Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Narzekalnia! > tak się kończy uwolnienie zawodu...
Aishaa
Chcemy z Lubym mieszkanie kupić. Od jakiś dwóch miesięcy śledzimy różne oferty, wybieramy co ciekawsze. Połowy mieszkań w ogóle nie udało nam się obejrzeć. Inne okazywały się zupełnie niezgodne z opisami. O takie sytuacje:
- jedna pani przełożyła oglądanie mieszkania, bo ma "jajeczko" i nie może z niego wcześniej wyjść, lub się 30 minut na nie spóźnić (no tak, bo jej inni wszystko wypiją i zjedzą) a potem przestała odbierać telefony
- inny pośrednik 3 razy przekładał spotkanie, potem zaginął jak kamień w wodę
- jedna pani rozpływała się nad mieszkaniem, jaka to super lokalizacja, że tylko do drobnego remontu, w ogóle cud miód orzeszki a tam zaszczana brama, mieszkanie zdemolowane, do całkowitego remontu, okna spróchniałe, budynek się wali. Po krytycznej uwadze na temat mieszkania pani zrobiła nam awanturę
- inna pani nakrzyczała na mnie po zadaniu jej szczegółowego pytania na temat negocjacji pomiędzy stronami i po mojej wątpliwości co do uczciwości zaproponowanych warunków


Nie wiem kiedy uda nam się coś kupić. To zaczyna być śmieszne.
Trzeba wielokrotnie wydzwaniać, prosić się o pokazanie mieszkania. Połowa ludzi nie ma pojęcia co tak właściwie chce sprzedać.
Na około 10 "pośredników" trafiły się dwie osoby kompetnetne, reszta to zwykłe handlary/handlarze.
A dopiero od kilku miesięcy jest zniesiona licencja pośrednika... Czuję, że będzie jeszcze lepiej.


P.S.
Gdyby ktoś chciał kupować mieszkanie w Warszawie, mogę na cześku podać kilka firm, od których powinien trzymać się z daleka.

--

Szamano
Kupuj bez pośrednika. NMZC.

--
"Czujesz to? To beton, synku. Nic na świecie tak nie pachnie."

Aishaa
95% mieszkań jest teraz sprzedawanych przez pośredników

--

atitta
atitta - Babcia Straszy Prąciem · przed dinozaurami
Dżoana, tak samo było zanim zawód uwolnili więc nie psiocz. Czy człowiek ma dyplom i tytuł czy nie ma jak jest prostakiem i kłamca to nim będzie. Jak chcesz solidności i kultury szukaj u Daszkiewiczów.

--
Mrrrrr.... Wiesz co jest najbardziej przerażające? Zdychanie w poczuciu że się tak naprawdę nie żyło...

Uczulony
Uczulony - Superbojownik · przed dinozaurami
jak sie idzie dogadac z porzadnym kilentem to mozna sobie odpuscic posrednikow

--
Uczulony nie badz leniwym q.tasem by pappy

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · przed dinozaurami
:uczulony przeważnie się nie da, bo kupujący są przeważnie równie beznadziejni, jak pośrednicy/sprzedający. Dlatego agencje pośredniczące jeszcze nie poupadały, bo ludziom się nie chce użerać z innymi ludźmi

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

Szamano
pośrednicy szukają ofert min. po internetach, więc bardzo możliwe, że dane sprzedającego też sama tam znajdziesz. Ja tak zrobiłem. Różnica w cenie mieszkania przez pośrednika i bezpośrednio wynosiła 6 000zł, w dodatku bez tej dodatkowej opłaty za sprzedaż (czyli trzeba by doliczyć jeszcze jakiś procent) .
Ostatnio edytowany: 2014-04-22 12:53:14

--
"Czujesz to? To beton, synku. Nic na świecie tak nie pachnie."

subaryta
subaryta - Superbojownik · przed dinozaurami
Pośrednicy to pikuś, gorzej z prawnikami

--
gdyby internet mógł śmierdzieć, śmierdziałby :lasowym

Aishaa
Szamano no niestety mi się nie udało jeszcze znaleźć takiej oferty, która by mnie interesowała i w której to samo mieszkanie jest oferowane przez właściciela i przez agencję.

