Nie wiem co można dobrego napisać o tym filmie, horrorze??. Może to że przez 98% filmu grają w nim kobiety... O co chodzi w skrócie: grupa przyjaciółek spotyka sie co roku na jakiejś ekstremalnej wyprawie. Tym razem postanawiają zejść w głąb jaskini i trochę tam poszperać. Gdy jedna z uczestniczek znajduje jakiś korytarz pozostałe wpadaja na pomysł aby pość nim dalej i być może odkryć cos fajnego. Gdy przechodzi ostatnia osoba przez korytarz nagle on się zasypuje. No i kobitki muszą teraz znaleźć nowe wyjście. Okazuje się również że jacyś ludzie jakiś czas temu byli przed nimi w jaskini, poza tym nie spodziewają się co ich za chwile czeka.....
Generalnie jest pare scen gdzie człowiek może się przestraszyć. Nie warto jednak poświęcać czasu na oglądanie tego filmu lecz jak ktoś go obejrzy to może mi wytłumaczy o co chodziło w końcówce....

chodziło o to że nie wiedzieli co w końcówce zrobić więc postanowili zrobić coś "extra" a wyszło jak zawsze mw hołłołach rodem z Hollywood.

Bohatyrce się końcówka śniła. Ot co.


Zaskakujące jak na hołłoł,no nie?

Mi się sporo w tym filmie podobało sporo, niestety oprócz feralnej końcówki...


...którą natomiast można jakoś zinterpretować, np. we śnie bohaterka wspinała się po korytarzu pełnym kości, gdy się obudziła tych kości już nie było, tak więc może i potworów nie było- a wszystkich wymordowała bohaterka... motywy halucynacji i histerii wielokrotnie były powtarzane w filmie.
Jest to oczywiście teoria naciągnięta niczym majtki na pupie J.Lo, ale może warto się zastanowić

o jedno sporo za daleko...

:deuter - końcówka rzeczywiście feralna była. Po zastanowieniu dochodzę do wniosku,że Twoja teoria jest nieco naciągnięta

Ja sie nawet jakiegoś morału dopatrzyłam: baby to są jednak mściwe istotki

Caly film byl kiepski. Mysleli ze jak dadza same kobiety na aktorki to i film stanie sie ciekawszy a tu psikus. Marne granie aktorek i ogolnie film niezaciekawy :/

A ja to ujmę tak (chronologicznie):
- 40% filmu - nie dzieje się nic, zwykła egzystencjalna gadka kilku sfrustrowanych kobiet
- 59% filmu - nic praktycznie nie widać, a jak widać to rozmazane, bo chodziło o to, żeby nie było widać
- 1% filmu - rzeź z happy (?) endem
- końcówka - bez sensu

Słuchajcie, wiele horrorów widziałem, przyznam sam, że lubię nawet te marnej klasy, bo mnie kręcą. Ale to coś to jest poniżej wszelkiego poziomu oceny - dlatego litościwie powstrzymam się od wyrażenia swojego zdania (bo za dużo musiałbym zagwiazdkować).
Jeśli mogę odradzić, to odradzam, strata czasu, a niesmak pozostał.