Mirki, jest sprawa. Gwarancja za kartę została uznana i jako, że nie mają na co wymienić to oddają mi pieniądze. Wg. internetów zwrot powinien być w takiej formie w jakiej zapłacono za przedmiot. Problem w tym, że x-kom(tam była kupowana karta graficzna) twierdzi, że producent nie uznał tego jako zwrot, ale jako wymianę wadliwego towaru na bon, który muszę wykorzystać w x-komie. Wiem, że rękojmia jest regulowana prawnie, a co w takim przypadku z gwarancją? Mogą coś takiego zrobić, czy mam prawo ubiegać się o pieniądze?

Nawet gdybyś płacił bonami, masz prawo odebrać gotówkę. Jak im się nie podoba to rzecznik praw konsumentów.

:djbanan Oni tłumaczą to tak, że reklamacja nie została uznana jako zwrot, ale jako wymiana towaru na bon w tej samej cenie, więc nie mam prawa ubiegać się o pieniądze. A przynajmniej tak powiedzieli mi w salonie po telefonie gdzieś wyżej.

Ale możesz nie chcieć z niego skorzystać i zażądać zwrotu kasy. Co kombinujesz?

Z czym kombinuje? Mnie zależy na zwrocie pieniędzy. Oni twierdzą, że mi one nie przysługują, bo gwarancję uznano jako wymiana towaru na bon. Jestem ciekaw czy coś takiego jest możliwe czy szukają jelenia.

:dragus90 Kombinujesz, bo sprawa jest prosta jak budowa cepa. Tak, szukają jelenia. Nie, nie mogą wciskać ci bonów jeśli nie chcesz.
Dostałeś to na piśmie? Jeśli nie, to dostań. Odwołaj się albo zwróć się do RK o interwencję.

Rękojmia obowiązuje dwa lata, a pisałeś o trzech latach grania za darmo; zresztą nie ma to większego znaczenia, jeśli zdecydowałeś się zamiast niej skorzystać z gwarancji.
Gwarancja ma takie warunki, jak masz napisane w karcie gwarancyjnej (więc sugeruję do niej zajrzeć i wtedy będziesz wiedział), żadne ustawy tego nie regulują, mogą one być mniej korzystne od przysługujących z tytułu rękojmi, mogą nakładać na klienta obowiązki, które w wypadku rękojmi są zabronione itp. A można w ogóle jej nie udzielać, gwarancja to dobrowolne i nieobowiązkowe świadczenie.
Możesz wymagać jedynie realizacji zapisanych tam postanowień (w sensie, że nie mogą Ci powiedzieć, że niby w gwarancji zapewniają, że coś tam, ale i tak tego nie zrobią), ale jeśli coś nie jest tam wprost napisane, to wymagać tego nie możesz; więc jeśli nie napisali tam, że w razie konieczności wymiany sprzętu już nieprodukowanego zwracają gotówkę, to możesz sobie pisać co chcesz i do kogo chcesz, bo zwrot pieniędzy Ci nie przysługuje. Obowiązek zwrotu pieniędzy w takiej formie jak zapłacono dotyczy jedynie zwrotu bez podania przyczyny. Do rzecznika możesz sobie iść, ale powie Ci to, co ja teraz piszę; plus musisz mieć świadomość, że nie ma on kompletnie żadnej władzy i może co najwyżej pomóc napisać jakieś pismo.

tiaaa... bo producentowi bardzo akurat zależy w jakiej sieci kupiłeś towar i żebyś koniecznie nowy zakupił w tej samej sieci...

Ja bym właśnie napisał do producenta z zapytaniem co sobie pośrednik odpierdala.

Przy gwarancji to Ty decydujesz zwrot, wymiana, czy naprawa. Tutaj nie ma bata, żeby prawo było inne niż w sprawie butów.

Ja bym odpisał do producenta i opisał sytuację, na moje oko xkom szuka lejenia.

:dino40i4 mylisz gwarancję z rękojmią. Zresztą nawet w przypadku rękojmi to nie do końca tak wygląda.

