Zachciało mi się zmian i po latach korzystania z kart grafiki ATI kupiłem nvidię (GTX 1070).
Na początku było spoko - wszystko hula jak ta lala. Do czasu...
Zachciało mi się instalować nvidia experience. Zainstalowałem. Experience na dzień dobry zaproponował uaktualnienie sterownika - zaakceptowałem. I zaczęło się.
Podczas gry (po 10-15 minutach) ekran monitora gaśnie - black screen. Gra się nie zawiesza (słychać dźwięki), można przełączać się alt+tabem (tzn. domyślam się, bo wtedy giną dźwięki ), dysk pracuje. Po wyłączeniu komputera muszę odczekać chwilę przed ponownym włączeniem, inaczej widzę tylko czarny ekran, tym razem w gęstą zieloną siateczkę.
Co już zrobiłem:
-wróciłem do poprzednich sterów
-usunąłem experience
-uaktualniłem sterownik do najnowszego, ale bez experience
-usunąłem sterownik za pomocą display driver uninstaller
-zainstalowałem sterownik na czysto
Nic nie pomaga, ekran gaśnie po kilkunastu minutach, w różnych grach.
Googlowanie też nie pomaga, bo dostaje 1001 różnych przyczyn problemu.
Zaczynam poważnie myśleć nad reinstalacją systemu. Co za gówno...
Jakieś propozycje zanim to wszystko zaorzę?
Edit: jedną z wygooglowanych przyczyn była za mała moc zasilacza. Tyle, że u mnie ta karta chodziła bezproblemowo od dwóch tygodni, często pod kilkugodzinnym obciążeniem. I wg kalkulatorów dla mojej konfiguracji powinno wystarczać 470W, mam 600W...
Na początku było spoko - wszystko hula jak ta lala. Do czasu...
Zachciało mi się instalować nvidia experience. Zainstalowałem. Experience na dzień dobry zaproponował uaktualnienie sterownika - zaakceptowałem. I zaczęło się.
Podczas gry (po 10-15 minutach) ekran monitora gaśnie - black screen. Gra się nie zawiesza (słychać dźwięki), można przełączać się alt+tabem (tzn. domyślam się, bo wtedy giną dźwięki ), dysk pracuje. Po wyłączeniu komputera muszę odczekać chwilę przed ponownym włączeniem, inaczej widzę tylko czarny ekran, tym razem w gęstą zieloną siateczkę.
Co już zrobiłem:
-wróciłem do poprzednich sterów
-usunąłem experience
-uaktualniłem sterownik do najnowszego, ale bez experience
-usunąłem sterownik za pomocą display driver uninstaller
-zainstalowałem sterownik na czysto
Nic nie pomaga, ekran gaśnie po kilkunastu minutach, w różnych grach.
Googlowanie też nie pomaga, bo dostaje 1001 różnych przyczyn problemu.
Zaczynam poważnie myśleć nad reinstalacją systemu. Co za gówno...
Jakieś propozycje zanim to wszystko zaorzę?
Edit: jedną z wygooglowanych przyczyn była za mała moc zasilacza. Tyle, że u mnie ta karta chodziła bezproblemowo od dwóch tygodni, często pod kilkugodzinnym obciążeniem. I wg kalkulatorów dla mojej konfiguracji powinno wystarczać 470W, mam 600W...
Ostatnio edytowany:
2016-09-17 02:18:29
--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.