Seba przed treningiem na siłce wypił siedem energetyków i do domu wrócił na rowerze treningowym.
~~~~
Kara boska - alergia na piwo.
~~~~
Wiecie jak to uczucie, gdy całe lato spędzasz z przyjaciółmi. Balujesz do późna. Wyrywasz nowe laski. Pływasz w jeziorze i leniwie sączysz piwo plaży. A ja nie wiem...
~~~~
Pytanie silnej i niezależnej kobiety do wujka Google:
- Jak rozróżnić Rycerza na Białym Koniu od Jeźdźca Apokalipsy?
~~~~
- Tato, a Ty chciałeś chłopca czy dziewczynkę?
- Zasadniczo chciałem tylko Twoją matkę Sierioża...
~~~~
Andriej pracuje w instytucie naukowo-badawczym i jest doskonałym specjalistą, ale bardzo lubi wypić. Dlatego każdego dnia zaprzecza powiedzeniu, że "dobrzy specjaliści nie leżą na ulicy".
~~~~
Mer Nowego Jorku rozważa zmianę nazwy mostu Brooklynskiego na most im. Ben Ladena. W uznaniu jego zasług dla rozwoju miasta.
~~~~
- Tato dlaczego masz siniaka pod okiem?
- Zenek będziesz miał dwa takie, jak Twoja Zośka znowu zostawi majtki w moim samochodzie!
~~~~
Co dostanie cygan na urodziny?
Twój rower.
~~~~~
- Kochanie! Jestem w domu.
- Wiem. Zaraz podam obiad. Ale mógłbyś chociaż wstać z łóżka. Już 15:00.
~~~~
- Walia? A ty słyszałeś, ze amerykańscy uczeni odkryli pchły na księżycu?
- A myślisz Kolia, że Biełka i Striełka to gdzie poleciały??
~~~~~
- Saroczka, miła moja, jeżeli umrę nie bądź długo wdową, wyjdź za mąż. Bądź szczęśliwa. I niech ten człowiek poprawnie wychowa nasze dzieci!
- Oj, Rabinowicz to zwykły rosół. No może odrobinę przesoliłam! Nie chcesz - nie jedz!
~~~~
- Kolia! Jest mi z Tobą tak dobrze. Tak lekko. Przy Tobie mogę się zachowywać naturalnie!
- Galina proszę Cię! Zamykaj drzwi jak srasz!
~~~~
- Zmieniłeś godzinę na letni?
- Nie...
- No to jak ty teraz żyjesz? Skąd wiesz która godzina jest?
- A na zimowy też nie zmieniałem...
~~~~
Dom starców. Dwóch wyjątkowo starych dżentelmenów siedzi na wózku w parku. Podchodzi do nich siostra. Pierwszy z nich wydaje jakieś piski sapania, gwizdy. Siostra pyta:
- Panie McCain? Wszystko w porządku? Co pan robi?
- Jak to co? Jadę do siostry do Miami.
Siostra spogląda na drugiego, który w tym czasie z wielkim animuszem oddaje się onanizmowi. Wzburzona mówi:
- Panie McKormik CO PAN ROBI???
- Jak to co? Rucham żonę McCaina! Pojechał do Miami do siostry!
~~~~~
~~~~
Kara boska - alergia na piwo.
~~~~
Wiecie jak to uczucie, gdy całe lato spędzasz z przyjaciółmi. Balujesz do późna. Wyrywasz nowe laski. Pływasz w jeziorze i leniwie sączysz piwo plaży. A ja nie wiem...
~~~~
Pytanie silnej i niezależnej kobiety do wujka Google:
- Jak rozróżnić Rycerza na Białym Koniu od Jeźdźca Apokalipsy?
~~~~
- Tato, a Ty chciałeś chłopca czy dziewczynkę?
- Zasadniczo chciałem tylko Twoją matkę Sierioża...
~~~~
Andriej pracuje w instytucie naukowo-badawczym i jest doskonałym specjalistą, ale bardzo lubi wypić. Dlatego każdego dnia zaprzecza powiedzeniu, że "dobrzy specjaliści nie leżą na ulicy".
~~~~
Mer Nowego Jorku rozważa zmianę nazwy mostu Brooklynskiego na most im. Ben Ladena. W uznaniu jego zasług dla rozwoju miasta.
~~~~
- Tato dlaczego masz siniaka pod okiem?
- Zenek będziesz miał dwa takie, jak Twoja Zośka znowu zostawi majtki w moim samochodzie!
~~~~
Co dostanie cygan na urodziny?
Twój rower.
~~~~~
- Kochanie! Jestem w domu.
- Wiem. Zaraz podam obiad. Ale mógłbyś chociaż wstać z łóżka. Już 15:00.
~~~~
- Walia? A ty słyszałeś, ze amerykańscy uczeni odkryli pchły na księżycu?
- A myślisz Kolia, że Biełka i Striełka to gdzie poleciały??
~~~~~
- Saroczka, miła moja, jeżeli umrę nie bądź długo wdową, wyjdź za mąż. Bądź szczęśliwa. I niech ten człowiek poprawnie wychowa nasze dzieci!
- Oj, Rabinowicz to zwykły rosół. No może odrobinę przesoliłam! Nie chcesz - nie jedz!
~~~~
- Kolia! Jest mi z Tobą tak dobrze. Tak lekko. Przy Tobie mogę się zachowywać naturalnie!
- Galina proszę Cię! Zamykaj drzwi jak srasz!
~~~~
- Zmieniłeś godzinę na letni?
- Nie...
- No to jak ty teraz żyjesz? Skąd wiesz która godzina jest?
- A na zimowy też nie zmieniałem...
~~~~
Dom starców. Dwóch wyjątkowo starych dżentelmenów siedzi na wózku w parku. Podchodzi do nich siostra. Pierwszy z nich wydaje jakieś piski sapania, gwizdy. Siostra pyta:
- Panie McCain? Wszystko w porządku? Co pan robi?
- Jak to co? Jadę do siostry do Miami.
Siostra spogląda na drugiego, który w tym czasie z wielkim animuszem oddaje się onanizmowi. Wzburzona mówi:
- Panie McKormik CO PAN ROBI???
- Jak to co? Rucham żonę McCaina! Pojechał do Miami do siostry!
~~~~~
Ostatnio edytowany:
2016-06-29 19:13:07
--