W dobie taniej i chińskiej elektroniki często bywa tak, że padają całkiem nowe i porządne sprzęty, zazwyczaj umierają z dnia na dzień i nie opłaca się ich naprawiać.
Dlatego się zastanawiam, czy macie, używacie jakiś urządzeń, które mimo wieku, stanu, przebiegu, już dawno powinny przestać działać, a wciąż działają świetnie i nic nie zwiastuje, by miały się prędko zepsuć?
Sam mam w domu drukarkę HP 710c, jedną i tę samą od 1998 roku nie mam pojęcia ile kartek już wydrukowała, ale od 5-6 lat robi na pół etatu w biurze rachunkowym więc przebieg ma zacny i nigdy nie zawiodła. Jedynym problemem jest prędkość, bo po puszczeniu kilkunastu pitów czy rozliczeń do wydruku potrafi drukować do rana.
Drugim urządzaniem jest MP3 od Pentagrama, mam ją już chyba ze 6 - 7 lat, całkowicie się wytarły przyciski i obudowa, dwa razy udało mi się ją wyprać, raz nawet wpadła do wc a działa, mimo pękniętego wyświetlacza. Co więcej, jedno ładowanie wystarczy na tydzień słuchania muzyki po 3-4 godziny dziennie.
Poza tym, moi rodzice mają ponad 20 letnią wieżę Phillipsa, a ja mam już legendarną, zapasową Nokię 3310, tak na wypadek apokalipsy i jak supermegawypas smartphone nawali.
Dlatego się zastanawiam, czy macie, używacie jakiś urządzeń, które mimo wieku, stanu, przebiegu, już dawno powinny przestać działać, a wciąż działają świetnie i nic nie zwiastuje, by miały się prędko zepsuć?
Sam mam w domu drukarkę HP 710c, jedną i tę samą od 1998 roku nie mam pojęcia ile kartek już wydrukowała, ale od 5-6 lat robi na pół etatu w biurze rachunkowym więc przebieg ma zacny i nigdy nie zawiodła. Jedynym problemem jest prędkość, bo po puszczeniu kilkunastu pitów czy rozliczeń do wydruku potrafi drukować do rana.
Drugim urządzaniem jest MP3 od Pentagrama, mam ją już chyba ze 6 - 7 lat, całkowicie się wytarły przyciski i obudowa, dwa razy udało mi się ją wyprać, raz nawet wpadła do wc a działa, mimo pękniętego wyświetlacza. Co więcej, jedno ładowanie wystarczy na tydzień słuchania muzyki po 3-4 godziny dziennie.
Poza tym, moi rodzice mają ponad 20 letnią wieżę Phillipsa, a ja mam już legendarną, zapasową Nokię 3310, tak na wypadek apokalipsy i jak supermegawypas smartphone nawali.
--