-Musiałam zwolnić naszą służącą - mówi Dulska przyjaciółce
-A co zginęło ?
-Wyobraź sobie że dwa spodki z Wedla, trzy talerze z Orbisu i sześć filiżanek z Warsu.
Dulska ma nową służącą. Pewnego wieczoru wróciła późno do domu.
-Czy położyła już dzieci spać?
-Tak łaskawa pani, tylko ten mały rudy bardzo się opierał..
-Mały rudy – to przecież mój mąż!
Dulska wróciła do domu. Pyta służącą:
- Ktoś był?
-Listonosz , proszę pani.
-Coś dla mnie?
-Raczej nie, drobniutki , żonaty, dwójka dzieci.
Przyjaciółka pyta:
-Czy pani syn ożenił się z miłości czy dla pieniędzy?
-On się ożenił z miłości do pieniędzy – odpowiada pani Dulska.
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
-Pani wie jak się Dulska skompromitowała na ostatnim wernisażu? Wzięła Wyczółkowskiego za Fałata!
-Tak przy ludziach?
Pani Dulska jeździ konno od trzech tygodni, żeby poprawić swoją figurę. Koń stracił już 10 kilo na wadze.
-Mamusiu, jestem w ciąży!
-No dobrze ale kto jest ojcem? - pyta pani Dulska
Córka się zarumieniła:
-Zgaduj, do siedmiu razy sztuka.
-Zupełnie nie mam ochoty iść na to przyjęcie do Nowaków – mówi mąż pani Dulskiej.
-Ale musimy koniecznie iść, wyobraź sobie tylko jak oni by się ucieszyli gdybyśmy nie przyszli!
Pani Dulska w sklepie zoologicznym kupuje jedzenie dla swojego Fafika.
-Tylko żeby na opakowaniu byłe napisane –„Tylko dla psów” – mówi do subiekta.
-Czy piesek łaskawej pani potrafi czytać?
-Piesek nie potrafi, ale mąż potrafi.
Zasmucona pani Dulska zwierza się służącej:
-Wiesz Karolciu, mój mąż ma romans z tą nową sekretarką… Karolcia pobladła.
-To pani tak tyko mówi, żebym była zazdrosna !
-Jak ci się podoba „Podróż Sentymentalna” Flauberta ? – pyta przyjaciółka panią Dulską.
-Ach ci tam no, Dostojewski i Flaubert, ja to wszystko czytałam, ale nic nie pamiętam.
Pani Dulska ma własną opinię na absolutnie wszystkie tematy i tylko jednej rzeczy niestety nie ma - o niczym pojęcia.
-A co zginęło ?
-Wyobraź sobie że dwa spodki z Wedla, trzy talerze z Orbisu i sześć filiżanek z Warsu.
Dulska ma nową służącą. Pewnego wieczoru wróciła późno do domu.
-Czy położyła już dzieci spać?
-Tak łaskawa pani, tylko ten mały rudy bardzo się opierał..
-Mały rudy – to przecież mój mąż!
Dulska wróciła do domu. Pyta służącą:
- Ktoś był?
-Listonosz , proszę pani.
-Coś dla mnie?
-Raczej nie, drobniutki , żonaty, dwójka dzieci.
Przyjaciółka pyta:
-Czy pani syn ożenił się z miłości czy dla pieniędzy?
-On się ożenił z miłości do pieniędzy – odpowiada pani Dulska.
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
-Pani wie jak się Dulska skompromitowała na ostatnim wernisażu? Wzięła Wyczółkowskiego za Fałata!
-Tak przy ludziach?
Pani Dulska jeździ konno od trzech tygodni, żeby poprawić swoją figurę. Koń stracił już 10 kilo na wadze.
-Mamusiu, jestem w ciąży!
-No dobrze ale kto jest ojcem? - pyta pani Dulska
Córka się zarumieniła:
-Zgaduj, do siedmiu razy sztuka.
-Zupełnie nie mam ochoty iść na to przyjęcie do Nowaków – mówi mąż pani Dulskiej.
-Ale musimy koniecznie iść, wyobraź sobie tylko jak oni by się ucieszyli gdybyśmy nie przyszli!
Pani Dulska w sklepie zoologicznym kupuje jedzenie dla swojego Fafika.
-Tylko żeby na opakowaniu byłe napisane –„Tylko dla psów” – mówi do subiekta.
-Czy piesek łaskawej pani potrafi czytać?
-Piesek nie potrafi, ale mąż potrafi.
Zasmucona pani Dulska zwierza się służącej:
-Wiesz Karolciu, mój mąż ma romans z tą nową sekretarką… Karolcia pobladła.
-To pani tak tyko mówi, żebym była zazdrosna !
-Jak ci się podoba „Podróż Sentymentalna” Flauberta ? – pyta przyjaciółka panią Dulską.
-Ach ci tam no, Dostojewski i Flaubert, ja to wszystko czytałam, ale nic nie pamiętam.
Pani Dulska ma własną opinię na absolutnie wszystkie tematy i tylko jednej rzeczy niestety nie ma - o niczym pojęcia.
--
Darauf kannst du Gift nehmen