Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kawały Mięsne > Jak ja lubię... czyli kierowcy autobusów
AyA_Mrau
AyA_Mrau - różowa grzywa · przed dinozaurami
...wręcz uwielbiam, gdy wsiadam do autobusu i pytam kierowcy [po angielsku]:
-Czy jedzie pan do x-x-x ( jakies tam miejsce, ktore, jak mi sie wydaje jest na trasie tego autobusu)
a w odpowiedzi dostaję:
-I hope so...*

kochajmy londyńskich kierowców

*ang. 'mam nadzieję'

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
illy - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Aya

Mój ulubiony dialog był inny
- Czy może mi Pan powiedzieć, jak będzie przystanek x-x-x?
30 minut później
- Hej panienko, ten przystanek który chciałaś - to on był jakieś cztery przecznice temu..
no i dmuchaj sobie przez Hendon albo przez Finchley...

Standard - ANI RAZU ni udało się im pamiętać

wersenian
Polscy kierowcy nie są gorsi:
Wsiadamy do autobusu. Zima. Ostra. 5 rano. Głos z widowni:
- Panie kierowco! Grzejemy!
Kierowca ze stoickim spokojem:
- Grzejcie chłopcy, grzejcie!
Cały autobus

--
co to jest sygnatura?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Wersenian, jakie to typowo swojskie, odrazu lepiej na duszy się robi...;D

VANHelsing
Autobus podmiejskiej linii 702, cały zapchany, zima!
Kierowca pierwszy raz na tej trasie:
- Państwo mi powiedzcie kiedy mam skręcać bo nie wiem!
Państwo:
- Teraz, w prawo!!!!!!
I skręcił, na pełnym gazie, w..... lewo, w.... podwórko....


--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Nathalie - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Waszyngton, wieczór, miejsce dosyć odludne, jadę autobusem, prowadzi Afroamerykanin jak wszyscy tamtejsi kierowcy autobusów i metra, nie wiem czy to w ramach zadośćuczyniena za niewolnictwo taką fuchę złapali czy co...
Ja: Tu był mój przystanek!
Kierowca: Tam nie ma żadnego przystanku.
Ja: Jak to nie ma?! Przecież wysiadam tam codziennie...
Kierowca: Nie, tam nie ma przystanku...
Ja: Ja wiem że znak przystanku jest za drzewem...ale powinieneś wiedzieć że tam jest przystanek
Kierowca: To znak drogowy...
Ja: Jaki znak drogowy?? To znak przystanku ! - po drugiej stronie też jest
Kierowca: Tak, po drugiej stronie jest przystanek, ale tu nie ma
Ja: ??? Po prostu mnie wypuść!!

I tak dwa razy...miałam uraz na faceta.

Ale inna Afroamerykanka stawała 200 metrów przed przystankiem i czekała na mnie jak widziała że się spóźniam

SuperLamer
A ja kiedyś z braciakiem jeździłem do rodziny na zapadłą wiochę.
I umyśliliśmy sobie zabawę z autobusami.
Polegała na tym, że leźliśmy na przystanek i zatrzymywaliśmy wszystkie możliwe PKS'y.
Jak się taki zatrzymał, jeden z nas otwierał drzwi i pytał:
- Do Tomaszowa? (chociaż nigdzie indziej nie dało się tą drogą dojechać)
Kierowca na ogół potwierdzał.
- No to prosto i na lewo - podpowiadaliśmy i chodu

--
Trust no one, question everything.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
aneewayz - Superbojowniczka · przed dinozaurami
w Belfaście, zdarzyło mi się zapytać (ponieważ elektroniczna tablica informująca miała jakieś zaburzenia i pokazywała dziwne rzeczy):
- jaki to autobus?
- Dwupiętrowy...czerwony... - usłyszałam od uśmiechniętego kierowcy

Lucek666
Lucek666 - Superbojownik · przed dinozaurami
To ja się kiedyś zgadałem z kolegą i zrobiliśmy taki mały dowcip...

Kumpel wsiadł na przystanku wcześniej i podszedł do maszyny kasującej i ile miał sił w płucach krzyknął:
- DWA HOT-DOGI POPROSZĘ!!!!!
Cały autobus w śmiech i patrzą jak na wariata...
Na następnym przystanku wsiadam ja i donośnym głosem:
- KTO ZAMAWIAŁ DWA HOT-DOGI????
Calutki autobus

--
Lajf iz brutal, olłejs kopas dupas somtajms set pułapkas.

