Przez las idą erotoman i sadysta. Patrzą, a na polanie opala się piękna, naga dziewczyna.
Erotoman cichutko westchnął:
- Ach, taką to tylko w krzaki i...
A sadysta:
- I w łeb, i w łeb.
Erotoman cichutko westchnął:
- Ach, taką to tylko w krzaki i...
A sadysta:
- I w łeb, i w łeb.
--
Myślę optymistycznie: nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej.