Zdarzenie z mojej pracy. Dzwonie do pana o nazwisku Emilian Półrolnik. Telefon odbiera Pan i pyta:
- Słucham?
- Dzień Dobry! Nazywam się.............dzwonie z firmy ............ Czy rozmawiam z Panem Półrolnikiem? - pytam grzecznie. Chwila wahania i słyszę odpowiedź:
- Można tak powiedzieć.
Teraz ja waham się chwilę zaintrygowany tą odpowiedzią ale jadę dalej.
- Dzwonie do Pana w sprawie prenumeraty pisma.............
- Jakiej prenumeraty????????
- Prenumeraty pisma......... Ma Pan u nas taka prenumeratę i jest z nią problem bo jest nie opłacona!
- Ja nie mam u was żadnej prenumeraty!!!!!! Nie wiem o co chodzi!!!!!!
Coś mi zaczęło świtać w głowie i pytam ostrożnie:
- Ale czy ja na pewno rozmawiam z Panem Półrolnikiem.....Emilianem Półrolnikiem
- Nie.
- Ale jak Pana o to pytałem na początku rozmowy to Pan potwierdził że tak?!
- Ale.......ja myślałem że Pan pyta o zawód.
PS. Jakiś miesiąc później miałem zadzwonić do Pana o nazwisku Dobrychłop! Liczyłem na podobną zabawę ale nie udało się....
- Słucham?
- Dzień Dobry! Nazywam się.............dzwonie z firmy ............ Czy rozmawiam z Panem Półrolnikiem? - pytam grzecznie. Chwila wahania i słyszę odpowiedź:
- Można tak powiedzieć.
Teraz ja waham się chwilę zaintrygowany tą odpowiedzią ale jadę dalej.
- Dzwonie do Pana w sprawie prenumeraty pisma.............
- Jakiej prenumeraty????????
- Prenumeraty pisma......... Ma Pan u nas taka prenumeratę i jest z nią problem bo jest nie opłacona!
- Ja nie mam u was żadnej prenumeraty!!!!!! Nie wiem o co chodzi!!!!!!
Coś mi zaczęło świtać w głowie i pytam ostrożnie:
- Ale czy ja na pewno rozmawiam z Panem Półrolnikiem.....Emilianem Półrolnikiem
- Nie.
- Ale jak Pana o to pytałem na początku rozmowy to Pan potwierdził że tak?!
- Ale.......ja myślałem że Pan pyta o zawód.
PS. Jakiś miesiąc później miałem zadzwonić do Pana o nazwisku Dobrychłop! Liczyłem na podobną zabawę ale nie udało się....