kruspe
kruspe - Superbojownik · przed dinozaurami
:Lucek666 to chyba taka urban legend bo w moim mieście krąży historia identyczna tylko z pizzą ;)

salival
salival - Little Princess · przed dinozaurami
Londyn, Battersea, środek nocy ( jak dla mnie, czyli coś koło 10am ).Czekam na autobus linii 49, który to dowiezie mnie do pracy. Wsiadam w 49, a wysiadam z...345 Nie ma to jak autobus w środku trasy zmienia numer zdarzyło się to kilka razy, ale tylko raz zapytałem się kierowcy, dlaczego jedzie inną drogą, gdy zauważyłem, że coś nie tak. A on:
- Jak to inną, dobrą jadę.
- To przecież 49 i on jeździ inną.
- Nie, to 345.
I nie przewidziało mi się, wsiadłem na pewno do 49, bojowniczka :AyA_Mrau też podobnych doświadczeń nie uniknęła na tej linii, więc mam chociaż pewność, że to nie umysł mi figle płatał

--

Jaiwo
Jaiwo - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Autobus, taki międzymiastowy (bo podmiejskich ci u nas nie ma).
Pan kierowca sam ze sobą rozmawiał i i nie podawał nikomu biletu, trzeba sobie było samemu wyciągnąć bilecik z tego bilecikowego urządzenia.
Ludziska takie trochę zaskoczone były, a ta szuja nic nie mówiła hyhy. Niektórym ludziom parę ładnych chwil zajęło zanim domyślili się, że to jakaś dziwna samoobsługa czy cuś Postali sobie z wyciagnietą rączką i miny mieli takie dziwne....
Pan kierowca jak nic powinien coś wrzucic o swoich natręctwach i dziwactwach.

--
Mądre myśli często mnie prześladują, ale ja biegam szybciej niż one

Lucek666
Lucek666 - Superbojownik · przed dinozaurami
:kruspe nam się poprostu nudziło i chcieliśmy jakoś rozweselić ten smutny naród

--
Lajf iz brutal, olłejs kopas dupas somtajms set pułapkas.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Athrian - Superbojownik · przed dinozaurami
Byłem wtedy bardzo młodym człowiekiem kiedy ta akcja się wydarzyłe i jechałem autobusem. Na kilknaście kilometrów przed Wrocławiem autobus stanął. Kierowca wyszedł - pokopałw opony, ostukał silnik młotkiem - czyli dokonał standardowej naprawy. Niestedy, nie zadziałało. Poprosił pasażerów o wyjście - okej, stoimy na mrozie chwilę on tam niby dalej działa w swoim porywie naprawiania. Niestedy nie pomogło. Chwilę później rzucił tekst "popchajcie mi autobus" i 20-30 osób pchało autobus [niesamowity widok]. Niestedy nic nie pomogło. Jak dojechaliśmy chociaż do Wrocławia ? Kierowca złapał inny autobus na stopa i nim dojechaliśmy

Inna historia z ostatnich dni. Musiałem gdzieś pojechać pociągiem, ale stwierdziłem, że pojadę tanimi liniami regionalnymi (Inter city, ale tańsze niż 50 zł - około 16, ale niestedy bez kawy). Rezerwuję miejsce w przedziale dla palących. Moja mina gdy wchodzę do swojego przedziału w wagonie dla palących i widzę , że wszystkie miejsca oprócz mojego są zajęte przez gimnazjalistów ze szlugiem - bezcenna

--
"Homo es impudens: ego ancillae tuae credebam te domi non esse, tu mihi non credis ipsi ?"

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
bragol - Superbojownik · przed dinozaurami
God bless PKS

Pamiętam jedną taką fajną podróż z Łodzi, korek był przy wjeździe na moje zadupie niesamowity. Kierowca długo nie myślał i spytał, kto tutejszy - trzy czwarte pasażerów było wskazaliśmy mu drogę przez okoliczne osiedla coby mógł korek ominąć, ten nas w zamian wysadzał co skrzyżowanie, gdzie kto miał bliżej do domu

madziaro
madziaro - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Athrian napisał coś takiego:
Chwilę później rzucił tekst "popchajcie mi autobus" i 20-30 osób pchało autobus [niesamowity widok].

Ale powiem Ci, że to jest nic . Kiedyś (z 3 lata temu) wracaliśmy ze ślubu koleżanki i coś się stało z tramwajem. 5 chłopaków w garniturach pchających tramwaj w centrum Krakowa - to jest dopiero widok . Kiedy tramwaj ruszył, a koledzy wsiedli, dostali brawa od całej reszty pasażerów

--
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą"

BUTHED
BUTHED - Superbojownik · przed dinozaurami
ja czasami jeżdże do domu PKS i jak trafi się za kierownicą Pan Andrzej to jest jazda co prawda jest troche mało mówny ale droga na moją wieś (jakieś 25km) zajmuje mu około 20 minut a zimą w zakręty wchodzi bokiem istny autobus WRC

--
"I own all maps of human weakness I have all keys to depravation" https://koval205.posadzdrzewo.pl

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Almira_in_Lof - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Bóg do Hioba:
"Teraz ja jestem Sprite, a ty pragnienie..."


