I. Autentyczny
Leżę z żoną na kanapie, leniuchujemy, film oglądamy. Mój telefon jest w kuchni. Słyszę, że przyszedł SMS. Niechętnie wstaję, idę. Czytam - SMS od żony: "Jak już wstałeś, to zrób mi herbatę".
II. Babski
Mieszkamy na Syberii. Mąż wrócił pijany do domu. Jechało od niego mokrym psem albo innym zwierzem. Powiedział, że przyjechał na niedźwiedziu. Wyszedł na balkon, komuś pomachał ręką, wrócił i zaległ odsypiać. Pośmiałam się, ale wyjrzałam przez okno. NIEDŹWIEDŹ! Tam był, mać jego, niedźwiedź!
III. Adwokacki
Sądzony jest gość podejrzany o morderstwo. Są poszlaki, ale nie ma trupa. Adwokat rozpoczyna przemowę:
- Szanowni przysięgli! Mam dla was niespodziankę - w ciągu jednej minuty drzwi do tej sali przekroczy człowiek, którego uważa się za zamordowanego przez mojego klienta.
I popatrzył na drzwi. Przysięgli, zdziwieni, także się wpatrywali. Minęła minuta i druga, ale nic się nie stało. W końcu adwokat mówi:
- Istotnie, nie byłem szczery. Ale patrzyliście z oczekiwaniem na drzwi. To oznacza, że macie wątpliwości co do winy mojego klienta. Dlatego wnioskuję o rozstrzygnięcie tych wątpliwości na jego korzyść, czyli o uniewinnienie.
Przysięgli udali się na naradę. Po jakimś czasie wracają i ogłaszają werdykt - winny!. Zaskoczony adwokat pyta:
- Ale dlaczego? Przecież wszyscy widzieliśmy, jak wpatrywaliście się w drzwi!
Przewodniczący rady odpowiedział:
- Myśmy się wpatrywali. Ale pański klient - nie.
IV. Pojedynkowy
Dwóch Żydów solidnie się pokłóciło. Skończyło się to tak, że jeden drugiego wyzwał na pojedynek.
Ranek, dzień następny. W umówionym miejscu jeden Żyd czeka na drugiego z pistoletem. Mija pół godziny po umówionym terminie, godzina, półtorej... W końcu - pojawia się posłaniec z wiadomością: ''Słuchaj, Mosze, gdybym się, nie daj Boże, spóźnił, to nie czekaj na mnie, tylko zaczynaj strzelanie beze mnie!''
V. Palący
Pierwszego papierosa zapaliłem dobrze po trzydziestce. Szkoda tylko, że to było po pierwszym seksie.
VI. Ptasi
Celnik pyta się turysty:
- To wasza papuga?
- Moja.
- A żywa czy wypchana?
- Ale o co chodzi?
- Wypchane nie są oclone, a za żywą trzeba zapłacić, takie prawo.
Turysta myśli i w tym momencie słychać głos:
- Nawet o tym nie myśl! Płać, ile każą!
Bonusowy
Jeżeli ustanie aktywności mózgu ma definiować śmierć, to rządzą nami zombie.
Bonusowy II
Gdyby dziś Chrystus zmartwychwstał, ZUS by go zakopał z powrotem.
Leżę z żoną na kanapie, leniuchujemy, film oglądamy. Mój telefon jest w kuchni. Słyszę, że przyszedł SMS. Niechętnie wstaję, idę. Czytam - SMS od żony: "Jak już wstałeś, to zrób mi herbatę".
II. Babski
Mieszkamy na Syberii. Mąż wrócił pijany do domu. Jechało od niego mokrym psem albo innym zwierzem. Powiedział, że przyjechał na niedźwiedziu. Wyszedł na balkon, komuś pomachał ręką, wrócił i zaległ odsypiać. Pośmiałam się, ale wyjrzałam przez okno. NIEDŹWIEDŹ! Tam był, mać jego, niedźwiedź!
III. Adwokacki
Sądzony jest gość podejrzany o morderstwo. Są poszlaki, ale nie ma trupa. Adwokat rozpoczyna przemowę:
- Szanowni przysięgli! Mam dla was niespodziankę - w ciągu jednej minuty drzwi do tej sali przekroczy człowiek, którego uważa się za zamordowanego przez mojego klienta.
I popatrzył na drzwi. Przysięgli, zdziwieni, także się wpatrywali. Minęła minuta i druga, ale nic się nie stało. W końcu adwokat mówi:
- Istotnie, nie byłem szczery. Ale patrzyliście z oczekiwaniem na drzwi. To oznacza, że macie wątpliwości co do winy mojego klienta. Dlatego wnioskuję o rozstrzygnięcie tych wątpliwości na jego korzyść, czyli o uniewinnienie.
Przysięgli udali się na naradę. Po jakimś czasie wracają i ogłaszają werdykt - winny!. Zaskoczony adwokat pyta:
- Ale dlaczego? Przecież wszyscy widzieliśmy, jak wpatrywaliście się w drzwi!
Przewodniczący rady odpowiedział:
- Myśmy się wpatrywali. Ale pański klient - nie.
IV. Pojedynkowy
Dwóch Żydów solidnie się pokłóciło. Skończyło się to tak, że jeden drugiego wyzwał na pojedynek.
Ranek, dzień następny. W umówionym miejscu jeden Żyd czeka na drugiego z pistoletem. Mija pół godziny po umówionym terminie, godzina, półtorej... W końcu - pojawia się posłaniec z wiadomością: ''Słuchaj, Mosze, gdybym się, nie daj Boże, spóźnił, to nie czekaj na mnie, tylko zaczynaj strzelanie beze mnie!''
V. Palący
Pierwszego papierosa zapaliłem dobrze po trzydziestce. Szkoda tylko, że to było po pierwszym seksie.
VI. Ptasi
Celnik pyta się turysty:
- To wasza papuga?
- Moja.
- A żywa czy wypchana?
- Ale o co chodzi?
- Wypchane nie są oclone, a za żywą trzeba zapłacić, takie prawo.
Turysta myśli i w tym momencie słychać głos:
- Nawet o tym nie myśl! Płać, ile każą!
Bonusowy
Jeżeli ustanie aktywności mózgu ma definiować śmierć, to rządzą nami zombie.
Bonusowy II
Gdyby dziś Chrystus zmartwychwstał, ZUS by go zakopał z powrotem.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!
tylko spokojnie.
