:triskal, konkretnie to kilku spacerów. Jeden był tak fajny, że ponad pięć godzin łaziłem po mieście. Zrobiłem Forresta Gumpa, szedłem aż postanowiłem wracać I przeszedłem spokojnie (to pewnie nic nie mówi, ale potem wystaram się o mapę, tylko z robotą się ogarnę) Szczęśliwice, Odolany, Park Powstańców, Ulrychów, Koło, Mirów, Czyste, Odolany, Szczęśliwice A w tygodniu wybrałem się do jednego kwartału Mokotowa - na Wyględów. I tam po prostu odbijałem się od płotów Stąd ta pisanina, bo mnie gniotło wyłączanie z tkanki miasta tak dużych obszarów

:kaab, ja też spóźniony

wielkie umysły itd....

No nie kulnąłem, bo tu jeszcze nigdy nic nie pisałem...
Debiut na 1070. stronie

:brood_k, nigdy nie jest za późno
:kaab
Tydzień do urlopu już wymiękam od tej pracy

Dobra, mam mapę ale trzeba sobie kliknąć w oryginalny rozmiar
To początek drogi, z domu do Parku Powstańców Warszawskich


Po zapaleniu zniczy stwierdziłem, że idę dalej na północ


Aż dotarłem do Parku Księcia Janusza i lasku na Kole. Kiedyś ten lasek był jednym z najniebezpieczniejszych miejsc w mieście, nikt ze zdrowiem na rozumie tam nie łaził Na szczęście to się zmieniło (krzywa nie oddaje trasy, trochę więcej kręciłem)


A potem, przeszedłszy przez lasek, ruszyłem powoli przez Wolę. Prawdę mówiąc, był to taki trochę spacer ku czci i pamięci mieszkańców pomordowanych w czasie Rzezi Woli, na samym początku Powstania. Odwiedziłem wiele miejsc związanych z tym horrorem.


A na koniec wlokłem się już w stronę domu


A Wyględów wrzucę później. Z pobieżnych obliczeń wyszło mi ponad 15 kilometrów. Ani razu nie musiałem zawrócić z powodu braku przejścia

:kaab miałaś mi jedną pracownice przysłać, a wczoraj aż 4 się kręciły po budowie

yeeey załatwiłem opiekę dla kotek na urlop

, fajny spacer tekst i mapa
Mój bank niestety nic mi nie dał, a szkoda
No i gratulacje
Przed urlopowe ogarnianie rozpoczęte?

No i bo zapomniałam

Dzięki, Paulka Tak, powoli zaczynam ogarniać sprawę po sprawie, żeby się potem nie trzeba było spinać

Cześć, dawno nie narzekałem, ale co mi tam, chociaż się kulnę

:m_niebieski kulaj się do woli

, zazdroszczę my na pocieszenie możemy planować jakiś długi weekend we wrześniu

Trzy, trzy razy muszę jeszcze wstać do pracy

nawet nie wiesz jak bardzo zazdrość mnie zżera

ja jak na razie wyjazd do domu mam w stanie zawieszenia w czasie

a później wolne do kiedy?

Jak na poniedziałek to całkiem nieźle

Paulka, do roboty wracam 12 września

No to teraz to dopiero zazdroszczę

Tylko dociągnąć do piątku muszę

one down, three to go

No to jeszcze dwa razy

Nawet chyba jakoś wcześniej wstajesz żeby szybciej mieć z głowy

:paula_jasu już go nosi

Akurat z tego bym z chęcią zrezygnował, ale w tym tygodniu muszę być w pracy 09-17 Ktoś musi od rana pilnować naszych młodocianych, a koleżanka na urlopie

siemanko

:trochę_zazdrość, ale należy Ci się


Moja wrześniowa Albania właśnie ostatecznie poszła się bujać , więc szukam jakiegoś weekendowego pocieszenia

Kaab,
Tobie też się należy więc mam nadzieję, że znajdziesz coś fajnego na pocieszenie.

A mówiłam P, że Albania teraz najmodniejsza
My w tym roku nie planowaliśmy dalekich wojaży więc się nie rozczarowaliśmy

:kaab, weekendowe pocieszenie, mógłbym się nadać Albania, mały kraj, który autobusem przemierza się pół dnia, jak nie lepiej

Ha. To się nazywa przedurlopowe zamykanie spraw Udało mi się zakończyć temat, który ciągnął się ze dwa miesiące

to chyba często można tam usłyszeć język polski, sporo znajomych się wybrało do Albanii na urlop
I gratulacje