Melduję się na posterunku

O! To bardzo miło, że ktoś czuwa!

troje muszkieterów kierdwa

Ja nie muszę być muszkieterem - mogę być tym złym Rysiem


Znaczy się Richelieu kurde

:tamquamleorugiens czemu jeszcze nie śpisz? Przeca u Ciebie jest środek nocy

może mu się ta panienka z drobnym szczegółem jawi przed oczami, i biadaka zasnąć nie może

boi się, że panienka przyjdzie podczas snu zrobić Mu to, co On chciał zrobić jej, zanim spostrzegł szczegół

you touch my tralala, my ding ding dong

Jesteście okropni. Zero współczucia dla mnie i mojej kiełbasianej przygody
A godziny snu mam nieregularne Rozumiecie - koszmary

:tamquamleorugiens było nie zostawać gejem, to byś koszmarów nie miał

przez Ciebie chodzi za mną ta głupia piosenka
Macie i też się męczcie z nią

http://www.youtube.com/watch?v=z13qnzUQwuI

nic mądrego nie mam do powiedzenia, ale się kulnę

Same, qwa, śmichy-chichy a ktoś tu pewnie dalej synchronizuje 2 GB muzyki

Nowa ulubiona piosenka mojego dziecka

http://www.youtube.com/watch?v=i2pkPlqI6a8


:maroo9 kulaj się

:bemypenguin
Mówisz i masz

znowu sobie nie przypominam, żebym tu zaglądał po drugiej w nocy

wzruszające, że nawet po pijaku pamiętasz o kulu

Po pieprzonych 6 miesiącach weryfikacji - sracji, dopuszczono mnie w końcu do egzaminu na prawo jazdy
Kolejka dla wszystkich

I tak nie zdasz
Ja zdałam za czwartym razem

Papieża chcesz wozić, że pół roku weryfikują twoją personę?

:bemypenguin
Zdałem z palcem w dupie

Gorzej, ja tylko zakupy będę sobie woził i to od czasu do czasu. Może to dlatego

Edit
Znaczy się, podczas jazdy nie trzymałem palca w dupie. To tylko takie powiedzenie

:tamquamleorugiens a bo w tej Hameryce to sami debile są, przyjechał jeden Polak i ich zabił umiejętnościami

Taki jeden na HP przywiózł sobie do domu morderczą ćmę i motyla ze sklepu, więc może boją się, że też będziesz toksyczne zwierzęta przewoził w zakupach

Nie chce mi się czytać co tam naprodukowaliście, więc proszę o szybciutkie streszczenie

:tamquamleorugiens, nie wiem o co chodzi, ale mnie możesz wozić, mnie!

:kaab No nie wiem, on zrobił prawo jazdy na karawan.

Spoko, usiądę obok kierowcy
Zdarzyło mi się już kiedyś tam. Wracałam skądś tam z koleżanką i łapałyśmy stopa. No i cóż, że zatrzymał się karawan?

:kaab tak pokrótce to :tamquam miał zmazy nocne na wspomnienie o pani/panu z samolotu, po pijaku się kula, ja zostałam na krótki czas sama w wątku, ale wrócił i kasował maile, bo :tamquam w końcu mógł iść zdawać prawko, żeby wozić papieża z zakupami do domu, w którym czekały na Niego krwiożercze robaki

Cały ranek mnie uszy pieką, wiedziałem że coś się za tym kryje
Mogę Was wziąć na przejażdżkę laseczki
Ale najpierw muszę papiery dostarczyć do urzędu, że zdałem a tam mnie kurfa znowu będą pewnie weryfikować pół roku

:tamquamleorugiens a może Ty się po prostu nazywasz Brzęczyszczykiewicz i z tym sobie poradzić nie mogą?
A zrobisz nam "będę brał Cię w aucie"?

:bemypenguin Iiii taaam, nazwisko mam jak ten co zabili go i uciekł więc kiwa palcem w bucie, zatem to na pewno nie to
Ja tu na dwa lata przyjechałem jeno lub trzy - firma mię ściągnęła - sam z siebie to bym tu nie przyjechał.
Może ciągle mnie sprawdzają, bo uwierzyć trudno, że nie chcę zielonej karty, nie chcę tu mieszkać i generalnie szczerze wszystkich i wszystkiego tutaj nienawidzę A to podejrzane przecież, bo wiesz - american dream - powinienem być zachłyśnięty

I tak, zrobię Wam "będę brał Cię w aucie". Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz. O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz

:tamquamleorugiens ale do mojej godności (czytaj - dupy) to bez kwiatka nie podchodź, miałem na myśli nie podchodź