Rzecz owa wydarzyła się w królestwie nie tak znowu odległym i nie tak znowu dawno.
Jako że miara odległości "za siedmioma rzekami i lasami" odeszła już wtedy do lamusa przyjmijmy że było to jakieś trzy rzuty beretem stąd.
Młody książę kończył właśnie osiemnaście lat i z tej okazji otrzymał od ojca prezent.
Prezent nie byle jaki.
Można by rzec że na owe czasy prezent że ho ho ..
A był nim napędzany owsem,wyposarzony w komplet podków zimowych,klimatronik ( który automatycznie się załączał po przełożeniu skrzyni biegów na pozycję "galop" ) Mustang z limitowanej serii Arab .
Ucieszył się z tego prezentu książę niezmiernie toteż od razu udał się na przejażdżkę.
Pędził jak wiatr po okolicznych pagórkach i wzgórkach później wypadł na gościniec ....ostry zakręt i...........kolizja..
Za zakrętem poruszał się bowiem pojazd z gatunku familijno-transportowych model Chuda Szkapa prowadzony przez Macieja z Gamoniowa.
Policja zjawiła się dosyć szybko bo wszelkie próby dogadania się z powyższym Maciejem spełzły na niczym.
Starszy posterunkowy sir Henryk Okrasa co nie raz już uczestniczył w podobnych zdarzeniach był jednak pod sporym wrażeniem lini nadwozia książęcego Mustanga.
Wiadomo,zaściankowe królestwo to i trendy motoryzacyjne dochodziły tam z opóźnieniem..
-Ubezpieczenia i karty woźnicy proszę - zwrócił się sir Okrasa do księcia i Macieja - No i co panie dżokej gdzie się spieszymy ? Toć widać że za tamtym pagórkiem ograniczenie jest do "stępa" a my tu galopikiem sruuu ...mandacik będzie
-Zawód ?- zwrócił się posterunkowy do Macieja
-Wioskowy głupek panie albo jarmarczne dziwadło jak tam w dowodzie stoi
-Adres ?
-Gamoniowo
-A pan dżokej ?Zawód?
-Książę...
-Miejsce zamieszkania?
-Dwór króla...
-No to księciuniu 9 punktów i trzysta dukatów mandatu za spowodowanie kolizji bo dla was z dworu też poblażania nie ma..A jak to było Macieju?
-Nooo panie tego eeee jade ja se moją Szkapą gdy ten tu eee tego zza zakrętu i w moje Szkapę uderzył...
-Znaczy się czołowe było Macieju?
-A gdzie tam panie czołowe, na zad jej tym Mustangiem wskoczył...oooo tak jak teraz tyko nie tak rytmicznie..
Spojrzawszy na pozostawione samym sobie pojazdy wykonujące ruchy przypominające działanie tłoka w cylindrze sir Henryk Okrasa stwierdził .
-No tego to wam żadna ubezpieczalnia nie uzna...
Książę mandat zapłacił i od tamtej pory przestrzegał już przepisów....
A Maciej?
Maciej podobno za czas jakiś otworzył w Gamoniowie pierwszy salon fabryczny Mustanga.......
-
--
Piłem w Spale..Spałem w Pile i to jak narazie tyle..