<narzek>
od 6 miesiecy ubezpieczony jestem w pewnej firmie ... znaczy OC na autko mam tam wykupione nazwijmy tą firmę "X" i płace składkę wysokości 413 zł (marka i model nie isotne w tej narzek'historii)
Jak już wcześniej wspomnialem ... 6 miesięcy temu podpisałem tą umowę... co za tym idzie... 6 miesiecy temu kupiłem auto które było ubezpieczone w Firmie (nazwijmy ją) "Y"...
i teraz w zeszłym tygodniu otrzymuję list od firmy "Y" iż dłużny im jestem 1600 zł z tytułu nie opłaconej składki OC ...
WTF?
tak. i tu narzek właściwy. Ja poczciwy młody i głupi "Polaczek" nie zostalem poinformowany przez nikogo że mimo iz zbywca pojazdu zerwał umowę z firmą "Y" to ja również muszę to zrobić.
i tak właśnie wjeba łem się w podwójne ubezpieczenie OC na jedno auto czego musze sobie pogratulować Urwa mać
rzekomo firma "Y" wysyłała mi Aneksy oraz inną korespondencję odnośnie nowej umowy itp... jednak nic nie dostałem... dopier po 6-sciu miesiacach informację ze zostało mi 7 dni na spłatę 1600 zł... w rozmowie tel dowiedziałem się ze po tym terminie sprawa przekazana zostanie do sądu a z tamtąd do egzekucji komorniczej... no ... super... zabiorą mi auto warte 1200zł to jeszcze zby reszte uzbierac zabiorą mi muszle klozetową i zlew Rwwa jego mać
ma ktoś jakiś pomysł ?? jak z tego wyjsć z nie nadszrpniętym portwelem? bo musze szczerze powiedzieć zarobek 1300zł i mieszkanie na 27m2 bez łazienki ( na szczescie ubikacja jest) jest cieżką sytuacją zyciową...
jak by mi mógł ktoś podpowiedzieć jakie pisemko napisać ewentualnie jakie rzeczy im powiedzieć ... byłbym cholernie wdzieczny.
</narzek>