Dobra, od początku. Mieszacie tutaj w sumie trzy różne rzeczy:

Gwarancja - to dobrowolne i nieobowiązkowe świadczenie, może go udzielić producent, importer, sprzedawca, czy jeszcze ktoś inny. Żadne przepisy nie regulują jej zakresu, czasu trwania itp., może ona obejmować np. tylko część kupionego produktu, być ograniczona czasowo, wymagać spełnienia określonych warunków itd. To, co gwarancja zapewnia też zależy wyłącznie od gwaranta: np. może dopuszczać tylko naprawę, ale nie przewidywać wymiany, jeśli naprawa jest niemożliwa. Można zresztą gwarancji w ogóle nie udzielić.
Ważna rzecz: gwarancja w żaden sposób nie wyłącza, nie ogranicza ani w inny sposób nie wpływa na odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi (o czym niżej), jest to świadczenie dodatkowe i od rękojmi zupełnie niezależne - nie można jednak korzystać z obu naraz, jeśli zdecydujesz się na gwarancję, to postępowanie reklamacyjne będzie przebiegać tak, jak zapisane w warunkach gwarancji.

Rękojmia - świadczenie regulowane przez Kodeks Cywilny, w wypadku sprzedaży towarów udzielana jest przez sprzedającego. Ogólnie KC dopuszcza dowolność w ograniczeniu, rozszerzeniu czy nawet całkowitym wyłączeniu odpowiedzialności z tytułu rękojmi, wyjątkiem jest tutaj tzw. sprzedaż konsumencka (czyli kiedy osoba fizyczna kupuje od przedsiębiorcy, a zakup jest niezwiązany z prowadzoną przez tę osobę działalnością gospodarczą) - w takim wypadku sprzedający nie może stosować zapisów mniej korzystnych dla kupującego, niż określone w ustawie (m.in rękojmia nie może być krótsza niż dwa lata, poza kilkoma wyjątkami).
W ramach rękojmi (zakładam, że mówimy o konsumencie) kupujący zawsze możne żądać wymiany towaru na pozbawiony wad, naprawy lub obniżenia ceny (czyli zwrotu części zapłaconej kwoty). Można też odstąpić od umowy (czyli efektywnie zażądać zwrotu całości zapłaconej kasy), ale tylko w wypadku, kiedy wada jest istotna, czyli generalnie uniemożliwia korzystanie z produktu; przy czym sprzedający może zamiast tego produkt niezwłocznie naprawić lub wymienić na pozbawiony wad. Tak więc nawet tutaj zwrot pieniędzy jest ostatecznością (w świetle przepisów, bo oczywiście sprzedający może iść na rękę kupującemu, jeśli ma taką wolę).

Do tego wszystkiego wmieszaliście jeszcze trzecią rzecz, czyli:
Prawo do zwrotu towaru bez podania przyczyny (w tym wypadku towaru kupionego przez internet) - dotyczy wyłącznie konsumentów, obowiązuje przez 14 dni od dostarczenia towaru, faktycznie jest w ustawie zapis o tym, że bez zgody kupującego nie można mu zwrócić kasy w formie innej niż on zapłacił, ale nie oznacza to, że kupujący może sobie dowolnie wybrać sposób zwrotu pieniędzy. Sprzedający ma prawo stosować zapisy korzystniejsze niż w ustawie.


:dragus90 z tego, co napisałeś wynika, że skorzystałeś z gwarancji producenta, dlatego zamiast się tutaj mądrzyć, należałoby przeczytać warunki gwarancji - i jestem prawie pewny, że znajduje się tam zapis, że w wypadku konieczności wymiany towaru to gwarant decyduje o tym, w jakiej formie to się odbędzie. X-Kom jest tu tylko pośrednikiem w kontakcie z producentem i tak formalnie ten bon to dostaniesz nie od sklepu (zresztą odpowiedzialność sklepu za towar już się skończyła), tylko od producenta właśnie.
Możesz oczywiście nie zgodzić się na takie rozwiązanie (bo nikt przecież nie zmusi Cię do przyjęcia tego bonu), ale wtedy gwarant ma pełne prawo uznać, że on swoje zrobił, a jak Ty nie chcesz, to twój problem i nie dostaniesz nic.
Pytanie pomocnicze - czy aby nie kupiłeś tej karty graficznej "na firmę"? Pytam, bo sprzęt komputerowy jest generalnie dość drogi i sporo ludzi wrzuca go sobie (albo komuś) w koszty działalności gospodarczej - a wtedy taki zakup z definicji nie jest konsumencki, więc rzecznik konsumenta z nie-konsumentami nie będzie gadać.

:gen_italia pozamiatałeś

To co mówią ci w x-komie to jedno, a prawo swoją drogą. Prawda jest taka, ze ja sam nie wiem co o tym sądzić. Mam nadzieję, że pomogłem.