Ja pierdole, co za wsiury, Janusze 8-ego stopnia
Wiecie czym się taki objawia? Że szuka wszędzie Januszyzmu i jednocześnie nie zauważa, że wszyscy wokół świetnie się bawią a on popierdala w polo Ralpha Laurena, czapce Tommiego Hilfigera i dżinsach Calvina Kleina w +40
Tacy są zajebiści.
Pierdolnijcie się niektórzy w czoło. Prawie każdy lubi zajawkę na zbieractwo, w różnej formie. Nie zawsze niesie to wymierne korzyści finansowe, i nie zawsze jest to finansowe obciążenie. Marketing? Tak kurwa, w XXI wieku żyjemy, nie w komunie. Poproście o colę tęczę w restauracji, bo coca-cola/pepsi to przede wszystkim marketing.
Mając gówno w głowie dopisujecie je innym, na podstawie skrajnych przypadków. Jasne, są ludzie, którym odpierdala na punkcie świeżaków, tak samo jak na punkcie wielu innych rzeczy wielu innym osobom. Nie brakuje w tym kraju pojebanych, co nie oznacza, że każdy zbierający taki jest.
Osobiście mnie świeżaki wkurwiają z jednego powodu - przestoje w kolejce, wciskanie mi naklejek, zdziwione miny, że nie biorę. I tyle. Sama akcja jest okej, a że premiuje się warzywa i owoce i dyskryminuje alkohol to jest nawet bardzo fajne.
Przestańcie męczyć te puste łby stereotypami, bo jesteście momentami bardziej żałośni niż ci Janusze których szukacie żeby się dowartościować.
:tomcat, no, te 800 złotych na zakupy to w chuj bogactwo