Ale że Jaime z Sansą?

J'aime l'amour avec Sansa

, ma prawą dłoń, więc nie Jaime

Rhaegar i Lyanna a w tle Tower of Joy

:dsort - tam ludzi wskrzeszali, a Ty się głupiej dłoni czepiasz. Jeszcze się okaże, że temu niedorobionemu półwikingowi odhodują jaja z przyległościami...

, jak pamiętam to w książce jajek raczej nie stracił

:nevya - tak, to jest w sferze niedopowiedzeń, ale nie wierzę, żeby Ramsey się certolił

, no tak, w tym obszarze niewiele wiadomo. Ja wnioskuję, że skoro Theon narzeka na okaleczone palce i połamane zęby to dziwne jest, że nie narzeka na brak penisa (a jak pamiętam to w książce jest chyba fragment opisujący jak Theon się odlewa, doskonały żeby choćby delikatnie zasugerować brak prącia). Bo braku utraty jaj jestem bardziej niż pewien - Theon ciągle odczuwa popęd seksualny. Ponadto, choć Ramsay jest porywczy, to słucha się ojca, ten zaś jest jednym ze sprytniejszych graczy. Za pomocą Theona może podporządkować sobie Żelazne Wyspy a pozbawianie go możliwości spłodzenia potomka byłoby błędem. Jedynym kontrargumentem jest nazywanie Theona nie-mężczyzną, co jednak najprawdopodobniej dotyczy jego tchórzliwości.

To co było w paczce do papy Theona w takim razie?

No i nie jestem przekonany, czy to, co czuje Theon, to popęd, czy tęsknota...

Czytałbym

, w filmie mógł być penis, w książce była skóra. Przypomniałem sobie, że w książce Ramsay każe "przygotować" Theonowi niby Aryę a on odpowiada "J… jak to, panie? Nie mam… nie…".

https://asoiaf.westeros.org/index.php?/topic/127805-did-ramsay-truly-cut-off-theons-dick-in-the-books/ Nie ma za co!

Za ten chwilowy przypływ nadziei i późniejsze rozczarowanie autor niech zemrze w cierpieniach...


W sumie to Martin też raczej zacznie wąchać kwiatki od spodu zanim odda kolejny tom.

:tetetka , a nie możesz po prostu przeczytać tej co na obrazku?

Wydaje mi się, że premiera książki zbiegnie się z premierą nowego sezonu serialu. Martin wziął się do roboty ostatnio i mówił, że tylko na tym się skupi i nie będzie latał bo eventach. A ostatnio znowu zaczął angażować się w inne rzeczy, więc albo napisał, albo sobie w kulki leci