--
Boys just come and go like seasons...

Rudamaupa
Warszawa. E-2 (taka linia przyśpieszona, co ma przystanki bardzo rzadko) jazda w kierunku Placu 3+. Miejsce: Świętokrzyska tuż przed zakrętem w Nowy Świat (remontują kawałek Krakowskiego, więc jest objazd). Autobus wypchany na max - jak to o 7.55 rano. Tłok, ścisk, ludziska dyszą sobie w uszy. Stoję na jednej nodze, tuż obok kierowcy, rozpłaszczona na pleksie, która oddziela go od pasażerów. Korek. PAN KIEROWCA powiedział (chyba do siebie ale na głos - usłyszałam): -Duszno k***a -i wyłączył silnik. Otworzył drzwi. Ludziska wysiadają i leeeeecą w NŚ. Część na przystanek obok (lecz nie dla takich "szybkich" autobusów tylko dla zwykłych) a część w stronę ronda z palmą sądząc, że autobus się popsuł. Do pracy nie było sensu się spieszyć. Stoję twardo (już na obu nogach) w tym wyludnionym autobusie, bo przecież nie było informacji, żeby wysiadać z powodu awarii....żadnej informacji o wysiadaniu nie było od PANA KIEROWCY - ludzie sami z siebie powysiadali, bo tak zawsze jest - silnik gaśnie, drzwi otwarte > koniec jazdy > radź sobie sam. A PAN KIEROWCA z kamienną twarzą wysiadł, wziął gazetkę "echo" czy inne "metro" od hipka z ulicy, wsiadł. Pomruczał coś pod nosem. Samochody przed nim już pojechały. Włączył silnik, skręca w NŚ i sądząc po triumfującym uśmieszku satysfakcji na jego twarzy -chyba nie stanie na tym nie swoim przystanku (a ludzi na nim - zatrzęsienie). Nagle cały ten tłum z przystanku na ulicę! Prosto pod koła! Faceci z rozciapierzonymi rękoma jak jakieś orły machają na niego, pokazując na migi, że jak sie nie zatrzyma to go...dogonią i spuszczą bęcki? Zatrąbił kierowca, szpetnie zaklął i jednak uległ presji tłumu. Triumfujące uśmieszki satysfakcji tym razem na twarzach pasażerów - bezcenne. W życiu nie widziałam tylu zadowolonych spóźnialskich

--
0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0oo0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0

behemott
behemott - Superbojownik · przed dinozaurami
A ja pamiętam jak trafił mi się kierowca, który miał dziwną przypadłość.... Cały czas naciskał pedał gazu...i po paru sekundach puszczał .. i znowu naciskał... niby nic dziwnego ale:
Autobus jechal lekkim kangurkiem a pasażerowie wyglądali jak zgrani imprezowicze dyskotekowi - wszyscy bujali się rytmicznie to w przód to w tył...
Wkurzało to maksymalnie.. Po 50 km myślałem, że się choroby jakiejś nabawię i mi tak zostanie.

--
...to taka nasza nowa tradycja....

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Kiedyś podróżowałem w autobusie (pustawym), którego kierowca postanowił poczekać na pasażera (coś niebywałego w Warszawie). Koleś dogonił autobus, wskoczył tylnym wejściem i ruszył w stronę kierowcy żeby mu chyba podziękować. Autobus w tym czasie ruszył, ale dojechał do przejścia, na które wleciał jakiś dzieciak, więc kierowca dał po heblach i pojazd stanął jak wryty. Koleś idący do kierowcy wystrzelił jak z katapulty i wylądował na podłodze koło kabiny drivera, jakoś się pozbierał, wstał i powiedział do kierowcy: "Dziękuję bardzo!"

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Miałem kiedyś wyjechać po znajomego na lotnisko, co wymagało jazdy z przesiadką. Wysiadam z pierwszego ikarusa i widzę, że autobus jadący na lotnisko właśnie mi odjechał, więc idę spokojnie na przystanek, a tu drugi o tym samym numerze podjeżdża. Niestety nie zdążyłem dobiec, więc stoję i klnę (bo zima i piździ). Nagle podjeżdża trzeci o tym samym numerze tyle, że zjazd do zajezdni, zatrzymuje się i kierowca mnie woła:
K – A ty gdzie jedziesz??
Ja – na lotnisko ale dwa już mi uciekły :/
K – no to wsiadaj.
Jak przyspieszył to się prawie na tylnej szybie rozbiłem. Przejechał kilka przystanków nie zatrzymując się na nich wyprzedził dwa busy które mi uciekły po czym zahamował z piskiem opon na środku skrzyżowania blokując cały ruch. Ja sobie spokojnie wyszedłem, podziękowałem i zdążyłem na pierwszy z autobusów który mi chamsko spierdzielił ;))

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ziaro wszystko fajnie ale od kiedy to tramwaje ruszają "na pych"?

