zialena82 poor you
Ale w jaki sposób więc ty grasz w Uncharted? Nie powoduje to u ciebie motion sickness jak TLoU? Przecież to właściwie to samo?
Odniosę się też do tego frameratu, bo o ile
nabija się z tego faktu, to w obecnej generacji konsol narzekania na framerate mają swoje podstawy. Co do różnicy między 58 a 59 to raczej tego nie zobaczysz, ale 60 a 50 już tak
Za czasów PS3 wisiało mi że nie było 60fps ( choć gry takie jak Wipeout - dodać do listy powinniśmy ) działały w 1080p i 60fps. Ale większość to jednak kompromis. Mniejszy framerate, ale za lepiej wyglądające gry - i to jest ok, tak długo jak gra nie "żabkuje". Różnicę między 30 a 60 możesz zobaczyć grając właśnie w TLoU na PS3 i na PS4. Dzięki 60fps w wersji na PS4 jest nieco łatwiej celować, przez co gra frustruje nieco mniej jeśli idzie o ten aspekt rozgrywki.
PS4 i XOne często nawet tych 30fps nie potrafią trzymać. Mi może nie tyle słaby framerate przeszkadza, ale niestabilny, nagłe spadki. Jak grałem w ostatnie indyki "The Layers of Fear", "Firewatch" i "Everybody's Gone to the Rapture" to mnie po prostu krew zalewała. Nowa ( no już nie taka nowa, ale nowsza niż poprzednia
) generacja konsol, a te badziewia nie potrafią utrzymać 30 klatek na sekundę. Normą jest wywalanie się ( NMS robi to podobno notorycznie, ze wspomnianych "Firewatch" zawiesił mi się dwa razy na jakieś 5 godzin gry ). Wiesz,
uważa, że na konsolach lepiej się nie da i z tego się śmieje. Nie ma racji. Da się o wiele lepiej i dlatego mnie to wk*wia jak dostaję kolejne badziewie działające jak slideshow. Tylko po co robić lepiej, jak gracze i tak kupią. A teraz już są narzekania na nowy DeusEx, że wygląda niemal jak Human Revolution, a chodzi jakby konsola miała procesor od kalkulatora w bebechach
No to był taki mój mały rant