Wybrałam się dzisiaj jak zwykle na dłuuugi spacer. W drodze powrotnej wstąpiłam do Kauflandu po kilogram
soli kamiennej, w której miałam zamiar porządnie się wymoczyć.
Sól taka ponoć bardzo dobrze działa na zmęczenie i zdrowie. Chciałam to na sobie wypróbować.
Nic więcej nie potrzebowałam, bo lodówkę mam dobrze zaopatrzoną.
Wzięłam więc tylko sól i stanęłam w długiej kolejce do kasy. I tu miła niespodzianka.
Wszyscy stojący przede mną z własnej i nieprzymuszonej woli ustąpili mi pierwszeństwa do kasy, a do tego jeden facet z kolejki zażartował sobie, że chętnie dołoży mi kasy, gdybym potrzebowała zrobić większe zakupy.
Takiego numeru nie spodziewałam się. Śmiech nie opuszczał mnie przez całą drogę do domu i zmęczenie gdzieś samo przeszło.

Przejrzałem Cię!
Mamy się śmiać z tego, że jest to aż tak nieśmieszne?
Coś jak czarna komedia?

Tja... Jest takie stare powiedzenie, ale go nie przytoczę, bo znów zostanę oskarżona o personalny atak, rzucanie bluzgami i inne takie

:tytezterefere Nie znasz się. To jest co najmniej tak dobre jak :
https://www.youtube.com/watch?v=-1-z48cJDbc

A to byłaś Ty? Mama mnie od małego uczyła, żeby starszym osobom ustępować

Smutasy z Was, a ja potrafię sama z siebie się śmiać i nadal jest mi wesoło.

"Sól taka ponoć bardzo dobrze działa na zmęczenie i zdrowie."
:emp wiem,to taki skrót myślowy, ale logika tego zdania...

:sambojka
Masz rację

Stoję sobie w sklepie w kolejce, gdy nagle słyszę sapanie za plecami. Stoi jakaś ludziną, spocona, zmęczona, z szaleństwem w oczach i kilogramem soli kamiennej w ręku, cóż przepuszczę, jakoś niebezpiecznie się robi. I w tym momencie ludzina złowieszczo śmiać się zaczyna, niczym wampir albo co. Kolejka się rozstąpiła, zjawa przemknęła, ze śmiechem coraz bardziej przerażającym dotarła do kasy, obejrzała się. W tym momencie człowiek na przędzie kolejki pobladł, znak krzyża zaczął robić, ale przerwał, postanowił zjawie portwel oddać. Ta jednak tylko zaśmiała się przeraźliwie i pomknęła do wyjścia. Echh, do tego jeszcze mieścina przeraźliwa z nazwy samej, Żory. Piekielne te Żory. Wesołe to zdecydowanie nie było.

Dawniej, gdy nie było lodówek, mięso suszono lub przechowywano w soli....

:zajebioza

Do lodówki przecież nie wejdę, tylko sól pozostaje mi do konserwacji, abym do reszty nie zepsuła się.

:empatyczna wiesz co? Ja Ci sama założę tego bloga i podam na cześka hasła ok?
Będziesz tam wrzucała wszyyyyyyyystko co Ci się uroi w głowie a kto będzie chciał będzie tam wchodził i to czytał, ok?

Ja będę czytać. Masz moje słowo Mam zapędy sadomaso więc tortura jak znalazł

zialena82
Nie chcę żadnego bloga. Co ja tam będę sama robiła? Twoje towarzystwo, choć niewątpliwie bardzo pociągające, ale wiesz jakie plotki potem będą? Że Ty ze mną...

:empatyczna

Wejdziesz, wejdziesz, ale jeszcze nie czas na to.

:empatyczna może zacznij pisać do "Chwili dla ciebie", czy jak tam się nazywa to pisemko, którw drukuje takie zabawne historyjki. My odetchniemy, ty może coś na tym zarobisz... wszyscy wygrywają.

:zajebioza
Do tej kolejki do lodówki, to nie staję, bo jeszcze i tam mnie wszyscy przepuszczą

:agawka
Nie mam czasu na takie duperele, bo Joe Monster zawładnął moim czasem w 100%, a bez niego już nie wytrzymam.

:empatyczna ... błagam nie pisz już nic więcej... daj temu portalowi odetchnąć i wrócić na tory naprawdę zabawnego humoru ... odejdź w końcu.

:rewident
A po co wchodzisz? Idź lepiej na piwo łobuzie.

:empatyczna wiesz, chyba odkryłem tajemnicę twojego profilu

:rewident
Bosz...co za smutas, a pośmiać się z głupiej Baśki, to nie możesz chę?

:empatyczna Ty nie możesz być prawdziwa. Musisz być wytworem czyjejś chorej wyobraźni i kontem dla jaj, musisz. Nie ma takich ludzi

Póki Cię nie zobaczę na żywo i piwa z Tobą nie wypiję póty nie uznam Cię za żywą odrębną istotę.

Mnie się wydaje ze to jednak było tak:
-Przepraszam ja mam tylko tą sól, przepuści mnie Pan?
Potem to samo x 5 razy.
a przy kasie wielki śmiech bo jeszcze złapane 3 inne rzeczy i wyłożone w ostatniej chwili żeby inni w kolejce nie widzieli.

Taka sytuacja
Brawo ty

zialena82
Jestem i to całkiem na poważnie, tylko czasami odbija mi, ale teraz spoważniałam i idę na rower, bo jeszcze dzisiaj nie pedałowałam.

:empatyczna mogłabyś u mnie pojeździć z metalową antenką na czapce. Jest zajebista burza

:empatyczna pośmiać się mogę jak najbardziej ... ale bardzo obawiam się, że okażesz się zaginioną córką "prof" krystyny p. ... poziom humoru podobny... a po nim odwiedza mnie seryjny samobójca

A zabawnych historyjek w kolejce nie opowiadałaś przypadkiem, zanim Cię zaczęli przepuszczać ?

jeszcze :paula_jasu nie znałem jak :empa pisała, że nie będzie nic wrzucać

Pewnie pomyśleli że jesteś w ciąży

Jakoś tak mi się kojarzy z takimi cudami