Czaicie, że jacyś specjaliści/projektanci ludzie tacy jak my, którym być może za mocno weszły studia i wiedza z jednej specki rzucili hasłem "a kuj! Zbysiu usuń mnie te drzewa, bo fontanna i wizja"
--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.
"- Panie dyrektorze! Tu jest jezioro! - A to nie, nie... A nie, dobrze! To jezioro damy tutaj... a ten niech sobie stoi w zieleni." I premie za pomysły racjonalizatorskie dostaną wszyscy radni.