba właściwie to w jedynym miejscu, gdzie tynk się odwarstwił, to tam grzyba nigdy nie było
Muratorzy, którzy oglądali ściany kilka lat temu twierdzili, ze to kondensa. I na razie wolę w to wierzyć, bo jeśli to zaciągania kapilarne, to będę miała wyjątkowo przekupkane. No a kondensę, oprócz częstego wietrzenia, traktuje się właśnie w taki sposób, w jaki ja to teraz robię, czyli kładząc tę farbę termiczną o konsystencji jogurtu na ściany dające na zewnątrz. No, może inni robią to bardziej profesjonalnie, ale na pewno niewielu zjeżdża z rusztowanka z taką gracją, jak ja I faktycznie, po położeniu dwóch warstw mur jest zdecydowanie cieplejszy w dotyku. To się jeszcze jutro szarpnę na trzecią, zaleconą, bo pokój po pierwsze córy, więc mi zależy, a po drugie narożny, więc najgorętszy w lecie, a najzimniejszy w zimie, niestety. Do tego brat mi poradził mały wentylatorek w bezokiennym rogu pokoju, do poruszania powietrza. Jego znajoma tak rozwiązała problem pleśni, która rozwijała się periodycznie bez widocznych powodów.

Jeśli i te rzeczy nie pomogą, to... to ja na razie nie chcę o tym myśleć

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
oHjoeiJa - Superbojowniczka · 7 lat temu
Co to za preparat? Potrzebuję wiedzy!

oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
:ohjoeija to farba, taka o:
http://www.baldinivernici.it/it/prodotti/pitture-speciali/pitture-speciali/isolterm.html
Wykorzystuje technologię szklanych mikrokulek, dzięki której powstaje efekt bariery i obniża się rozproszenie ciepła. Poza tym ma efekt antykondensacyjny, przeciwgrzybiczny, termoizolacyjny i dźwiękochłonny. Wszystko powtórzone za podaną stronką

No ale mur cieplejszy, zdecydowanie. I temperatura pokoju tez się podniosła, z tego nieokreślonego prawie-zimna, co od ścian ciągnie, na zdecydowanie cieplejsze wnętrze. Jak pomoże i na grzyba, to będzie to moja druga w kolejności ulubiona substancja

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
A jeśli potrzebujesz wybielacza na grzyba, to tu jestę prawdziwym ekspertę Jeden jedyny, który napsikany nawet na zupełnie czarną powierzchnię wybiela całkowicie w przeciągu kilku minut, bez tarcia, drapania, zmywania, czy wykonywania jakiejkolwiek innej czynności:
https://www.amazon.co.uk/ERIDANO-NON-PIU-MUFFA-SPRAY/dp/B0178HNNGA?ie=UTF8&*Version*=1&*entries*=0

Nie znam żadnego innego produktu, który dawałby takie rezultaty. Tylko trzeba nakładać maseczkę i rękawiczki, poza konkretnym wietrzeniem spryskiwanych pomieszczeń.

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Quosek - Superbojownik · 7 lat temu
moment - czy ja dobrze rozumiem, że ocieplasz ściany z grzybem od WEWNĄTRZ ?
Jeżeli tak, to robisz to źle (punkt rosy Ci się tak przesunie, że będziesz miała jeszcze większą kondensację wewnątrz).

Myślałaś nad osuszaczami powietrza ? (jeżeli to kondensacja, a nie brak izolacji poziomej, etc) ?

oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
:quosek no nic na to nie poradzę, tak tą farbę źle wymyślili i tak podobno działa
Tak, miałam osuszacz powietrza, ale niezbyt go lubiłam.

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

m_niebieski
m_niebieski - Woził Niemca dla statusu · 7 lat temu
Żyła raz jedna panienka
Która zwała się Jagienka;
Wiele z niej było pociechy,
Bo tłukła pupą orzechy.
Opisał ją, że jest taka,
Sam pan Sienkiewicz w Krzyżakach
Wpierw żyła w cnocie jak mniszka,
A potem wyszła za Zbyszka.
I wiodło im się chędogo,
Chociaż, niestety, ubogo,
Bo się pokończyły wojny,
Zaczął się okres spokojny,
A rycerz - rzecz znana wszędzie -
Żyje z tego, co zdobędzie.
Ruszył więc Zbyszko konceptem
I wpadł na taką receptę:
Przywiesił na bramie druczek,
Że tu się orzechy tłucze
I od każdego orzecha
Zgarniał taryfę do miecha.
Laskowy orzech maleńki
To nie problem dla Jagienki;
Mogła za jednym przysiadem
Stłuc całe pół kilo zadem,
A gdy dorwała fistaszka
Zostawała z niego kaszka.
Niewiele też większej troski
Przysparzał jej orzech włoski.
Aż raz przybył jakiś młokos,
Przywożąc z Afryki kokos,
I zwrócił się do Jagusi,
Że mu tę rzecz roztłuc musi.
Spłoniła się żwawa młódka,
Wzięła dech, napięła udka,
Pomodliła się przelotnie
I w ten kokos jak nie grzmotnie!
Niestety twarda skorupa
Nawet przy tym nie zachrupa...
Wrzasła Jaguś wniebogłosy,
Podskoczyła pod niebiosy
I jak drugi raz przywali!
...a ten bydlak jak ze stali!
Natomiast biedna dziewczyna
Zrobiła się całkiem sina,
Oddech jej się jakby urwał,
Wymamrotała: - O kurwa...
Potem się zaniosła wyciem
I się pożegnała z życiem!
Wniosek: Na ogół umiemy
Rozgryzać własne problemy,
Lecz zagraniczne nowości
Przysparzają nam trudności!
Morał: Tylko wzrost oświaty
Może zmniejszyć nasze straty.
I hasło bezwarunkowo:
Mniej dupą, a więcej głową!!!


--
Mój nick bardziej naukowo brzmi tak m_heksacyjanożelazian(II) potasu żelaza(III) TU ŹRÓDŁO

oiko
oiko - Superbojowniczka · 7 lat temu
:m_niebieski omamuśku...

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks
Forum > Narzekalnia! > Zaczął się ból doopy...
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj