Zdjęcia pochodzą z tego tematu:
https://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=1660101&page=1145

pierwsze to Łuków

Mój kraj. Taki piękny.

i Łódź się załapała

Ostatnie jest takie piękne

Mleczkowa "Klątwa murzyna" się przypomina...

A my w Poznaniu też mamy takie słynne miejsce....

Nie bardzo rozumiem sens wrzucenia tutaj zdjęć, obrazujących codzienność tego kraju? Ani to śmieszne, ani dziwne, ani inspirujące - po prostu dzień jak każdy w większości miast.
No może z wyjątkierm dachu nad balonem - ciekawy koncept.
Co jest nie tak na zdjęciu 1. albo 4.?

:mmpm
Sens wrzucania takich zdjęć? Może taki, żeby jeden z drugim krzyczący - "moja ziemia - mogę na niej zrobić/wyciąć/zbudować/zburzyć wszystko co mi się podoba i wara wam od tego lewacy" choć trochę się zastanowił. Szczególnie gdyby te zdjęcia zestawić z obrazami z miast i miasteczek Austrii, Szwajcarii, Włoch, Niemiec i kilku jeszcze krajów w których jednak nie można robić wszystkiego co się chce.

Na zdjęciu 1 jest nie tak, to że cały Łuków tak wygląda

A przy tym na skyscraper cały podtemat a propos wycinania drzew...
" Dzięki ministrowi Szyszce lewackie drzewa już nigdy nie zasłonią generatorów PKB, koła zamachowego polskiej gospodarki."

Skrzyżowanie Polska/Bukowska, zdarza mi się tamtędy przejeżdżać 2-3 razy w tygodniu...

:bazyl73
Ale co tu jest złego/niewłaściwego/niepokojącego/zabawnego?
1. Normalna ulica w przeciętnym miasteczku.
2. Widok przed wywiezieniem śmieci. Ładnie zagrabili, teraz czas na wywózkę.
3. Brak sponsora. Większość przeszklonych przystanków w naszych miastach stanowi własność firm reklamowych. Zreszta pewnie i tutaj sprywatyzują przy okazji remontu chodnika.
4.Jak w 1.
6. Jesli nie zagraża sobie ani innym, to brak podstaw, aby człowieka na siłe umieszczac w psychiatryku, choć wiem, że może być uciążliwy.
7. Jak pisałem, koncepcja dachu mi sie podoba.
8. Przytulne.
9. Chyba właśnie po to świeżo postawili słupki, aby tego gorzej nie rozjeżdżać.

:mmpm Jeżeli to co widać na tych zdjęciach uważasz za normalne to wybacz, ale nie mamy o czym rozmawiać. Moja rada - wyjedź gdzieś, zobacz jak może być zagospodarowana przestrzeń, jak może wyglądać architektura, jakie wymagania można postawić właścicielom posesji. Potem zestaw to z przaśną, polską rzeczywistością gdzie Polak na zagrodzie równy wojewodzie i będzie stawiał wszystko co chce, oklejał bannerami jak chce, zastawiał jak chce...
Jeżeli dalej nie zrozumiesz subtelnej różnicy w podejściu do ładu i estetyki to ubierz białe skarpetki, załóż sandały, wyhoduj sumiastego wąsa i koniecznie noś ze sobą reklamówkę z dronki... Tobie to co prawda nie pomoże, ale innym pozwoli na wizualną identyfikację już z daleka.

:mmpm widać, że nie masz za grosz poczucia estetyki.

:mmpm

Nie jest problemem, że postawili słupki, tylko to, że w centrum miasta, w otoczeniu zabytkowych kamienic postawiono słupki autostradowe nijak nie pasujące do otoczenia

:brood_k O chlopie, teraz bede mial czytania w robocie na pol roku

:radioactive Miasto tłuków... BPNMSP

:bazyl73

Czyli, twoim zdaniem, twoje odczucia wizualnie mają nieporównanie wyższą rangę niż moje prawo do dysponowania moją własnością?

Poza tym w Polsce niestety nie jest tak jak mówisz.

:bazyl13 nie, lepiej żeby robić wszystko jak chce pan urzędnik. I przepisy! Duużo przepisów!! Ooo! i kary żeby straż miejska miała co robić.
Zresztą w Polsce tak jak :Al pisze, taki np konserwator zabytków może sprawić, że inwestycja za powiedzmy 1 mln rośnie do 2 albo w ogóle nie dochodzi do skutku. Bo rozpadająca się ruina lepiej żeby się rozpadła do końca niż, nie daj boże inwestor okna nie takie zamontował..

Ja już miałem sytuację, że na kilka godzin przed rozpoczęciem rozbiórki dwóch drewnianych hoteli, lokalny radny, niepomny na to, że mam wszystkie uprawomocnione decyzje, łącznie z opinią lokalnego konserwatora zabytków, że mogę to burzyć, wezwał Wojewódzkiego konserwatora zabytków, który zatrzymał rozbiórkę, bo tak.

I on teraz już ósmy miesiąc się zastanawia, czy pozwolić mi na rozbiórkę, czy może lepiej uszczęśliwić właściciela nakazem remontu. I walić mu mandat za mandatem, dopóki tego remontu nie zrobi.

Swoją drogą wcale jakoś powalająco piękne te budynki nie są. A to, że mi nikt nie zapłacił za przewóz dwóch koparek i dniówki ludzi, to drobiazg. W końcu to że mam prawomocne decyzje, nie znaczy, że ona się jeszcze nie zmienią.