Rodzice traktują mnie jak Boga - z czasem przestali we mnie wierzyć.
Wykładowca zwraca się do studentów:
- Osoba, która odpowie na moje następne pytanie ma zaliczone zajęcia i może iść do domu…
Ktoś z sali rzuca w tym momencie długopis pod nogi prowadzącego.
- Kto to zrobił?!
- Ja. Dziękuję, do widzenia.
Po czym poznać Szkota na wakacjach w Tajlandii?
To ten, który wchodzi do burdelu z własnymi dziećmi.
Telefon w hotelowej recepcji:
- Dzień dobry, dzwonię z pokoju 303. Moglibyście przysłać kogoś z obsługi? Kłócę się właśnie z żoną i zagroziła, że wyskoczy przez okno.
- Przepraszam, ale to państwa prywatny problem.
- Tak, zgoda, ale to cholerne okno się nie otwiera, a to już wasz problem.
Wykładowca zwraca się do studentów:
- Osoba, która odpowie na moje następne pytanie ma zaliczone zajęcia i może iść do domu…
Ktoś z sali rzuca w tym momencie długopis pod nogi prowadzącego.
- Kto to zrobił?!
- Ja. Dziękuję, do widzenia.
Po czym poznać Szkota na wakacjach w Tajlandii?
To ten, który wchodzi do burdelu z własnymi dziećmi.
Telefon w hotelowej recepcji:
- Dzień dobry, dzwonię z pokoju 303. Moglibyście przysłać kogoś z obsługi? Kłócę się właśnie z żoną i zagroziła, że wyskoczy przez okno.
- Przepraszam, ale to państwa prywatny problem.
- Tak, zgoda, ale to cholerne okno się nie otwiera, a to już wasz problem.