Regulamin zwrotu towarów sieci Biedronka:

Klienci mogą dokonać zwrotu pełnowartościowych towarów zakupionych w sklepach Biedronka na terenie całego kraju w wybranym przez siebie sklepie za wyjątkiem następujących artykułów:
Wszystkie artykuły spożywcze (w tym dziecięce)
Kwiaty (doniczkowe, cięte, krzewy i drzewka)
Alkohol i papierosy
Środki higieny osobistej (papier toaletowy, podpaski, pieluchy itp.)
Tablety, telefony komórkowe, komputery, pendrive oraz karty pamięci, kamery oraz aparaty, nawigacje GPS, konsole do gier, urządzenia z możliwością zapisu danych
Kosmetyki i chemia gospodarcza
Książki oraz czasopisma
Doładowania telefonów komórkowych
Gry komputerowe, oprogramowanie komputerowe i płyty
Bielizna, skarpetki, rajstopy , stroje kąpielowe


https://www.biedronka.pl/pl/bulletin,id,23,title,regulamin-zwrotow-i-reklamacji-towarow-zakupionych-w-sklepie-biedronka

Można im koszyk oddać po zakupach

Regulamin zwrotu towaru, nie reklamacji tych towarów. Nikt nie ma obowiązku przyjmowania towary tylko dlatego, że Ci się nie podoba. To nie wallmart.

Jeśli nie działa lub działa źle to przyjmą reklamację. Ale reszta to dobra wola sprzedawcy. Papierosy/alkohol - towar z naklejoną akcyzą? Jeśli sprzedawca straci go z oczu choć na chwilę to nie wolno mu przyjąć zwrotu. Artykuły spożywcze? Wyobrażasz sobie zwrot jabłka?
Albo coś z mojego podwórka - wyobrażasz sobie, że sklep przyjmuje na zwrot żarówkę halogenową w kartoniku do samochodu (bo klient wybrał złą), która może nie działać po dotknięciu bańki palcem. Sprzedasz ją później następnemu klientowi? No nie, bo może nie działać.

A wszelkie "klient ma zawsze rację" kończy się tam, gdzie zrozumienie różnicy pomiędzy reklamacją a zwrotem. Zwrot albo wymiana to dobra wola sprzedającego.

Ergo: wrzut zabawny jak dom dziecka.

:spejs_lord_mada_faka Słuchaj mądralo...Przecież nie ma tu mowy reklamacji tylko o zwrotach. Ja nie mam pretensji o to, że nie można zwrócić towaru do sklepu, tylko o sposób w jaki zapisane są te ustalenia. Po co pisać o możliwości zwrotu, kiedy de facto takiej możliwości nie ma? Robienie w balona klientów i tyle, ale ty pewnie pracujesz w tym przybytku i wiesz lepiej

ps: Twoje wspomnienia z dzieciństwa nijak się mają do oceny wrzutu

:spejs_lord_mada_faka Dom dziecka też może być zabawny - np. w stroju klauna

:fielkiskrzad bluzki, koszulki, spodnie, buty...

To tak na szybko.

:szatkus Fakt! Przeoczyłem.Może dlatego, że nie ubieram się w Biedronce

Patrzcie jaki bogacz.

A ja tylko w biedronce!

co można? Ubrania i sprzęt AGD, proste.

Nie przyszłoby mi do głowy czytać tego na stronie sklepu. Ale jak stoję w kolejce często trafiam na 'prawnika'

Niedawno Biedronka orżnęła mnie na rabacie w promocji lodów. Ewidentnie. Korespondencja mailowa wyglądała w skrócie tak:
Ja: oszukaliście mnie, żądam wypłaty pełnego rabatu.
Biedronka: dziękujemy za kontakt, rabat naliczono poprawnie.
Ja: g..no prawda, czy muszę zwrócić się do prasy?
Biedronka: dziękujemy za kontakt, reklamacja została uznana.

U mnie w biedrze ostatnio stała kawa na wszystkich kasach. Tamie must-hef. Jakaś mega przecena jakobsa czy innego Czibo z 77,7 na 66,6 czy tam 33,3 (nie pamiętam cen niestety). Przy czym kasa nie nabijała promocji... tylko regularną cenę.
Babka przede mną bierze 6 kaw (które stoją na ladzie kasy z OGROMNĄ kartką o cenie promocyjnej itd) Kasjerka nabija i jak byk 77,7 a nie 33,3. No to klientka że ona prosi o menadżera. I wielka kłótnia że jak Pani nie chce to niech Pani nie kupuje itd. Menadżer przyszedł, powiedział że nic nie mogą robić bo to są ceny wbite w system i coś tam nie teges i się nie nabija rabat i nic nie poradzą. Babka zrezygnowała a menadżer ładnie odłożył wszystkie 6 kaw na kasę do pudełka z ceną 33.3...........
Akcja trwała 15min i powtarzała się kilka razy tego dnia. Ale ani kawy ani kartki z cenami nie znikneły o0

Wygląda na to, że jak randka pójdzie nie tak jak trzeba, to można zwrócić prezerwatywy.

:max_iol
Pewnie czekali aż ktoś zdalnie, z centrali przestawi im cennik.

:k0curek No rozumiem. Ale czemu produkt na bezczela ze złą ceną na kasie stoi ?
Ja rozumiem że jak są na półkach i tam się coś nie wbije i przy kasie się okazuje że jednak nie działa.
Ale tutaj ogromna kartka a4 i opisy że mega promocja itd...

:grygu Ja też do tej pory nie czytałem takich informacji, ale reklamowałem laptopa i czekam już ponad miesiąc więc podjąłem stosowne kroki,a to wiązało się z taką koniecznością.

:fielkiskrzad no to w pełni rozumiem i przepraszam

:fielkiskrzad a teraz powiedz dlaczego dałeś to na na KM
Narzekalnia, HP, Gupie pytania, ale KM, no naprawdę

:m_niebieski bo kocham KM

:max_iol od tego jest lokalny Rzecznik Praw Konsumenta. Sprzedawca ma obowiązek sprzedać towar w cenie jaka na (przy) nim widnieje. Kilka razy się o to kłóciłem, zwykle wygrywałem, raz w Tesco skończyło się dopiero po skardze do RPK (oddali różnicę w bonach, z górką).

Stare czasy studenckie m przypomnieliście..
W Realu chyba, czy innym podobnym czymś, mieli politykę, że jak zła cena była na półce a na kasie wyższa to oddawali dwukrotnie różnicę.
No i trafiliśmy z kolegą promocje na browar Z błędem
Oczywiście za pierwszym razem grzecznie zapłaciliśmy wyższą cenę. A potem wróciliśmy z dwoma wózkami.
Nie robili problemu, szczególnie że to jakiś sikacz był i i tak i tak na tym zarobili. Ale co człowiek miał radochę to jego

Można zwrócić wypity alkohol, nic nie piszą.