:skijlen , no nie wiem. Zakładam dwie opcje, albo jesteś tłukiem, albo go udajesz. Wytłumaczyłem na czym polega ten dowcip a Ty dalej swoje
A zresztą, co mi tam.
Sorry, że tak ostro, ale wkurwia mnie jak ktoś udaje idiotę i zabiera mi czas.
Puentą dowcipu o samolocie i chińczykach jest fakt, że wygrzebali dawno pochowane ciała.
Puentą mojego dowcipu jest fakt, że redaktorzy z obsesją na punkcie żydów zostali ściągnięci do Jerozolimy (jako specjaliści od poszukiwania Żydów) i bardzo szybko znaleźli zaginionych, starczyło im też czasu na innych.
A teraz wersja dla tłuków - jakby w tym dowcipie byli Chińczycy to nie miałby sensu.
Jakby znaleziono tylko wspomniane 10 osób to dowcip nadal zachowałby sens.
Coś jeszcze?