Nie dawno bo około godziny temu, wróciłem z pracy. niby nie ma co narzekać ale będąc w pracy wypiłem kawe, a potem jeszcze dla uzupełnienia płynów popijałem napoje energetyczne. Teraz leżę w łóżku i ani myślę o spaniu. Tragedia. zamiast 12 godzinnej zmiany miałem jedynie 7 godzin. i co ja mam począć?
i jeszcze to oberwanie chmury które bylo nad Gdańskiem totalnie mnie przemoczyło i przewiało. jeśli bedę chory to sie zeźlę!!
a żeby jeszcze sobie ponarzekać to pokłóciłem się z szefem, teraz jest na mnie wielce obrażony i nie chce mi dawać zmian.
w środę chłopaki wykoleili (nie mam pojecia jak) wagon i przeciagnęli go przez około 200 metrów... rozpizgując w drzazgi podkłady i zwrotki.
no masakra. Teraz ja musze pracować na rozje*anych torach,
a na koniec tego narzeku pochwalę się że mnie w pracy okradli. zaiwanili mi 8 par moich prywatnych rekawic oraz moja prywatną kamizelkę odblaskową. na CHOLERE komuś brudna od smaru kamizelka?? bo rękawiczki nówki to kumam ...
Ktoś sie nie bał i wyrwał drzwi od mojej szafki i zajumał takie fajne rękawice... w pizdu. aż odechciewa się tm pracować.
no, dobranocka.
i jeszcze to oberwanie chmury które bylo nad Gdańskiem totalnie mnie przemoczyło i przewiało. jeśli bedę chory to sie zeźlę!!
a żeby jeszcze sobie ponarzekać to pokłóciłem się z szefem, teraz jest na mnie wielce obrażony i nie chce mi dawać zmian.
w środę chłopaki wykoleili (nie mam pojecia jak) wagon i przeciagnęli go przez około 200 metrów... rozpizgując w drzazgi podkłady i zwrotki.
no masakra. Teraz ja musze pracować na rozje*anych torach,
a na koniec tego narzeku pochwalę się że mnie w pracy okradli. zaiwanili mi 8 par moich prywatnych rekawic oraz moja prywatną kamizelkę odblaskową. na CHOLERE komuś brudna od smaru kamizelka?? bo rękawiczki nówki to kumam ...
Ktoś sie nie bał i wyrwał drzwi od mojej szafki i zajumał takie fajne rękawice... w pizdu. aż odechciewa się tm pracować.
no, dobranocka.