Bogate mieszkanie w centrum Moskwy, w nim małżeństwo z trzydziestoletnim stażem. Mąż do żony:
- Lenka, chciałbym zacząć znowu uprawiać seks...
Popatrzyła Lenka na swojego Wowaczkę, nic nie powiedziała, uśmiechnęła się zalotnie i wyszła z mieszkania. Ale wieczorem na stole był jesiotr, w lodówce chłodził się szampan a Lenka ubrana była tylko w szlafroczek lekki jak mgiełka i szpilki.
Idiotka. Myślała, że Wowie chodzi o seks z nią a nie z tą długonogą Iriną, którą zatrudnił właśnie na stanowisku asystentki...
- Lenka, chciałbym zacząć znowu uprawiać seks...
Popatrzyła Lenka na swojego Wowaczkę, nic nie powiedziała, uśmiechnęła się zalotnie i wyszła z mieszkania. Ale wieczorem na stole był jesiotr, w lodówce chłodził się szampan a Lenka ubrana była tylko w szlafroczek lekki jak mgiełka i szpilki.
Idiotka. Myślała, że Wowie chodzi o seks z nią a nie z tą długonogą Iriną, którą zatrudnił właśnie na stanowisku asystentki...