W pewnem galicyjskiem mieście powiatowem stanęła kwaterą wyższa niemiecka ekscelencya wojskowa. Przy jakiejś uroczystości trzeba było przedstawić ekscelencyi obecnych Polaków
— Ekscelencya pozwoli — mówi starosta — to Jest pan Trzciński, to pan Cieński, a to pan Czyński.
— Sind die Herren Brüder? — zapytał generał.