W Poznaniu motorniczy mają taką swoją zabawę, że jak stoją na przystanku i widzą, że ktoś biegnie to niby czekają a potem przed samym nosem zamykają drzwi Na szczęście i normalni się trafiają

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
klemon - Superbojowniczka · przed dinozaurami
A pamiętacie autobusy miejskie na przełomie lat 70/80-ych - tzw."ogórki", które miały silnik i różne takie w takim otwieranym garbie między fotelami kierowcy i sprawdzacza biletów?
Będąc małym dziecięciem widziałam kiedyś jak kierowca gmerał w tym silniku z palącym się papierosem w ustach, a że staliśmy na przystanku, a w autobusie pełno ludzi - moje kilkuletnie serduszko od urodzenia przepełnione społeczną empatią, przerażone było, że wnet wszyscy zginiemy od STRASZNEGO WYBUCHU...

Kiedy byłam w I klasie podstawówki i zbliżał się termin naszej pierwszej w życiu KLASOWEJ WYCIECZKI, wszyscy to oczywiście bardzo przeżywali, do tego stopnia, że mojej kompeli przyśniło się, że wyjedziemy właśnie takim "ogórkiem"...;-)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Jeszcze jeden przypadek z hamowaniem (jeszcze z czasów studenckich), opowiedziany przez kumpla
Stare Autosany miały przed przednimi siedzeniami po prawej stronie taką rurową bariekę. Kumpel wracał do domu takim PKSem, a właśnie na przednim siedzieniu zajęła miejsce mocno uchlana parka. Kobieta, siedząca przy oknie przez całą drogę się kiwaław przód i w tył, co zaniepokoiło jej partnera, który się zapytał o przyczynę kiwania. "Myślę" odpowiedziała niewiasta. No i przy ostrym i niespodziewanym hamowaniu kobieta przefiknęła przez barierkę i wylądowała na schodkach. A jej partner na to: "No to żeś k* wymyśliła".

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gallownik, Ty już lepiej szukaj autobusu, żeby się ewakuować.

peugeot407
Witam,


jednego nie rozumiem...jaki jest sens pchania tramwaju, skoro ten nie posiada czegoś takiego jak rozrusznik !!!!

Oj Madziara takie historie to możesz do Kaczora Donalda wysyłać !!!!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Boeing7e7, no to żeś k* wymyślił.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Listopad, czas praktyk w jednym z wielkich zakładów na terenie miasta.
Większośc praktykantów mieszkała blisko szkoły i nie miała miesięcznych, niestety na praktyki trzeba było dojachać autobusem.
Ok. 15 osób z jednej klasy, wszyscy się znaja więc jest jak w ulu, nikt nie ma biletu.
Na którymś przystanku wsiada para, facet i babka w średnim wieku. Podchodzą do kasownika obok którego siedzi 2 uczniów. Babka wyciaga kawałek papieru i kasuje go co by mieć wzór biletu do sprawdzania.
Nagle jeden z uczniów krzyczy "kanary!!"
Bus opróżnił sie oczywiście w ciagu 3 sekund, oprócz uczniów wyskoczyło też kilku pasażerów.
Do dzis nie wiem czy to byli kanarzy

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Momotoro - Superbojownik · przed dinozaurami
Mam takie szczęście że gdy wracam z Autosalonu (targi samochodowe w Katowicach) trafia mi się czasami autobus, w którym kierowca ma zadatki rajdowe. Szczególnie na dwu- i wiecej pasmówkach. Pierwszy raz linia 807 w którwj kierowca obmyslił sposób pobicia rekordu przejazdu wzdłuż ulicy Małobądzkiej w Będzinie. Wertepy jak jasna cholera a on poniżej 70 km/h nie schodził. Szczególnie ciekawe miałem wrazenia bo jechałem w tylnej częsci Ikarusa-przegubowca
Drugi raz w tym roku linia 811 i zwężenie Roździńskiego koło Ikei(w kierunku na Sosonowiec). 2 pasy wyznaczone linią zóltą i zaraz obok droga wijąca się trochę jak wąż. Jeszcze tak szybko pokonywanego węża nie wiedziałem szczególnie autobsem. O dalszej drodze i sosobie jej pokonania mogę powiedzieć jedno: priceless

--
Jak daleko nie pojedziesz benzyna na pewno się skończy:)
Forum > Kawały Mięsne > Jak ja lubię... czyli kierowcy autobusów
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj