złym jak diabli.....
Cyrkowa arena. Widzowie z zapartym tchem oglądają popisy grupy akrobatów. Każde salto nagradzane jest gromkimi brawami. Nagle światła rampy przygasają i zaczyna się kulminacyjny numer programu. Werble zaczynają dźwięczeć coraz głośniej. Dwaj artyści wspinają się na ustawiony wysoki podest, trzeci staję na jednym z końców takiej jakby dziecięcej huśtawki. Dwaj mężczyźni skaczą z wysokości na drugi koniec „huśtawki” a stojący na niej młody gimnastyk wylatuje w górę jak z katapulty. Prawie pod cyrkową kopułą robi sześć obrotów do tyłu i ………….. z hukiem wali ryjem o podłogę areny. W ciszy rozlega się jego gromkie :
- O kur*a !!! …. To znaczy OP-LA
****
Spokojne lubelskie osiedle mieszkaniowe. Noc. Godzina 01:30. Błogą ciszę przerywa rozpaczliwy męski głos :
- Ludzie pomóżcie, chyba zabiłem człowieka.
W okolicznych blokach nie zapala się ani jedno światło. Spracowani mieszkańcy najwyraźniej odsypiają miniony dzień. Minęło około 10 minut. Ten sam męski głos brzmi jeszcze bardziej rozpaczliwie :
- Ludzie pomóżcie, zabiłem jeszcze jednego.
****
W małym zakładzie fotograficznym klient odbiera swoje zdjęcia do paszportu. Aby zobaczyć jak „wyszedł” wyciąga fotografie z koperty. Chwilę się im przygląda i podaje je fotografowi :
- Panie to przecież nie ja – mówi
Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje :
- Jak to nie pan ? Pan jak wymalowany
- No skąd ? – upiera się klient – Ten tutaj jest jakiś łysy a ja przecież mam dość bujną grzywę
- Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem – wzrusza ramionami fachowiec
- Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy
- Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.
- A ta brodawka koło nosa ? – klient jest pewny swego – Czy ja mam brodawkę ?
Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom :
- No faktycznie –zgadza się jakby zrezygnowany – Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan……
- Pewnie, że nie ja Poza tym – klient „dobija” starego rzemieślnika - ten na zdjęciu leży w trumnie…..
PS Sami se szukajta !!!!!
Cyrkowa arena. Widzowie z zapartym tchem oglądają popisy grupy akrobatów. Każde salto nagradzane jest gromkimi brawami. Nagle światła rampy przygasają i zaczyna się kulminacyjny numer programu. Werble zaczynają dźwięczeć coraz głośniej. Dwaj artyści wspinają się na ustawiony wysoki podest, trzeci staję na jednym z końców takiej jakby dziecięcej huśtawki. Dwaj mężczyźni skaczą z wysokości na drugi koniec „huśtawki” a stojący na niej młody gimnastyk wylatuje w górę jak z katapulty. Prawie pod cyrkową kopułą robi sześć obrotów do tyłu i ………….. z hukiem wali ryjem o podłogę areny. W ciszy rozlega się jego gromkie :
- O kur*a !!! …. To znaczy OP-LA
****
Spokojne lubelskie osiedle mieszkaniowe. Noc. Godzina 01:30. Błogą ciszę przerywa rozpaczliwy męski głos :
- Ludzie pomóżcie, chyba zabiłem człowieka.
W okolicznych blokach nie zapala się ani jedno światło. Spracowani mieszkańcy najwyraźniej odsypiają miniony dzień. Minęło około 10 minut. Ten sam męski głos brzmi jeszcze bardziej rozpaczliwie :
- Ludzie pomóżcie, zabiłem jeszcze jednego.
****
W małym zakładzie fotograficznym klient odbiera swoje zdjęcia do paszportu. Aby zobaczyć jak „wyszedł” wyciąga fotografie z koperty. Chwilę się im przygląda i podaje je fotografowi :
- Panie to przecież nie ja – mówi
Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje :
- Jak to nie pan ? Pan jak wymalowany
- No skąd ? – upiera się klient – Ten tutaj jest jakiś łysy a ja przecież mam dość bujną grzywę
- Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem – wzrusza ramionami fachowiec
- Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy
- Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.
- A ta brodawka koło nosa ? – klient jest pewny swego – Czy ja mam brodawkę ?
Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom :
- No faktycznie –zgadza się jakby zrezygnowany – Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan……
- Pewnie, że nie ja Poza tym – klient „dobija” starego rzemieślnika - ten na zdjęciu leży w trumnie…..
PS Sami se szukajta !!!!!
--
Brak_Sygnaturki