Atitta dziękuję, sprawdzę to biuro.

--

oiko
oiko - Superbojowniczka · przed dinozaurami

Gdzieś czytałam, że często agencje, te bardziej kombinerskie, wyszukują zdjęcia mieszkań wstawione przez sprzedającego i bez porozumienia się z właścicielem wystawiają je na własnej stronce, jako pośrednicy. Sposobem na takie rzeczy jest wyguglowanie oryginalnego zdjęcia i skontaktowanie w ten sposób bezpośrednio z właścicielem. Nie wiem, czy takie procedury mają faktycznie miejsce i, jeśli tak, to w jakich procentach, ale można spróbować

Życzę powodzenia

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

kashpir
kashpir - Superbojownik · przed dinozaurami
Potwierdzam słowa :atitty, przerabiałem temat trochę ponad dwa lata temu ;)

Tyle, że ja od agenta wymagałem tylko "doprowadzenia" do mieszkania, na więcej nie liczyłem.
Wręcz przeciwnie, umówiłem się raz z gościem z agencji "H... B.....", w rozmowie telefonicznej wyraźnie podkreślałem, że chcę jedynie obejrzeć to jedno konkretne mieszkanie, nic więcej mnie nie interesuje. A gość po przywitaniu puścił mi prezentację w powerpoincie pt. "na czym polega zakup mieszkania" - przerwałem, przedstawił osobistą doradczynię ds kredytu - spławiłem, chciał przedstawić całą ofertę agencji - tu już podniesionym głosem wytłumaczyłem, że wyraźnie umawialiśmy się na obejrzenie konkretnego mieszkania. Wtedy okazało się, że gość dopiero będzie dzwonił i pytał, czy można to mieszkanie obejrzeć

A mieszkanie udało mi się kupić od osoby prywatnej. Da się

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

Aishaa
Kashpir mieliśmy identyczną sytuację z tą firmą
A mieszkania które nas interesowało finalnie nie obejrzeliśmy. To była jedna z kilku "pośredniczek", które nagle i niespodziewanie zaginęły Ciekawe, czy to mieszkanie w ogóle istnieje


--

Borobej
Borobej - Superbojownik · przed dinozaurami
@Aishaa

Pierwsze primo - to, że większość mieszkań idzie teraz przez pośredników niczego nie zmienia. Nie są właścicielami tych mieszkań przecież. Nawet jeśli wcisnęli właścicielowi warunek "wyłączności" (czyli bez pośrednika nie wolno mu sprzedać) to ten warunek jest nieważny - nie można się pozbawić prawa do zbycia swojej własności. Nie wiem, czy to nawet nie jest w klauzulach zabronionych.

Drugie primo - szukaj bezpośrednich namiarów do właścicieli, często można je znaleźć. Tak jak zauważyła @oiko, kombinatorzy często wykorzystują fotki właścicieli (z lub bez ich wiedzy), a to oraz TinEye albo ta chromowa szukajka obrazków pomoże Ci zdobyć informacje.

Byłem kiedyś w tej branży, wiem co piszę, nmzc. ^^

kashpir
kashpir - Superbojownik · przed dinozaurami
:Borobej nie wiem jak to wygląda ze strony sprzedającego, ale potencjalny kupiec jeszcze przed obejrzeniem mieszkania podpisuje umowę zobowiązującą go do skorzystania z usług agencji w razie gdyby się zdecydował*

*co oczywiście da się łatwo obejść ;)

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

Aishaa
Wiele rzeczy da się obejść.
I mi nie chodzi o to, że muszę zapłacić pośrednikowi te kilka tysięcy. Jeśli dobrze wykona swoją pracę, a ja przy tym zaoszczędzę czas i nie będę musiała się wielokrotnie spotykać z właścicielem mieszkania, bawić w dopraszanie się różnych dokumentów, to ja mu chętnie zapłacę. Bo po to płacę pośrednikowi, aby mnie wyręczył w pewnych kwestiach.
Ale kurka wodna zapłacę za dobrze wykonaną pracę. Nie mam ochoty się prosić o pokazanie mi mieszkania. Chcę rozmawiać z kimś kompetnetnym, kto mnie słucha i odpowiada na moje potrzeby.

