A ja się właśnie obudziłem

A ja właśnie wróciłam do domu
Co prawda wyszłam z niego 5 minut temu ale zawsze
Dobranoc

No i z pracy
Klientka szuka wisiorka: "Czy dostanę literkę d, jak pupa?"
Takiej nie miałam ale zwykłe d pani sprzedałam

Paula po cholerę wychodziłaś w środku nocy z domu??

po pracy

Bardziej do cholery poszłam Bo zapomniał przepustki do pracy. Wracał się spod bramy zakładu, to mu ją chociaż na parking zaniosłam, kilka minut mniej spóźnił

:janekradas nie no obudził mnie wychodząc z domu, nie zdążyłam jeszcze zasnąć A skoro i tak wstałam sprawdzić czy jest przepustka, to narzuciłam bluzę i zeszłam. Bardziej mnie dziwi że wydaje Ci się że to niewiadomo jakie poświęcenie

:janekradas jakby mnie nie obudził to kto by mu kanapki do pracy zrobił?
Całe szczęście, że normalnie na 7:00 chodzi, 4:30 sporadycznie
Spoko, dziękować mi musiał jakbym mu co najmniej na parking przed pracą zaniosła

:janekradas jak zrobię to oczywiście smaczniejsze, chyba oczywiste
Na pewno dla mnie, ale dla P też


wieczór w sumie

A 12 października Dubioza Kolektiv bilet zanabyty

25 ... tadam

siemka

Mówiłam wam, że jutro mam wolne?

no gdzie jesteście

Ano nie

sama mam tutaj?

rozumiem teraz


Możecie już pisać

Wczoraj koleżanka wyskoczyła do mnie z awanturą, że jakieś tam prace technika wyceniłem zbyt nisko i firma stratna na zleceniu. Że burdel się zrobił, bajzel i generalnie kapota (nie było to jakieś drogie zlecenie, ale fakt, że wycena była z dupy). Sprawdziłem co i jak, czy faktycznie dałem ciała, bo każdemu może zdarzyć się pomyłka. Po sekundzie byłem już spokojny, to nie mnie się przytrafił babol. Ale się nie zdradzam jeszcze.
- Wybacz, K., faktycznie dziwna ta wycena, musiałem być zdrowo napier*olony żeby tak to policzyć.
- Jak to napier*olony?! Wyceniałeś robotę nachlany?
- Najwyraźniej, wycena poszła czwartego września, ja wtedy byłem gdzieś w Portugalii, więc jest spora szansa, że miałem w czubie jeśli wziąłem się za oferty.
- Byłeś wtedy na urlopie?
- No tak, od 18 sierpnia do 12 września.
- Przepraszam, że opierdol*łam Cię bez sprawdzenia...
- Spoko, nie szkodzi

Bo najpierw trzeba opierdalać, a potem sprawdzać
Taktyka stara jak świat

pamiętaj że kobity wybaczają ale nie zapominają, ona cię dopadnie jeszcze

najlepsze by było jakby to koleżanka sama wyceniła

Paulka, na 99% tak właśnie było

ale lepiej nie dopytuj

:kaab, nie mam zamiaru, a koleżanka ucięła temat

Fakt, lepiej nie drążyć

niech będzie

Kurwa, zmieniam pracę Potrzebują tu więcej techników i przestałem być opłacalny Znów bezrobocie, oby krótkie