jak w temacie - szukam taniej drukarki atramentowej w stylu all-in-one (czyli ze skanerem). Przez ostatnie 1.5 roku miałem całiem przyjemnego Espona TX100 ale ostatnio mnie wnerwił - najpierw zaczął mieć problemy z pobieraniem papieru do tego stopnia, że musaiełem mu resetować EPROM... a potem wyciął numer z atramentem: otóż po pierwsze software będzie uparcie twierdził że zabrakło atramentu mimo iż ostatnia wydrukowana strona na to bynajmniej nie wskazywała, po drugie drukarka odmawia drukowania cz-b jeśli stwierdzi że np zabrakło żółtego, po trzecie wszystkie kartridże muszą być dokładnie tego samego typu wiec nie da się zaoszczędzić kupując wersję :"economy" koloru którego nie używasz.
Jako że wymiana wszystkich kolorów jest porównywalna w cenie z nową plujką, chyba pójdę czegoś poszukać. Pytanie czy Szanowne Bojownictwo może coś polecić?
Jako że wymiana wszystkich kolorów jest porównywalna w cenie z nową plujką, chyba pójdę czegoś poszukać. Pytanie czy Szanowne Bojownictwo może coś polecić?
--
Spoglądanie w otchłań mam za zupełny idiotyzm. Na świecie jest mnóstwo rzeczy o wiele bardziej godnych tego, by w nie spoglądać. Jaskier, Pół wieku poezji