Spotkałam się z jedną taką handlarą. Pokazała mi jedno mieszkanie, nie do końca mi się spodobało. Obiecała mi, że przeszuka oferty w swoim biurze i prześle mi propozycje na maila. Przy rozmowie jeszcze raz podkreśliłam co mnie interesuje, co nie i za jaką kwotę. To dostałam oferty o 35-40% droższe. Albo jedną konkretną ofertę, którą ma chyba każde biuro w Warszawie u siebie. I o której to konkretnej ofercie z góry powiedziałam, że ją znam i że mnie nie interesuje.

--

Borobej
Borobej - Superbojownik · przed dinozaurami
@kashpir - w miarę przyzwoity pośrednik taką umowę z klientem podpisze zanim zaczną współpracę. Kombinator zrobi to zwykle dopiero pokazując mieszkanie, ale wtedy można przecież odmówić podpisania - znasz adres, wiesz kogo pytać bezpośrednio. ;)

kashpir
kashpir - Superbojownik · przed dinozaurami
W takim razie trafiałem na samych przyzwoitych pośredników, bo zawsze umawiali się w okolicach mieszkania i dopiero po podpisaniu cyrografu szliśmy oglądać.
Tylko, że np. jeden z nich był bardzo zdziwiony, gdy dopiero przy mnie dowiedział się o tym, że sprzedający ma sądowy nakaz sprzedaży mieszkania (komornik ścigał)

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ircopek - Superbojownik · przed dinozaurami
tak samo mam z kupnem telefonu. Sprzedawcy pierdykna podkoloryzowany zalosny opis i nawet nie umieszcza wszystkich informacji lub nie wiedza, klamia, itp., itd.

agawka
agawka - Superbojowniczka · przed dinozaurami
no tak, kupno telefonu i kupno mieszkania to rzeczywiście porównywalne problemy

--
Sentymenty sentymentami, a żreć i chędożyć trzeba!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ircopek - Superbojownik · przed dinozaurami
:agawka nie. ale w obydwoch przypadkach sprzedajacy, ktory maja problem np. z opisem, szczeroscia, itp.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
gmaciek - Superbojownik · przed dinozaurami
Kupujecie mieszkanie? A w banku już byliście, buchachacha.....

Aishaa
Gmaciek a skąd taka wiedza, że w ogóle potrzebujemy wybrać się w tej sprawie do banku?


Akcja z wczoraj: pani pośrednik zapomniała umowy pośrednictwa na spotkanie. Na szczęście stwierdziła jednak, że mimo to pokaże nam mieszkanie

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Zunrin - Superbojownik · przed dinozaurami
Taaa... Widzę, że mimo ładnych paru lat się nic nie zmieniło.

I nie, nie jest mi przykro, że uczelnie nie trzepią już kasiory na studiach z zakresu pośrednictwa w obrocie nieruchomościami czy gospodarki nieruchomościami. Imo to były jakieś chore wymysły gości, którzy się na tym nieźle obłowili pomieszany z mentalnością wymogu papierów i studiów na wszystko.

PurkusKuchatek
Znaczy - kolejny zawód uwolniony - nic się nie zmieniło

--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji
Poseł odpowiedzialny przed wyborcą - nie daj sobie zamykać ust.
Forum > Narzekalnia! > tak się kończy uwolnienie zawodu...
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj