******

- Głupia byłam, że wyszłam za ciebie.
- Masz rację kochanie, byłaś i jesteś głupia, ale możesz się ze mną rozwieść.
- O nie! Aż taka głupia to ja nie jestem. Z czego będę żyła po rozwodzie?

******

- Głupia byłam, że wyszłam za ciebie. Teraz haruję za dwóch, a ty siedzisz w domu i nic nie robisz.
- Właśnie taka głupia bardzo mi odpowiadasz, ale nic na siłę. Możesz podać o rozwód.
- Nie mam zamiaru zgłupieć do reszty. Kto mi będzie zajmował się domem i dziećmi?

******

- Nie po to się ożeniłem, aby przejść na twoją dietę.
- Nie po to wyszłam za mąż, aby gotować, jak twoja matka i tyć.
- To może się rozejdziemy? - zaproponował mąż żonie.
- Okey, to ja już idę do kuchni zrobić porządny obiad - zgodziła się żona.

******

Był dzisiaj śmieszniejszy wątek w tym temacie, ale usunęli

Raczej te kłótnie są z dawien dawna


Ad1 Kobiety normalnie pracują jak mężczyźni

Ad2 Mężczyźni normalnie zajmują się domem i dziećmi jak kobiety

Ad3 Jak mężczyźnie nie pasuje kuchnia żony, to może sobie sam ugotować


I muszę sobie zanotować, że wystarczy żonę postraszyć rozwodem a będzie chodziła jak w zegarku. A może jeszcze w ryj dam na wszelki wypadek? Hmm? Hmm?


Ani to nie śmieszne, ani nie życiowe. Do tego mocno szowinistyczne. Kobietki powinny podnieść bunt.

:szatkus , a był potencjał na wątek roku

:walkthrough
I na pewno podniosą bunt głupiutkie kobietki, które siedzą w związkach na siłę, ponieważ mają z tego korzyści, przy tym ciągle narzekają. Mądre kobiety nie narzekają, tylko działają.

:empatyczna Gdyby tak wyglądały wszystkie kłótnie małżeńskie, to ilość rozwodów by nam spadła o 95%.

:empatyczna Ty nie możesz wytrzymać, prawda? Nikt Cię nie gonił - sama się zadeklarowałaś. To nie jest hejt. Poważnie. Po prostu robisz sobie z twarzy dupę.

Ciii... Szeryf forum przyszedł

:nevya Gównoburza wisi w powietrzu. Jest nieuchronna jak to, że za chwilę zapadnie zmrok. Dzień bez afery dniem straconym.

:nevya musisz zrozumieć jedną rzecz - nie lubię ludzi. Ot tak po prostu. A Ty mnie drażnisz. Nie widzę powodu do walki/kłótni, ale hamuj piętką Maleńka.

:skijlen a jeśli to jest sztuczna inteligencja?

:skijlen , zobacz, ja mam to samo z szeryfami forumek, wyjmij kija i będziesz miał luz. Za oknem też jest życie.

:szatkus sztuczne co?

:szatkus znowu coś mnie ominęło?

:nevya za którym? Nie do końca rozumiem. Zachowujesz się jak Pumex. Pumex to jest młody kot, którego mamy w domu. I Pumex próbuje wyjaśnić starszym kotom, kto jest w tym stadzie najważniejszy. Najwyżej skacze, najlepiej gryzie mnie w stopy, kiedy leżę w łóżku, ale tamte dwa są go w stanie świetnie doprowadzić do pionu. Do przemyślenia.

:skijlen

Nikt nie gonił mnie stąd? Sam nawet to nieraz robiłeś pieszczotliwie słowem "wypierdalaj". Nie pamiętasz już tego? Czy, aż tak zaawansowaną sklerozę masz?

Poza tym czy ja jedna mówię NIGDY? Czy Ty zawsze dotrzymywałeś słowa?

:empatyczna masz rację. Powiedziałem tak jak napisałaś. Nie zmienia to faktu, że sama popełniłaś taką obietnicę. A cała reszta tego, co napisałaś nadaje się do potłuczenia o kant dupy

:skijlen że niby czym ma hamować?!

:empatyczna ale obietnice sie przynajmniej stara dotrzymać. Łamanie ich to wyjątek i wtedy zwykle się robi nieprzyjemnie.

:skijlen, Ach, więc o to chodzi... Otóż nikt pod Tobą dołków nie kopie i nie czyha na Twoją "pozycję w hierarchii". Mam to w dupie. Musisz zrozumieć, że niektórych zwyczajnie wkurwia Twoje (i nie tylko) szeryfostwo. Tyle i aż tyle, nie ma tu niczego do przemyślenia - możesz wypyrtalać

:nevya ależ co Maleńka... Czy ja wyglądam na takiego, co się dyga?

:zincum
A jednak najczęściej przez pieniądze, co, kto i ile w domu robi, a także o jedzenie i jeszcze o skarpetki, klapy w sedesach bywają te bzdurne kłótnie i można zapytać, gdzie podziała się ta miłość, która była (?) przed ślubem?
Rozejść się też często po ludzku nie potrafią, ale zatruwać sobie nawzajem życie i narzekać, to owszem potrafią. Prawda?

:szatkus
Ależ ja się staram - wrzucam raz na ruski rok.

:skijlen , no to co mi dupę zawracasz i w rękaw płaczesz?

:empatyczna Prawda. Przede wszystkim chyba niespełnione marzenia. Zawsze mnie wzrusza gdy widzę staruszków trzymających się pod rękę. A w znanych mi małżeństwach, młodszych i starszych ludzi ode mnie to już tylko układ. I zatruwanie sobie życia nawzajem. Ba, tacy potrafią zepsuć humor osobom postronnym nawet.

https://www.youtube.com/watch?v=1le2X3dGW1I

:nevya żartujesz, prawda?

:empatyczna
Nie przejmuj się chamem. Słowo wypie**alaj (spie**alaj), to było pierwsze słowo jakie nauczył się wymawiać. Zrozum, patologia.
Jeden mnie uśmiechnął.

:skijlen , skończ już, nudzisz.

Pomidor.

:nevya widzisz lala, ocierasz się właśnie o mój próg cierpliwości. Ja nie będę Cię kurwiał, wyzłośliwiał się, czy onanizował przy Twoich postach - to bez sensu. Zrobię po swojemu. Pozdro.