:tomcat_tc
1. Ma 1 GB RAM, a to przy obecnych rozmiarach aplikacji irytująco mało. Strony w przeglądarce będą się przeładowywać, aplikacje schowane na chwilę w tło zamykać, ogólnie tego typu nieciekawe efekty specjalne. Miałem coś takiego półtora roku temu, a aplikacje od tamtej pory mogły jeszcze trochę urosnąć.
2. Samsung nie umie optymalizować oprogramowania - ich telefony jeśli działają dobrze to zwykle dzięki mocnemu sprzętowi, któremu soft tylko przeszkadza. A S3 było szczytem upychania niepotrzebnych funkcji, więc tam to mocniej widać.
3. Za 1000 zł można kupić dwa, a nawet jak się uprzeć to trzy takie graty z bardzo niepewną gwarancją (to model sprzed PIĘCIU lat!), albo jeden, a jak się uprzeć to dwa porządne nowe telefony, które mogą jeszcze nawet dostawać aktualizacje.
4. Antyczny system, czyli spora szansa na niezgodność aplikacji i potencjalnie większe zagrożenie wirusami i innym paskudztwem (ale to akurat i tak małe zagrożenie).
5. Obleśny plastik, który nie jest ani ładny, ani odporny, ani przyjemny w dotyku. Teraz telefony za 500 zł są o niebo lepiej wykonane.
I żeby nie było że jestem hejterem i zmyślam, bo nie lubię Samsunga - mój tata ma taki telefon, i ciągle marudził, że ma jakieś dziwne zjawiska z baterią i że mu zamyka aplikacje z braku pamięci, i ciągle coś sam na to kombinował, aż mu po prostu wgrałem zmodyfikowanego, prawie czystego Androida (Cyanogen) - zachwycony był jakby nowy telefon dostał. No i to owszem, jest jakieś rozwiązanie na problemy 2 i 4, a częściowo i 1, ale niekoniecznie dla zwykłego użytkownika. Dlatego uważam że lepiej po prostu kupić porządnego, nowego chinola za 500-600 zł, niż taki zabytek za 300-500.
:pckiller Optyka i ogólnie układ w Sony są świetne, gorzej z trybem automatycznym w aparacie
Ale w sumie i tak w tej cenie raczej ciężko o dobry aparat, więc i Sony będzie dobre. Taka Xperia XA na przykład, ładne w budżecie i powinno być ok (ale "oficjalnie" nie polecam, bo nie interesowałem się specjalnie tym modelem - musiałbym doczytać).