no nie wszystkie ale wiekszasc...
było pieknie i cudownie do czasu. do czasu gdy ja wybrałem się na ryby a mojej pannie tak strasznie w domu się nudziło przez 2 dni. poszło dziewczę na imprezę i wróciło z kolesiem starszym od niej o bodajże 12 lat. jak nie więcej. co się działo każdy się domyśla. no cóż. głupia, alkohol, wiele możliwości. ale fakt jest taki ze ona cicho siedzi a ja o wszystkim wiem. ba! nawet zdjęcie mi uprzejmi ludzie podrzucili. ale cóż. dziewczę w zaparte! nic się nie działo. o co Ci chodzi? jakbyś mnie naprawdę kochał to byś tak nie mówił. "uwierz mi! zawsze byłam Ci wierna" wierze ze byłaś ale już nie jesteś... dwa tygodnie mnie męczyła ze to fałszywe oskarżenie. ze umiera beze mnie. ze to nieprawda. to już nie wytrzymałem i jej to zdjęcie wysłałem. od tamtej pory cisza! spokój, względne bezpieczeństwo. raz wysłała SMS. krótkie słowo"przepraszam" heh i tyle. takie skwitowanie po dwu latach bycia razem...
w sumie. mogłem nie jechać na ryby. nogi bym nie skręcił dziewczyny bym nie stracił.
się wyżalić musiałem no!
było pieknie i cudownie do czasu. do czasu gdy ja wybrałem się na ryby a mojej pannie tak strasznie w domu się nudziło przez 2 dni. poszło dziewczę na imprezę i wróciło z kolesiem starszym od niej o bodajże 12 lat. jak nie więcej. co się działo każdy się domyśla. no cóż. głupia, alkohol, wiele możliwości. ale fakt jest taki ze ona cicho siedzi a ja o wszystkim wiem. ba! nawet zdjęcie mi uprzejmi ludzie podrzucili. ale cóż. dziewczę w zaparte! nic się nie działo. o co Ci chodzi? jakbyś mnie naprawdę kochał to byś tak nie mówił. "uwierz mi! zawsze byłam Ci wierna" wierze ze byłaś ale już nie jesteś... dwa tygodnie mnie męczyła ze to fałszywe oskarżenie. ze umiera beze mnie. ze to nieprawda. to już nie wytrzymałem i jej to zdjęcie wysłałem. od tamtej pory cisza! spokój, względne bezpieczeństwo. raz wysłała SMS. krótkie słowo"przepraszam" heh i tyle. takie skwitowanie po dwu latach bycia razem...
w sumie. mogłem nie jechać na ryby. nogi bym nie skręcił dziewczyny bym nie stracił.
się wyżalić musiałem no!