Mistrz!

Głupota wynikająca z niewiedzy. Obecność świń na ziemi sąsiadującej z meczetem w żaden sposób nie powoduje jej "nieczystości" i w niczym muzułmanom przeszkadzać nie będzie. Pisał i mówił już o tym naczelny muffi Polski przy okazji słynnej akcji z wysyłaniem muzułmanom plasterków bekonu
Koran zakazuje SPOŻYWANIA mięsa i krwii z nierogacizny, a nie dotykania jej

a co z przyczynami rebelii w Indiach w 1857?

tutaj raczej nie chodzi o spowodowanie "nieczystości" tej zmieni tylko o zwykły trolling Zrobił na złość, a nuż się uda, że meczetu nie będzie

:bbirdy Islam dzieli się na wiele odłamów i sekt. Zawsze znajdzie się taka, która przyjmie najbardziej radykalną interpretację Koranu.
Mój znajomy muzułmanin (sunnita swoją drogą) nosi kurtkę i buty ze świńskiej skóry i dostaje ataków śmiechu za każdym razem, kiedy czyta o takich "pomysłach".

a to?

https://www.bbc.co.uk/news/uk-scotland-edinburgh-east-fife-27941589

Zwróć uwagę, że zostali skazani za atak na tle dyskryminacji religijnej i z premedytacją chcieli zbeszcześcić miejsce kultu. Fakt, że zaatakowali daną wspólnotę, która w ten sposób interpretuje przepisy Koranu, nie świadczy, że w artykuje opisanym w tym wątku doszłoby do tego samego.Po 1. W tym wypadku meczet jeszcze nie stoi, a więc nie ma mowy o miejscu kultu.Po 2. Obecność świń na terenie OBOK miejsca przyszłej budowy, w żaden sposób nie wpływa na sam teren budowyDla mnie to po prostu głupi wybryk wynikający z braku świadomości i wiedzy. Koleś usłyszał gdzieś, że dla islamu sam kontakt ze świnią jest zabójczy i postanowił to wykorzystać....

Edit: Mój znajomy na pytanie, co wierzący muzułmanin robi, gdy dostanie w przesyłce plaster bekonu, powiedział, że to co zawsze. Bierze w dwa palce, wyrzuca do śmieci, myje ręce i wraca do pracy.

mój w komentarzach

https://joemonster.org/phorum/read.php?f=18&t=618939

, możesz zarzucić jakimś linkiem do wypowiedzi muftiego? (leniwa jestem i szukać mi się nie chce).

Czyli wystarczy zalać meczet świńską krwią i kozojebcy się wyprowadzą? Czyżby to było AŻ TAK proste?

:subaryta No ba. W końcu świńska krew jest dostępna w beczkach w każdym kiosku ruchu.

tutaj nie tylko jest widoczna niewiedza farmera, ale i samych muzułmanów, którzy sami nie wiedzą jak interpretować zasady swojej wiary. Z tego co czytałem, to farmer był już "proszony" o sprzedanie tej ziemi, czy zaprzestania tych świńskich wybryków Tyle, że podobną niewiedzę wiernych dowolnej religii można obserwować właściwie na codzień. No a trolling mu się po prostu udał, jeśli zwróciło to uwagę celu Tylko że gorzej będzie, jak zwróci uwagę takich popaprańców, jak ci, którzy strzelali w Charlie Hebdo. Wtedy może mu już nie być do śmiechu.A co do bekonu, to ci "niewidoczni gołym okiem" muzułmanie nie mają nic przeciwko jak ktoś pałaszuje obok kanapkę z prosiaka. Takich zasymuilowanych z europejską kulturą poznałem sporo i to są właśnie ci, którzy normalnie funkcjonują w społeczeństwie. Tak jak napisałem - niewidoczni. A bekonu po prostu sami nie jedzą, to nie jest tak, że się go panicznie boją. Od nich gorsi są wegetarianie

:salival No właśnie...mieszkam 2 przystanki od meczetu i 4 od nowo wybudowanej ambasady Arabii Saudyjskiej (swoją drogą polecam zobaczyć, jest piękna)...często w autobusie trafiam na panie w burkach i panów w galabijach...i naprawdę, ostatnie co można o nich powiedzieć, to to, że się "panoszą"...

Dla wielu "muzułmanów" niejedzenie wieprzowiny jest tym, czym dla wielu polaków jedzenie karpia 24 grudnia. Tradycją, a nie religią.

- no ja znam muzułmanów, których żony za wiele nie ukrywają, a już na pewno nie noszą strojów "ninja" Kwestia interpretacji własnej religii Ale z drugiej strony nóż się w kieszeni otwiera ja się czyta takie historie:

https://www.dailymail.co.uk/news/article-2770621/Couple-singing-Peppa-Pig-theme-tune-toddler-daughter-thrown-bus-passenger-accused-racist.html

albo to:

https://www.telegraph.co.uk/finance/newsbysector/retailandconsumer/10532782/Muslim-staff-at-Marks-and-Spencer-can-refuse-to-sell-alcohol-and-pork.html

W ten sposób automatycznie wszystkich wkłada się do jednego worka.